Data: 2017-07-14 17:51:11
Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-07-14 o 17:28, pinokio pisze:
>
>> Pewnego razu np. w ZSRR odbył się zjazd ateistów.
>> Tam wszyscy wygrażali Niebu mówiąc co o Bogu sądzą.
>> Tylko jeden ateista siedział spokojnie.
>> - dlaczego się nie przyłączysz?
>> - ja w Niego nie wierzę...
>
> Taki głupi dowcip może wymyślić tylko głupi religiant.
>
> Ateista mówiąc co sądzi o bogach nie wygraża żadnemu niebu, to tylko
> wasza religiancka nadinterpretacja i urojenia.
Religianci często robią ten błąd interpretacji stanowiska ateisty jako
kogoś, kto "pokłócił" się z bogiem albo ktoś, kto się "obraził" na boga.
Jak możesz się pokłócić z kimś kto według Ciebie nie istnieje?
Conajmniej jakby im się nie mieściło w głowie że można być zupełnie "dalej"
w swych poglądach i być przekonanym że żadnego boga nie ma tam poza
urojeniami wiernych.
Opozycja ateistów pod adresem boga to raczej opozycja do pozycji człowieka
wierzącego w Boga, dla nas urojonego.
Opozycja bo to człowiek wierzący próbuje narzucić swoją religię innym,
często nieświadomie nawet (np walcząc o zakaz otwarcia sklepików w
niedzielę), lub chce prawo religijne narzucić ludziom niewierzącym
wprowadzając reguły religijne do prawa świeckiego (aborcja, antykoncepcja,
definicja małżeństwa itp).
|