Data: 2010-04-14 20:11:04
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: zażółcony <R...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:swtd1kwkhbji$.dlg@trenerowa.karma...
> szczerze mówiąc do pewnego momentu żyłem w przeświadczeniu, że tkwię w
> jakichś zdecydowanie nudnych czasach. to co się stało a także konsekwencje
> tego (zachowanie rosjan, zachowanie innych państw, symbolika dwóch
> wydarzeń
> katyńskich, wreszcie wawel i parę innych kwestii po drodze) uświadomiło mi
> z ogromną siłą, że wszystko dzieje się, nomen omen, tu i teraz.
> na moich oczach widzę to, o czym za kilkadziesiąt,kilkaset lat będzie
> pisać
> się w podręcznikach do historii jako o momentach przełomowych.
Historycy to w przewadze bardzo trzeźwo myślący ludzie.
Można było jednego z nich wczoraj posłuchać - Tomasza Nałęcza.
We wszystkim co mówisz jest sporo racji.
Jednakże historycy zawsze będą podkreślać paradoks historii
polegajacy na tym, że obok Piłsudskiego na Wawelu spoczął
prezydent cieszący się nienajwyższym poparciem społecznym,
(gdzie decyzja o miejscu pochówku zapadła w wąskim gronie
kilku osób nie reprezentujących państwa polskiego, ale
mających dużą siłę polityczną), a nie uwzględniono w niej
autentycznego bohatera narodowego, który m.in. aresztowany
przez NKWD spędził całe lata w najcięższych obozach pracy
na głębokiej Syberii (Kołyma), a potem prowadził
na uchodźtwie aktywną działalność, pełniąc m.in.
rolę prezydenta Rzeczypospolitej na uchodźctwie w czasie,
gdy w Polsce Ludowej rządzili komuniści (gen. Jaruzelski).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Kaczorowski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82yma_%28ob%C3%B3
z%29
|