Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Miłość i seks

Grupy

Szukaj w grupach

 

Miłość i seks

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 313


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2010-03-17 19:12:58

Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Paulinka pisze:
>> XL pisze:
>
>>> Bzdura - prochy je likwidują i po krzyku. Wyolbrzymiasz. Natek na pewno
>>> potwierdzi :->
>>
>> Nie biorę prochów, bo nie mogę.
>>
>
> Akurat przy PMS prochy przeciwbólowe kompletnie nic nie dają.
> Ja miewam straszne PMS-y, ale już w części zasadniczej (;) )w ogóle
> żadnych bólów nie odczuwam.

Prochów w sensie hormonów, nie uściśliłam.

> Pogadaj Paulinka z lekarzem o luteinie dopochwowej. Pomaga.

Brałam, źle się czuję po luteinie i mam zerowe libido.
Tak jak napisałam cb, nauczyłam się przekuwać PMS na coś pożytecznego,
zazwyczaj rzucam się w wir pracy, wtedy nie mam czasu się denerwować.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2010-03-17 19:13:50

Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:40:41 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:19:41 +0100, Ender napisał(a):
>>>
>>>> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
>>> I rzeźnię też, bardzo proszę.
>> Prymitywnego samca i zlęknione dzieci również :)
>
> I wiele innych określeń, których albo nie użyłam wcale, albo w sensie,
> którego jak widać nie zrozumiałaś.

Określenie było enderowskie, ale wiem Ty przecież musisz być w centrum
uwagi całego świata.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2010-03-17 19:14:49

Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:41:41 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:33:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>>>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>>>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>>>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>>>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>>>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>>>>> :-/
>>>>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>>>>> porodu do chlewika.
>>>>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>>>>>> instynktów.
>>>>> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
>>>>> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
>>>> Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
>>>> wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
>>>> i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
>>> Kobieta rodzi godnie.
>> A to coś Ci się zmieniło. I dobrze.
>
> I znowu źle mnie zrozumiałaś.

No widzisz z uporem maniaka przypisuję Ci dobre intencje.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2010-03-17 19:20:19

Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:

/ciach wywód/

> BTW nie chodzi mi też o to, żeby kogoś starać się zmienić na moje
> widzimisie,
> (choć muszę przyznać, że uwielbiam uprzejmy i wyważony sposób bycia i
> bardzo dobrze czuję się wśród takich ludzi, jak w domu),
> ale żeby niektóre postawy choć odrobinę przeważały nad inne ;-)

Uwielbiasz wyważony i uprzejmy sposób bycia u innych, zacznij zatem te
standardy wprowadzać u siebie.
Głupotą byłoby pisać komuś niemiłe rzeczy w miły sposób, nie sądzisz?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2010-03-17 19:31:58

Temat: Re: Miłość i seks
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:
> medea pisze:

>> Pogadaj Paulinka z lekarzem o luteinie dopochwowej. Pomaga.
>
> Brałam, źle się czuję po luteinie i mam zerowe libido.

Luteina dopochwowa nie ma działania ogólnego, więc nie wpływa ogólnie na
samopoczucie, ani na libido. Wiem, bo sama jestem bardzo wrażliwa na
hormony.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2010-03-17 19:37:17

Temat: Re: Miłość i seks
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>
>>> Pogadaj Paulinka z lekarzem o luteinie dopochwowej. Pomaga.
>>
>> Brałam, źle się czuję po luteinie i mam zerowe libido.
>
> Luteina dopochwowa nie ma działania ogólnego, więc nie wpływa ogólnie na
> samopoczucie, ani na libido. Wiem, bo sama jestem bardzo wrażliwa na
> hormony.

A to muszę się uśmiechnąć do swojego ginekologa w tej sprawie.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2010-03-17 20:38:07

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 19:55:58 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> Ano nie, w każdym razie trudno rozpoznać, czy to akurat to, bo jakoś od
>> wieku pokwitania charakterystyczny był u mnie brak spektakularności w
>> objawach, aż do drugiego porodu - po nim może i coś się zmieniło na gorsze,
>> ale też bez sensacji.
>
> No widzisz, u mnie natomiast po porodzie się zaczęły PMS-y. Wcześniej
> tego nie miewałam. I tu nie chodzi o bóle, bo te miewam z rzadka i są do
> zniesienia bez żadnych prochów.
>
>> Może po prostu moje nastawienie do spraw
>> fizjologicznie normalnych dla kobiety zaprocentowało brakiem somatycznego i
>> psychicznego stresu z ich powodu, włącznie z porodem.
>
> Znowu dorabiasz ideologię. Toż to chore jest...

