Data: 2000-01-09 19:05:28
Temat: Re: Mój chłopak jest narkomanem - pomocy!
Od: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mała napisał(a) w wiadomości: <854d6n$vsh$1@sklad.atcom.net.pl>...
>bozenkap napisala w wiadomosci:
>
>ale dlaczego tak pesymistycznie???
>nie liczy sie przeciez to,ze cos sie nie udalo
>licza sie nasze intencje
>to, ze probowalismy
>mozna uciec od problemu
>ale nie mozna uciec od samego siebie
Bo tu nie ma optymistycznej perspektywy. Chłopak ćpa i to jest jego problem.
Jej problemem będzie kiedyś to, że niewłaściwie ulokowała swoje uczucia. Od
leczenia uzależnień są specjaliści, którzy robią to fachowo, a nie
dziewczyny. Obecnie Ona nie jest w stanie nawet uwolnić się od własnego
uzależnienia od tego narkomana, a nie dopiero jego wyciągnąć z nałogu. Poza
tym z innych postów wynika, że on swoją przyszłość widzi nie z nią, tylko z
kolegami z mało ciekawego środowiska - często się z nimi spotyka, mają na
niego większy wpływ, akceptują nałóg. Nie wiem, może on będzie z kolegami
rodzinę zakładał, koledzy kupią mu dyplom na bazarze, pracę dadzą / w
charakterze dealera zapewne :) / Natomiast dziewczyna nie akceptując jego
nalogu i tak go do siebie zraża, mimo deklaratywnych obietnic zerwania z
ćpaniem.
Z wypowiedzi innych Dyskutantów wynika, - że on nawet na detoks nie chce iść
ani do specjalistów tym bardziej. Więc na co Ona czeka? Aż hifa złapie i ją
zarazi? Aż charakteropatia mu poleci i będzie ją po pysku prał? Aż oboje na
marginesie wyląduja?
Dorrit
>
>pozdrowki
>mała
>
>
|