Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <c...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Misiu, kotku itp.
Date: Mon, 30 Aug 2010 22:46:20 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 71
Message-ID: <i5h5as$ejk$1@news.onet.pl>
References: <i5fpbl$op6$1@speranza.aioe.org> <i5gc08$7un$1@news.onet.pl>
<i5giun$6n3$1@speranza.aioe.org> <i5h0lv$pb$1@news.onet.pl>
<i5h496$b7j$2@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1283201180 14964 217.113.230.73 (30 Aug 2010 20:46:20 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Aug 2010 20:46:20 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <i5h496$b7j$2@news.onet.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:556198
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i5h496$b7j$...@n...onet.pl...
> Dnia 2010-08-30 21:26, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:i5giun$6n3$...@s...aioe.org...
>>> W dniu 2010-08-30 15:34, Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "noname" <b...@d...pl> napisał w
>>>> wiadomości
>>>> grup dyskusyjnych:i5fpbl$op6$...@s...aioe.org...
>>>>> Witam, otóż mój znajomy ma taki problem.
>>>>> Żyje z narzeczoną już sporo czasu, oboje są dorośli, po 30
>>>>> i jej co jakiś czas włączają się do niego zwroty typu:
>>>>> misiu, kotku lub jeszcze bardziej niepoważne.
>>>>> Do tej pory prośby, groźby i tłumaczenia niezbyt skutkowały,
>>>>> lub przynajmniej nie na długo, choć problem nie był jeszcze
>>>>> nigdy tak dotkliwy jak obecnie.
>>>>> Znajomy zawsze unikał wszelkich integracji w zakładzie pracy,
>>>>> ponieważ nie powinno łączyć się spraw zawodowych i towarzyskich,
>>>>> jednak w ten weekend został przysługą zobowiązany do obecności,
>>>>> razem z partnerką.
>>>>> Jego kochanie wypiło parę drinków i zaczęło się misianie
>>>>> i kicianie, praktycznie bez hamulców i przy wszystkich.
>>>>> I teraz w firmie wszyscy mają radochę i kiciają na niego.
>>>>> Czy jest jakiś w miarę delikatny i skuteczny sposób, aby skutecznie
>>>>> wyleczyć jego narzeczoną z takich zwrotów?
>>>>> Znajomy po powrocie z imprezy próbował zrobić jej awanturę,
>>>>> ale jego narzeczona raczej nie była nią specjalnie zainteresowana.
>>>>> W sumie mógłby trochę pofohać, ale trochę głupio udawać, że się
>>>>> nie słyszy co do niego mówi, czy że się nie ma ochoty na seks.
>>>>> Czy ktoś zna może jakieś bardziej cywilizowane i praktyczne metody?
>>>>> Pozdrawiam.
>>>>>
>>>> Ale się uśmiałem:-). A dlaczego on chce swojej partnerce zmienić
>>>> charakter? Żeby ten Twój kolega (Ty?) słyszał, jak ja i moja żona
>>>> zwracamy się do siebie w 26 lat po ślubie- to pewno by się dopiero
>>>> zdziwił. Wiesz co? 2 miesiące temu w mojej firmie było spotkanie
>>>> integracyjne, gdzie oboje sobie trochę popiliśmy i cały czas mówiliśmy
>>>> do siebie tak, jak zwykle: czule i pieszczotliwie (misiu to określenie
>>>> na mnie). Wiesz, dlaczego nikt w mojej firmie się z tego nie nabija- i
>>>> nabijać nie będzie? Czy potrafisz na to odpowiedzieć?
>>>
>>> No to teraz chyba sam sie nabijasz.
>>> Wspolpracujemy z dziesiatkami odbiorcow i nigdy jeszcze nie
>>> slyszalem, zeby ktos w pracy misial lub kicial do malzonka.
>>> Nawet przez telefon.
>>> Co najwyzej kochanie, ale to tez sporadycznie.
>>> Chyba, ze dzieje sie to gdzies na nizszych szczeblach,
>>> chociaz tez watpie, bo w pracy to troche juz nie wypada.
>> I ja i mój przedpiśca pisaliśmy o spotkaniu firmowym- integracyjnym.
>> Wiesz- wódka, taniec, zabawy i te sprawy. A to różnica, tak?
>
> Tak naprawdę nie wiemy, jak wygląda współpraca kolegi Lebowskiego z
> dziesiątkami odbiorców i ich małżonkami, nieprawdaż?
> I tak w ogóle to cześć Chironie! na dłużej tym razem? Bo wiesz... bez
> Ciebie tu jakoś bezpciowo jest...
>
Ooo:-) Wpadłem na chwilę na pl.soc.polityka, ciekawe emocje się tam
przewalają:-). Wcześniej - jak to w mojej firmie - sezon urlopowy jest
przeznaczony na wzmożone prace konserwacyjne- do tego dodaje się zmniejszona
liczba ludzi- więc praca od rana do nocy. A tu, na grupie- aktywność nie
maleje. Trudno mi przeczytać uważnie wątki, więc nie chcę pisać głupot:-) Co
u Ciebie?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|