Data: 2010-04-14 22:46:26
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 15-kwiecień-10, zażółcony wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Dnia Wed, 14 Apr 2010 23:24:28 +0200, tren R napisał(a):
>
>> Dnia 14-kwiecień-10, zażółcony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Szlag mnie trafia jak widzę, jak ludzie nic nie rozumieją.
>>
>> no widzisz redart, mnie też szlag trafia że nic nie rozumieją.
>>
>> jak byś to pogodził?
>
> cierpliwością.
>
> Widzę tu jakoś dwa odrębne nurty ludzi.
> Nie wiem, jak je zdefiniować, żeby znów się zbytnio nie wywyższyć.
> Więc sprobuję może tak: moją silną stroną jest to, że
> wydaje mi się, że stosunkowo dobrze rozumiem na czym polega
> demokracja, jakie sąesencjonalne wartości, czego nam tu ciągle
> brakuje, a co osiągneliśmy i co dojrzewa. Widzę, że ataki
> wielu ludzi na mechanizmy demokratyczne nie wynikają z tego,
> że nie chcą oni demokracji, ale dlatego, że jej albo nie rozumieją,
> albo są zbyt skupieni na tym co kuleje i to nie pozwala im oddać
> w jej kierunku odpowiedniej dawki zaufania. Mogę próbować pewne
> niuanse tu tłumaczyć, rozplątywać jeśli ktoś się z jakimś z tych
> aspektów zmaga.
>
> Moją być może słabą stroną jest tu dochowanie szacunku do wymogów
> lokalnej, katolickiej kultury i być może tu ktoś może spróbować
> sformułować podobny problem u mnie - wyjaśnić mi czego nie rozumiem, jak to
> powinno działać a co niedomaga, a jakie są sukcesy i gdzie ew. powinienem
> ulokować więcej zaufania.
>
> Efektem powinno być głebsze rozumienie konfliktu wartości i rozwiązań
> między demokracją a religią katolicką i rozważania na temat możliwego
> kompromisu.
a mi się wydaje redart że do ciebie przemawiać będzie tylko mędrca szkiełko
i oko. i ani dudu inaczej.
|