Data: 2020-08-09 06:07:47
Temat: Re: Mój program polityczny.
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2020-08-05 13:09, trybun wrote:
> W dniu 04.08.2020 o 23:00, Ilona pisze:
>> On 2020-08-04 12:31, trybun wrote:
>>> W dniu 03.08.2020 o 04:24, Ilona pisze:
>>>> On 2020-08-02 08:56, trybun wrote:
>>>>> W dniu 02.08.2020 o 05:41, Ilona pisze:
>>>>>> On 2020-08-01 15:27, trybun wrote:
>>>>>>> W dniu 30.07.2020 o 00:01, Ilona pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Wlasnie to jest wlasna polityka...
>>>>>>>> Nie da siem inaczej, tutaj na Nizinie Srodkowoeuropejskiej...
>>>>>>>> tendy zawsze chodzi wojsko, bo innej drogi nie ma pomniedzy
>>>>>>>> niemniecko-francuskom Europom a glembiom strategicznom Rosji.
>>>>>>>> Przeciez nie mozemy liczyc na to, ze dadzom nam spokoj dlatego,
>>>>>>>> ze jestesmy przystojni i kulturalni. Gdzies musimy byc, i
>>>>>>>> zarzadzac przestrzeniom dorzecza Wisly i Warty, zeby znow nas
>>>>>>>> nie zaorali i zrobili se teraz granicy na 19-nastym poludniku,
>>>>>>>> albo nie jezdzili w te i z powrotem, jak zwykle bywalo.
>>>>>>>> Dlatego jagielonskie idee odbudowy sojuszow i nowa Unia
>>>>>>>> Hadziacka, Czworga Narodow jest jak najbardziej wskazana.
>>>>>>>>
>>>>>>>> //Amerykance mogom siem zamotac na Pacyfiku i zaliczyc cos jak
>>>>>>>> Rosja, pod Cuszimom, w 1905 i wycofac siem za Azory...
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> A zastanawiałaś się kiedy dlaczego te obce wojska tak uwielbiają
>>>>>>> szlak polski?
>>>>>>>
>>>>>>> I co te "sojusze " pozostawiły? - wzajemna niechęć, nie ma chyba
>>>>>>> bardziej zaprzysięgłych wrogów niż narody zrzeszone w tej Unii,
>>>>>>> jak Litwin z Polakiem i Ukraińcem Białorusinem i odwrotnie.. To
>>>>>>> parodia mówić o swojej polityce, a wspierać nienawidzący nas
>>>>>>> zachód Ukrainy w jego walce ze wschodem kraju, który nieraz dawał
>>>>>>> dowody przyjaźni, sympatii i zrozumienia.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> //nie ma innej drogi, jak przez gorset Wisly...
>>>>>>
>>>>>> Wlasnie, ze i u nich, odzywa idea jagiellonska i zaczynajom sobie
>>>>>> przypominac, pomomo historycznej narracji wielkich, (Rosji i
>>>>>> Niemiec), jak to bylo, gdy wszystkie te kraje lgnely do tzw.
>>>>>> Korony... bo Korona Polska byla pod wszelkimi wzglendami
>>>>>> atrakcyjniejsza, niz Imperumium Carow Rosyjskich...
>>>>>>
>>>>>> Taki np: Ukrainiec, Korybut Wisniowiecki, syn swojego ojca,
>>>>>> Ksiecia Wojewody Kijowskiego, byl Krolem Polski... ze o Jagielle
>>>>>> nie wspomne...!
>>>>>>
>>>>>> //i cala masa szlachty ruskiej siem opolaczala...
>>>>>>
>>>>>
>>>>> A ja odnoszę wrażenie że dla agresorów taka droga była zawsze
>>>>> najłatwiejsza . Co to za określenie -" gorset Wisły", bo brzmi to
>>>>> tak jak o pępku świata...;-)
>>>>>
>>>>> Ja postrzegam te nasze polskie dole i niedole przedewszystkim na
>>>>> błędach polityki wewnętrznej. Od zawsze ze wszystkimi nam po drodze
>>>>> tylko nie z tymi co powinno być.
>>>>>
>>>>
>>>> //ten gorest, to odcinek Wisly od Warszawy do Torunia...
>>>>
>>>> Popacz na mape... bendziesz wiedzial, ze nie ma tam doplywow duzych
>>>> rzek i jedna przeprawa wystarczy by stac na drugim brzegu.
