Data: 2002-06-20 10:51:49
Temat: Re: Moj biegun
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Smerf"
EvaTM
> > Ale mi to fajnie zabrzmiało po wszystkich dokonaniach rządów
> "opozycyjnych" ...
> > Czy to się czasami nie nazywa ślepota ;) ?
> Echhhh!
> Eva!
> Ja tu o sprawach ideologicznych ;)
:))
Ideologicznych, powiadasz..
ale też tylko praktyka może potwierdzić, że teoria i ideoologia
nie jest tylko czczym frazesem w ustach rządzących !
Ideologia marksistowska też była niezła.
I przyjęła się dlatego tak dobrze;), że trafiła w odczucia większości.
Może jednak powinniśmy do Oświecenia powrócić, zamiast
czczym gadaniem o rozwiązaniach siłowych się sycić i podniecać ? ;)
Już nie raz pisałam, że moim Idolem jest St. Staszic :) i jego epoka..
Bo na czymś trzeba budować społeczeństwo.
I muszą to być Idee, które porwą większość ! a nie elity.
Same elity mogą sobie ... skoczyć;), jeśli odbiór ich idei nie trafia do większości.
Oczywiście można z nienawiści uczynić ideę i też porwać tłumy, jednak..
to już chyba przerabialiśmy;) ?
> Chodzi mi pokrótce ot, że w żadnym kraju nie przeszedłby taki numer, że
> jakiś 'facet' okłamuje społeczeństwo, że jest niby magister a potem zostaje
> prezydentem.
Używasz argumentów słabowitych dość;).
Facet być może rzeczywiście okłamał, być może w tym momencie go oślepiło
nieco.. jednak ja patrzę na Całość. Widzę wady i braki, nie zamykam jednak oczu
na zalety. A jeśli chodzi o Całość, to jednak więcej dostrzegam zalet niż wad.
Przede wszystkim rozsądek, którego tak nam brakuje.. no i nie muszę się na ogół
wstydzić, gdy prezydent reprezentuje mój kraj..
Nie zapominaj przy tym, że przez kilkanaście lat płaciłam składki ( nie z komformizmu
!)
na jaśnie panienkę "S".. niczego się nie dorabiając ani na niej, ani też na
poprzednikach..
chociaż to było Takie Proste ! - wystarczyło Krzyczeć tak, jak Władza chciała
usłyszeć..
Dałam też szansę Lechowi w wyborach.. no i niestety, niestety..
zaczęłam się wkrótce wstydzić.
Nie była to zresztą chyba wina samego Lecha, raczej otaczających go ludzi.
To był i jest nadal facet-wizjoner i gdyby był wykształcony, to byłby niezłym
przywódcą.
Co oznacza Twoje zdanie : "Szkoda, że nie załatwiono tego wszystkiego
tak jak w innych krajach post-komunistycznych." ;) ?
Które kraje masz na myśli i jakie to rozwiązania ?
> Chodzi mi o to, że żaden (inteligentny) naród nie uwierzyłby w te bzdury,
> które próbuje nam wcisnąć imć Belka.
Któryś z poprzedników poprzednich "elyt" powiedział,
że skoro muszą oddać władzę, to oddadzą, ale najpierw zrujnują wszystko
do cna.. no i starali się jak mogli.
Co zaproponowałbyś teraz, będąc na miejscu ministra finansów ;)?
> Chodzi mi o to, że żaden naród nie wybrałby i posadził na stołkach kogoś kto
> miał zasługi takie jak imć (nieżyjący już) Sekuła.
> O Lepperze nie wspomnę!
W każdej ekipie są ekstema, patrzeć trzeba jednak co przeważa.
Nie zacznę tu teraz wyciągać nazwisk skorumpowanych i mafijnych ludzi "z etosu";),
bo nie wytrzymałby długości tego postu nabardziej zatwardziały czytelnik grupy...
A Lepper ? ;)
Jak to się stało, dlaczego doszedł tak wysoko ?
To jest facet - Taran, wykorzystujący niezadowolenie społeczne.
Gdyby nie było powodów do niego, mógłby sobie pogadać do ściany;)
a jednak został wicemarszałkiem;)
Zastanawiałeś się dlaczego ?
Mógł być konstruktywną opozycją, gdyby nie zaczął wykonywać
nieskoordynowanych ruchów;) - w tej chwili jednak nie widzę większego
niebezpieczeństwa w jego działaniach.
Być może dlatego, że rządzi rozsądniejsza ekipa ? :-)
> > Te potworne afery i kompletna demoralizacja i dezorganizacja
> społeczeństwa,
> > to może zasługa smerfów;) ?
>
> Nie jestem pro post - solidarnosciowy (chociaz na Lecha glosowalem)
> Ale jestem anty wszystkim klamcom i tym, ktorzy przyczynili (przyczyniaja)
> sie do upadku tego pieknego kraju!
No widzisz !:) - ja też.
Ale musimy widzieć wszystkie strony zagadnienia,
inaczej stajemy się ślepymi Marudami;))
A może by jednak odgrzebać w mrokach pamięci to Oświecenie ?
:) E.
ps. Jeśli zaś chodzi o te "mroki komunizmu polskiego" tak barwnie przedstawione
przez Magdę;)... to muszę powiedzieć, że z mojej strony wyglądało to nieco inaczej..
choć nigdy ani ja ani moja rodzina nie zaprzedała się czerwonym.
Po prostu inna perspektywa - pomimo oczywistych zbrodni, prostactwa rządzących,
i różnych idiotyzmów - życie zwykłego człowieka było życiem z nadzieją na przyszłość
i z miejscem na zwykłą radość życia. Teraz widzę tylko ekstrema - wyszukane;)
przyjemności mniejszości i beznadziejny smutek większości.
Może nie będzie TAK źle za lat... (?) powiedzmy 10-20..
no... sama chciałabym w to wierzyć, nie ze względu nawet na siebie.
Pewnie już tego zresztą nie zobaczę, chociaż chciałabym.
> Smerf
|