| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-03 08:38:02
Temat: Re: Milosc to nie znaczy...."Abba" <b...@m...com.pl> zapisuje: >
>
>
> >Trwamy tak ponad 15 lat. Ciagle nam sie wydaje, ze to dopiero 5 lat.
> >
> >Dzis juz spokojniesza (zestarzalam sie czy co?;))
> >choc nadal zakochana
> >
> >Marlena
>
> To mnie napawasz nadzieja bo tyle wszyscy mowia, nawet tu, ze to przechodzi,
> ze codziennosc, ze nuda itd. ale skoro dla Ciebie to trwa juz 15 lat to
> znaczy ze mozna. A co do spokoju to dobrze, przeciez nie mozna sie wiecznie
> miotac!
> A
>
>
Milo mi. Wczesniejsze zwiazki mi sie nie udawaly. Nigdy to nie bylo to.
W ktoryms momencie czulam, ze sie dusze. Nie wytrzymywalam.
Uciekalam gdzie pieprz rosnie. Tak, teraz jest inaczej. Moze i ja doroslam.
A moze to wlasnie to (banalnie brzmi, co?). Chociaz do konca nigdy nie moge
miec pewnosci. Dosyc dolowania. Na tej grupie bardzo szybko sprowadzaja czlowieka w
dol.
Ja lubie podnosic ludzi na duchu, dodawac wiary, nadziei...
W pewnych momentach mojego zycia podawano mi pocna, serdeczna dlon.
Teraz staram sie podawac ja innym.
Marlena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |