Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Miłość i seks

Grupy

Szukaj w grupach

 

Miłość i seks

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 313


« poprzedni wątek następny wątek »

151. Data: 2010-03-17 10:31:17

Temat: Re: Miłość i seks
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> Też tak (mniej wiecej) uważam, ale co innego na przykład PMDD - moja
> koleżanka z liceum to miała. Autentycznie była nieprzytomna z bólu

Z tym że w PMS nie chodzi wcale o ból.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


152. Data: 2010-03-17 10:33:51

Temat: Re: Miłość i seks
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:
> XL pisze:

>> Bzdura - prochy je likwidują i po krzyku. Wyolbrzymiasz. Natek na pewno
>> potwierdzi :->
>
> Nie biorę prochów, bo nie mogę.
>

Akurat przy PMS prochy przeciwbólowe kompletnie nic nie dają.
Ja miewam straszne PMS-y, ale już w części zasadniczej (;) )w ogóle
żadnych bólów nie odczuwam.

Pogadaj Paulinka z lekarzem o luteinie dopochwowej. Pomaga.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


153. Data: 2010-03-17 10:35:46

Temat: Re: Miłość i seks
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 15 Mar 2010 10:41:48 +0100, medea napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>
>>> Teraz już nie pomnę
>> Kurczę, nawtykałaś im kiedyś obojgu i już nie pamiętasz?!
>
> Nie przywiązuję się do tych, którym wtykam. To chyba logiczne.

Logiczne także, że to, co wtykasz i w ogóle Twoje o innych opinie nie
mają w takim razie najmniejszej wartości, skoro nawet nie pamiętasz
komu, co i z jakiej okazji. Po prostu najczęściej strzelasz na ślepo. O
przepraszam, na słuch. Dobrze wiedzieć. ;)

>> Znowu tylko czubek własnego nosa...
>>
>
> Przede wszystkim.

To już wiem od dawna, dobrze sobie potwierdzić.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


154. Data: 2010-03-17 10:40:30

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:40:41 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:19:41 +0100, Ender napisał(a):
>>
>>> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
>>
>> I rzeźnię też, bardzo proszę.
>
> Prymitywnego samca i zlęknione dzieci również :)

I wiele innych określeń, których albo nie użyłam wcale, albo w sensie,
którego jak widać nie zrozumiałaś.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


155. Data: 2010-03-17 10:40:36

Temat: Re: Miłość i seks
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:

> To dyskusja, więc wtrącenie stanowi jej właściwość.
> Poza tym to nie twoja dyskusja,
> więc ewentualna konfrontacja byłaby tu chyba jedynie emocjonalnie
> uzasadniona.
> A czy na pewno chcesz czuć to co czujesz,
> nawet jeśli to tylko końcówka pewnego,
> nie pierwszego i nie ostatniego wrażenia? ;-)
> ENder
>
> BTW jak pisałem już wcześniej, tylko jedno moje uczucie było warte
> wtrącenia i bynajmniej nie była to chęć dominacji czy dyktowania jakiś
> warunków.
>
> BTW lubię czuć się dobrze w swojej wysoko jakościowej rzeczywistości,
> także tej wirtualnej.

Brzmi to jak tłumaczenie się. Słodkie. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


156. Data: 2010-03-17 10:40:50

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:41:41 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:33:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>>>> :-/
>>>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>>>> porodu do chlewika.
>>>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>>>>> instynktów.
>>>> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
>>>> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
>>> Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
>>> wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
>>> i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
>>
>> Kobieta rodzi godnie.
>
> A to coś Ci się zmieniło. I dobrze.

I znowu źle mnie zrozumiałaś.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


157. Data: 2010-03-17 10:41:36

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:53:33 +0100, Ender napisał(a):

> Dlatego nie musimy już więcej godzić się na warunki rozmowy, które nam
> nie odpowiadają, zwłaszcza jeśli nadal będziesz uważać, że mają nam nie
> odpowiadać i będziesz nadal jak nawiedzony robak w kółko wałkować jakieś
> nudne pretensje.

Podpisuję się.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


158. Data: 2010-03-17 10:42:44

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 01:01:30 +0100, Paulinka napisał(a):

>> Paulinka, odnoszę wrażenie, że znowu jak to nazwałaś, hormony walą ci po
>> deklu. Nie wiem za bardzo czy odnieść się współczująco czy niechęcią do
>> takiej postawy, którą ciągle tu prezentujesz. Jest już późno, więc jutro
>> na spokojnie się zastanowię.
>
> Za pieniądze swojego pracodawcy?

Ja na pewno za pieniądze swojego.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


159. Data: 2010-03-17 12:14:26

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 10:29:17 +0100, Ender napisał(a):

> Nie popiera, tylko to jest jej metoda
> i to jak widzę zajebista

Dzięki, że zauważasz ten głębszy sens, ale ja Ciebie naprawdę popieram też
w tym, co deklaruję, że popieram - inaczej musiałabym zacząć przeczyć sobie
samej przecież, a ja uważam i wiem, że paradoksy nie zawsze niosą w sobie
zaprzeczenia :-)
Właśnie to iskrzące zetknięcie mojego poparcia dla Ciebie ze stereotypem
katolicyzmu, który prości ludzie mają w głowach, jest to właśnie owa
"zajebista" metoda... :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


160. Data: 2010-03-17 12:26:48

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 11:27:09 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Mon, 15 Mar 2010 10:38:04 +0100, medea napisał(a):
>>
>>
>>> Miałam podobną sytuację. Napisałam na psp w zeszłym roku o moich
>>> awanturujących się sąsiadach i jakimś dziwnym zrządzeniem losu przestali
>>> się awanturować. Chyba sprawdza się po prostu ten rodzaj terapii -
>>> wyrzuć to z siebie, a wszystkie Twoje problemy miną. ;)
>>
>>
>> Mylisz się, to nie to.
>> :-)
>
> A Ty oczywiście wiesz lepiej!?
>
> Ewa

Tak: po prostu oni mieli gorszy okres w małżeństwie, na który akurat
trafiłaś. Teraz im przeszło, wrócili do normy, doszli do porozumienia - to
typowe. A Ty przypisujesz niespodziewaną ciszę dziwnemu zrządzeniu losu.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Święta krowa
SLABICIE MNIE...
Grafik?
krew potwora
No, Dębska...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »