Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2010-04-14 13:15:19

Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Marchewka pisze:
>
>> Rozmyslalam o tym ostatnio i takie pojwily mi sie watpliwosci:
>> -> Jak o sie stalo, ze ta cudownosc prezydenta i to wyjatkowe cieplo
>> prezydentowej, jakie sa teraz w ilosciach kontenerowych dostrzegane,
>> nie byly wczesniej widoczne?
>
> Jeśli o mnie chodzi, to pomimo że nie byłam zwolenniczką Kaczyńskiego,
> bardzo lubiłam jego żonę i naprawdę uważałam ją za osobę ciepłą,
> prawdziwie życzliwą i mądrą.

Ja tez. Ale nie bylo to podkreslane. Za malo widzielismy ja w mediach w
nieformalnych sytuacjach. Za malo wywiadow, relacji z roznych
uroczystosci.

> Za taką dobrą kobietę, która ma jednak
> swoje zdanie. Zresztą pisałam o tym nawet tutaj, kiedy dyskutowane były
> jej wypowiedzi nt. bodajże in vitro.

Ja dopiero teraz o tym uslyszalam. Moze dlatego, ze z powodu braku czasu
nie ogladalam ostatnio za duzo tiwi ani nie czytalam gazet.

> Nie mam w tej chwili 100% pewności,
> czy o to wtedy chodziło, w każdym razie jakaś jej wypowiedź, niezgodna z
> kościelnym nurtem, była mocno skrytykowana przez kler.

No, wcale jakos mnie to nie dziwi.

> To dziwne, ale kiedy dowiedziałam się o tej katastrofie, to naprawdę w
> pierwszej chwili pomyślałam właśnie o niej, o Kaczyńskiej. Nie będę już
> zdradzała szczegółów, co sobie wtedy pomyślałam, bo to było coś w
> rodzaju wizji. ;)

Moja pierwsza mysl byla: moment, dzisiaj nie jest prima aprilis. Slowo,
przez moment sie zastanawialam, ktory dzien kwietnia jest. A byl akurat
dla mnie dosc wazny (ten dzien :-)).

>> -> Nie ma reakcji bez akcji. Czy wyobrazamy sobie podobne traktowanie
>> przez kogokolwiek np. Władysława Bartoszewskiego?
>
> IMO rodzaj śmierci ma bardzo duży wpływ na to, jak mówimy o zmarłym,
> zwłaszcza w pierwszych chwilach (dniach) po śmierci.

Chyba zle sprecyzowalam... Nie mialam na mysli obecnego czasu, tylko
tego, co dzialo sie wczesniej. Czy wyobrazasz sobie, by Wł. Bartoszewski
byl tak traktowany, jak byl traktowany nierzadko Kaczynski? Chodzi mi o
to, o czym wczesniej pisalas: "pewien nastrój wokół prezydenta, jakiś
jego obraz, tworzył się ogólnie w społeczeństwie, nie tylko polskim
zresztą. Żartowano z niego często w niewybredny sposób nie tylko u nas."
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2010-04-14 13:19:14

Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hq4f5r$457$1@inews.gazeta.pl...

> Moja pierwsza mysl byla: moment, dzisiaj nie jest prima aprilis. Slowo,
> przez moment sie zastanawialam, ktory dzien kwietnia jest. A byl akurat
... miałem dokłądnie to samo ... kwiecień, może to prim ... nie, no
niemożliwe,
żeby ktoś sobie z takim opóźnieniem takie żarty stroił ...
Takie były moje myśli w pierwszym ułamku sekundy po wiadomości
od teścia przez komórkę ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2010-04-14 13:25:42

Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4f5r$457$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Moja pierwsza mysl byla: moment, dzisiaj nie jest prima aprilis.
>> Slowo, przez moment sie zastanawialam, ktory dzien kwietnia jest. A
>> byl akurat
> ... miałem dokłądnie to samo ... kwiecień, może to prim ... nie, no
> niemożliwe
> żeby ktoś sobie z takim opóźnieniem takie żarty stroił ...
> Takie były moje myśli w pierwszym ułamku sekundy po wiadomości
> od teścia przez komórkę ...

Nawet wtedy nie pomyslalam, ze to wyjatkowo niestosowny zart. Po prostu
pojawilo mi sie jedynie PA. Tak niewiarygodna wydawala mi sie ta informacja.
I.