Dnia Sat, 18 Jan 2014 22:06:37 +0100, Ikselka napisał(a):

> Dnia Sat, 18 Jan 2014 21:58:27 +0100, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 18 Jan 2014 15:50:03 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2014-01-18 15:16, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2014-01-18 14:45, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:1omimamecf45n.1swjb2lgdtbyt.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sat, 18 Jan 2014 14:15:45 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>>> Czasem tek tak zwane priorytety się zmieniają ('oszczędzałem na
>>>>>>>> dom, ale
>>>>>>>> zdrowie się posypało').
>>>>>>>> Czasem coś się 'zdobywa', i to się okazuje niepotrzebne
>>>>>>>> (pińciusetmetrowy
>>>>>>>> apartament dla singla). Czasem czegoś się chce, co jest tak naprawdę
>>>>>>>> niepotrzebne (pińciusetmetrowy apartment w ogóle).
>>>>>>>
>>>>>>> ...szczególnie, jak masz zapłacić np za ogrzewanie tegoż.
>>>>>>
>>>>>> Po co? - wystarczy Złotej Rybce kazać postawić go na Hawajach ;-PPP
>>>>>
>>>>> Wystarczy do Grecji:-)
>>>
>>> Tam też zima deszczową bywa.
>>>
>>>> Tia... To, co zaoszczędzisz na ogrzewaniu, wydasz na klimatyzację.
>>>> Cieszmy się zimą, którą mamy. U mnie rachunki o połowę niższe. :)
>>>
>>> Mnie nie cieszy.
>>> Mam depressję od tych mgłów, ciemnej ciapy i wichurów.
>>>
>> Ja też... :(((
>
> A ja nie, wystarczy że sobie Miśka pogłaszczę, pobawię się z nim,
> poprzytulam. Jego słodka morducha i mądre oczka oraz merdający ogon i
> prawie 60 kilo zwalajace mi się na nogi potrafią natychmiast sprawić, ze
> pogoda niewazna. A jak jeszcze zacznie swoje akcje z kotami w domu, no to
> już boki zrywać :-)
>
Psinka ogromnie mi pomaga na wszelkie doły i doliny, ale gdy schodzę
poniżej poziomu morza niestety nie jest w stanie mnie sprawnie z dna
wyciągnąć... Ale pomaga jak umie, jaki i wszyscy wokoło :)

--
Pozdrawiam,
M.