Data: 2010-04-13 19:21:42
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> Dnia 13-kwiecień-10, Vilar wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:hq2cqp$fl8$2@node2.news.atman.pl...
>>> http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,7766250,Mitologiz
owanie_tej_tragedii_jest_bardzo_niebezpieczne.html
>>>
>>>
>>> W końcu ktoś rozsądny zdecydował się publicznie wypowiedzieć.
>>>
>>> --
>>>
>>> Paulinka
>>>
>> Jak się cieszę.
>> Bo pomimo oczywistego szoku, smutku i szacunku dla wszystkich(!), którzy
>> zginęli i ich rodzin, od jakiegoś czasu czuję się jak rodzynka w
>> rozhisteryzowanym tłumie.
>> Nie lubię "jechać na emocjach", tzn. nie lubię rozkręcać ich do
>> monstrualnych rozmiarów - dla mnie to dziwne zachowanie. I trochę
>> niedojrzałe.
>>
>> MK
>
>
> cytuję z wywiadu:
> "
> - W tym samolocie większość osób miała bardzo negatywny elektorat i byli to
> ludzie, którzy byli oględnie mówiąc, przedmiotem krytyki mediów i ludzi.
> Często bardzo ostrej, bezpardonowej i niegodnej. W tej atmosferze, w której
> próbujemy przeżywać tę tragedię, w wielu ludziach pojawia się poczucie
> winy. Zwłaszcza, że teraz wszyscy ci, którzy byli w tym samolocie nagle
> awansują do jakiegoś panteonu narodowego. To jest zderzenie niefortunne dla
> wielu. Poczucie winy może być uzasadnione dla wielu, którzy nadużywali
> krytyki. Nie wolno popadać w przesadę. <...>"
>
> podkreślę - "niegodnej".
> podkreślę - "nie wolno popadać w przesadę".
>
> zapytam - czy przesada w niegodnym, ostrym i bezpardonowym ataku powinna
> się spotkać również z reakcją wojciecha eichelbergera?
O tym zapomniałeś :
"W tym samolocie większość osób miała bardzo negatywny elektorat i byli
to ludzie, którzy byli oględnie mówiąc, przedmiotem krytyki mediów i ludzi."
> cóż za smutny obraz skurwysyństwa.
>
> dalej:
> "Nikt nie mówił wcześniej o Lechu Kaczyńskim w kategoriach "wielki mąż
> stanu". W obliczu tej tragedii te słowa przychodzą do głowy wielu ludziom.
> Dlaczego tylko nikt wcześniej nie zauważył tego, że to był mąż stanu? Czy
> jesteśmy hipokrytami? To są ważne pytania, które każdy z osobna musi sobie
> zadać."
>
> nikt?
Eichelberger mówi o jego przeciwnikach, którzy teraz nad tą tragedią
płaczą. Zrzuć łuski z oczu. Wiem, że był Ci Lech Kaczyński bliski
światopoglądowo, ale czytanie ze zrozumieniem chyba nadal posiadasz?
> cóż za tragiczny obraz kłamliwego skurwysyństwa.
>
> a na sam koniec:
>
> "Śmierć papieża była dla nas znacznie głębszym przeżyciem."
>
> zdecydowanie uważam odwrotnie.
>
> cóż za tragiczny obraz nieuprawnionej generalizacji.
>
> reasumując - obrzydliwy bohomaz.
Owszem niczyjej śmierci nie ma sensu wartościować, bo dla każdego śmierć
czyjejś osoby może oznaczać coś innego.
--
Paulinka
|