Data: 2010-06-08 10:17:37
Temat: Re: Moda na bandytyzm
Od: zażółcony <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "koleszka" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:c94bbeab-8381-4883-9fcd-fa77691a0aa4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...
On 7 Cze, 23:32, glob <r...@g...com> wrote:
>Czy Ty, będąc jeszcze w łonie Twojej matki, miałeś jakikolwiek wpływ o
>usunięciu Ciebie z tegoż jej łona? Czaisz? Wcale by Cię tu nie było
>teraz. Chciałbyś???
>
>Religia nie ma w tym przypadku nic do rzeczy. Etyka natomiast - i
>owszem. Tak samo jak moralność. Zwykła ludzka, nasza.
Takie tam gadanie. Jak płód, to etyka, a jak ubojnia świń to
'to zupełnie co innego, tu można nie takie rzeczy, nawet sięwam
nie śniło i nikomu takiego snu nie zyczę'.
Jedni wierzą w Boga, że samobójca nie pójdzie do nieba itp itd.
(a co z płodem ? nieochrzczony ...)
A inni wierzą, że świadomość/dusza płodu po prostu przesunie się
w inne miejsce i urodzi w innej rodzinie kilka miesięcy później.
Jakaś różnica ? No jakaś tak. Ale czy dramatyczna ?
Argument 'nie byłoby Cię' jest czysto ideologiczny a nie etyczny.
Szczególnie, jeśli połączyć to z faktem istnienia wspomnianego
wcześniej zjawiska samobójstw.
Etyka ma obowiązek jakoś się korelować z wiedzą biologiczną.
Jak coś np. nie ma układu nerwowego, to jakie są podstawy
robić z tego tragedię większą niż z jedzenia roślin ? Tylko takie,
że to jest obciążające dla matki. Psychicznie. Czyli etyka wsparta
na biologii i psychologii.
|