Nie wszyscy muszą wiedzieć ciekawe rzeczy, jak chcą, mogą sobie nazywać
wiedzących jak chcą, w każdym razie może to dla nich być i choroba, kiedy
ktoś dużo wiecej od nich wie; w końcu w dzisiejszych czasach to ci, którzy
malo wiedzą, sa normą, standardem.
Wracając do tematu: odbiór wielu zjawisk zależy wprost od nastawienia.
Jesli pokolenia kobiet opowiadają swoim córkom, że poród/miesiączka to
trauma bólowa, to one tak to bedą przeżywały. Równie dobrze można
ukształtować odbiór obcinania włosów - są (były) hinduskie plemiona, gdzie
obcięcie włosów lub paznokci zwyczajowo było "odczuwane" równie boleśnie,
jak obcięcie palca, a to z powodu wizreń, ze wraz z obcięciem włosów traci
się siły witalne i energię seksualną. Wielu ludzi w cywilizowanym świecie
nie da się dotknąć dentyście lub zrobić sobie zastrzyku przez pielęgniarkę
nie z powodu nadwrażliwości, ale ze złego nastawienia z dzieciństwa np.
W wiekach minionych w środowiskach, gdzie uczono dziewczęta, ze małżeństwo
to sypialniane poddaństwo kobiety mężczyźnie, najwięcej było kobiet z
blokadą odczuwania przyjemności z seksu a nawet wręcz odczuwających go
boleśnie.
I tak dalej.


>
>> W każdym razie widok leżącej w łóżku koleżanki licealnej mnie autentycznie
>> przeraził, bo do tamtej pory myślałam, że wszystkie mają jak ja - czyli
>> zero dolegliwości wszelkich, a ich częste humory to po prostu zły
>> charakter.
>
> ...jak sama się chyba przekonałaś na przykładzie koleżanki. Podobnie
> może być z kwestią bólów porodowych. Po prostu niby wszystkie jesteśmy
> do siebie podobne, a jednak różnimy się bardzo nawet fizycznie.
>

Jednostki niewątpliwie są nad-wrażliwe bólowo i odczuwają dolegliwości
psychosomatyczne, ale nie cała populacja kobiet, a niemal wszystkie one
chcą podlegać urobionej (kulturowo wręcz) regule, więc nawet jeśli niczego
złego nie odczuwają, to sobie to wmawiają lub wywołują, żeby nie być
"gorszymi" od koleżanek, żeby czuć się akceptowane w cierpiętniczej
wspólnocie.


Pewna Ciocia MŚK to sobie nawet potrafiła na zawołanie migotanie
przedsionków wywołać (tak się nakręcała, tak podkręcała), kiedy coś nie
działo się po jej mysli - miała je wtedy autentycznie, przyjeżdżało
pogotowie z zastrzykami, no i była górą.

I tak dalej. Jak ja dużo wiem o życiou - sama się podziwiam, ale z
przyjemnością przyjmuję podziw od innych. Widocznie mało wiedzą.






--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2010-03-17 20:39:42

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 19:56:52 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 13:44:15 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 11:33:51 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Akurat przy PMS prochy przeciwbólowe kompletnie nic nie dają.
>>>>> Ja miewam straszne PMS-y, ale już w części zasadniczej (;) )w ogóle
>>>>> żadnych bólów nie odczuwam.
>>>> Fakt, nawet wiem, kiedy to jest - można poznać po Twoich wypowiedziach
>>>> tutaj.
>>> No, podaj przykład. Sprawdzę z kalendarzem. ;)
>>>
>>> Ewa
>>
>> I oczywiście uczciwie potwierdzisz moją słuszność tutaj?
>>:->
>
> A dlaczego nie? To byłoby dość ciekawe doświadczenie - przekonać się, że
> moje PMS-y są tak silne, że nawet na psp promieniują. ;)
>
> Ewa

Nie na psp, nie przekłamuj moich wypowiedzi - wpływają na Twoje nastroje,
więc i na to, jaki nastrój/energia wypływa z tego, co piszesz.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2010-03-17 20:40:51

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 20:13:50 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:40:41 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:19:41 +0100, Ender napisał(a):
>>>>
>>>>> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
>>>> I rzeźnię też, bardzo proszę.
>>> Prymitywnego samca i zlęknione dzieci również :)
>>
>> I wiele innych określeń, których albo nie użyłam wcale, albo w sensie,
>> którego jak widać nie zrozumiałaś.
>
> Określenie było enderowskie, ale wiem Ty przecież musisz być w centrum
> uwagi całego świata.

Bo jestem. Tego światka tutaj.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2010-03-17 20:42:12

Temat: Re: Miłość i seks
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Mar 2010 20:14:49 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:41:41 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:33:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>>>>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>>>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>>>>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>>>>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>>>>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>>>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>>>>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>>>>>> :-/
>>>>>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>>>>>> porodu do chlewika.
>>>>>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>>>>>>> instynktów.
>>>>>> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
>>>>>> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
>>>>> Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
>>>>> wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
>>>>> i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
>>>> Kobieta rodzi godnie.
>>> A to coś Ci się zmieniło. I dobrze.
>>
>> I znowu źle mnie zrozumiałaś.
>
> No widzisz z uporem maniaka przypisuję Ci dobre intencje.

Miałam dobre, w stosunku do godnie rodzących kobiet, a nie tych, które
rodzą jak zwierzęta, nie umiejąc się opanować - klnąc, słownie urągając
światu, dziecku, mężowi itp.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Święta krowa
SLABICIE MNIE...
Grafik?
krew potwora
No, Dębska...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »