Data: 2003-06-18 16:52:42
Temat: Re: Milosc przemija. Jak zapobiec.
Od: Stokrotka <d...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Szymek napisał:
>>Po poltora roku, dziewczyna twierdzi, ze nie jest pewna swoich uczuc do
>>mnie. Mi sie wydaje, ze to minal jakis etap w milosci. Przestala dzialac
>>chemia. juz serce nie bije na widok tej drugiej polowy. Ja to przynajmniej
>
> u
>
>>siebie zauwazylem. Jak podtrzymac ta milosc i spowodowac, zeby nie
>
> Milosc pezchodzi rozne fazy. Na poczatku jest faza zakochania, kiedy to
wlasnie chemia odgrywa glowna role/ potem przechodzi faze romanrycznych
poczatkow. Potem jest zwiazek kompletny, kiedy to chemia nie ma juz
takiego znaczenia, natomiast wazne jest zaufanie, intymnosc,
zaangazowanie. Potem nastepny etap to zwiazek przyjacielski a na koncu,
jezeli zadna ze stron nie daje nic z siebie przeradza sie w zwiazek
pusty i sie rozlatuje. Rzecz w tym zeby zaakceptowac taki stan rzeczy.
Nie ma wiecznej sielanki, wiecznej chemii. Teraz to od Was zalezy ze
zechcecie w nim trwac, czy zechcecie sie nadal angazowaz itd. Kazdy
zwiazek przechodzi takie fazy i nie ma w tym nic nienormalnego. Poprostu
taka jest kolej rzeczy. co Ty na to?
stokrotka
|