>>>>
>>>> https://creative.ostrowski.czest.pl/wp-content/uploa
ds/2017/11/zlewiska.jpeg
>>>>
>>>>
>>>> //Jagiello, takze tamtendy pod Grunwald poszedl... a szedl z
>>>> Poznania...!
>>>>
>>>> Tej polityki wewnetrznej to bym nie demonizowal. Historia pokazuje,
>>>> ze problemy suwerennosci Polski zaczynajom siem zwykle, gdy dochodzi
>>>> do sojuszow panstw osciennych.
>>>>
>>>> W 1939 trzeba bylo zmowy dwoch najwiekszych armii owczesnej Europy,
>>>> by odwazyc siem na militarnom agresje.
>>>>
>>>> //ze o rozbiorach nie wspomne...!
>>>>
>>>
>>> Patrzę na mapy, zarówno polityczne i geograficzne jak i geologiczne,
>>> i nawet za pomocą lupy nie widzę tu terenu o który warto prowadzić
>>> wojny. To "strategiczne" położenie to tylko wytwór naszej wyobraźni
>>> powstały na skutek ciągłych błędów w prowadzeniu polityki
>>> zagranicznej. Konia z kopytami temu co wykaże koryści jakie Polska
>>> odniesie/odnosi z drażnienia ruska i szwaba. Tymczasem znowu ujawnili
>>> się debile których to najwyraźniej bawi.
>>>
>>> Ale zdajesz sobie sprawę że wojna Jagiełły to efekt wcześniejszego
>>> wpuszczania do krajów obcych?
>>>
>>> Takie bzdury to możemy opiwiadać nieletnim do poduszki a nie stawiać
>>> takie tezy w dyskusji dwu dorosłych i poważnych Polaków.
>>>
>>
>>
>> To popacz raz jeszcze i pomysl, ze My gdzies musimy zyc...!
>> //a Swab i Rusek, widzom tom przestrzen jako bufor, ktory trzeba
>> pokonac by znow mogli siem za lby zlapac... i nikt ich nie drazni,
>> tylko paczy na lapy jednym i drugim...!
>>
>> Z tym Jagiellom, to inna sprawa, takze szczegolnej polityki, zwanej
>> jagiellonskom...
>> Mnie chodzilo o 'gorset Wisly', rejom przez ktory szedl Napoleon a po
>> pojawieniu siem Belgii, armia cara Mikolaja, wracala do garnizonow pod
>> Paryzem, ktore opuscila 5 lat wczesniej...
>>
>> //i wszyscy zawsze tendy chodzom... kto kontroluje Nizine
>> Srodkowoeuropejskom, kontroluje pokoj w Europie...!
>>
>> A tu 'lapka w lapke', Prusy z Rosjom... juz sie szykowaly, by znow
>> pochwycic kogos w kajdany!
>>
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_belgijska
>>
>> http://www.historycy.org/index.php?showtopic=57936
>>
>> Ta zmowom dwoch najwiekszych armii owczesnej Europy to nie jest jakis
>> wymysl, tylko fakt!
>> Pakt Ribbentrop - Mołotow, de jure, obowionzuje do dzis...!
>>
>> //tu ladnie opracowane i caly szereg dygresji...
>> http://www.historycy.org/index.php?showtopic=96577
>>
>
> Mamy gdzie żyć,. Mamy dostęp do morza, dzięki temu możemy jak w PRLu
> utrzymywać kontakty handlowe z całym światem. Tak więc jakieś sojusze z
> angolami żabojadami czy jankesami (krajami będącymi w konflikcie z całym
> wolnym światem, kiedyś i teraz) nam do niczego nie potrzebne, mało tego
> - to ewidentne generowanie zagrożenia na własne życzenie.
>
> Dzisiejsze wojny to nie walka o terytorium czy niewolników, a w Polsce
> nie ma nic co chcieliby mieć nasi sąsiedzi. Tak więc bajanie o
> dzisiejszym zagrożeniu z ich strony jest czyms wysoce niepoważnym.
>
> Jaki fakt? Jak sowiet wszedł na polskie tereny to Kraju praktycznie już
> nie było. Było juz tylko kilka zupełnie ze sobą niepowiązanych punktów
> oporu. Poza tym tak z ciekawości - na czym opierasz zdanie jako o jednej
> z najsilniejszych armii Europy - Armii Czerwonej w tamtych czasach?
>
> I znowu fakty o milę nie ocierają się o prawdę - w którym to zapisie
> dzisiaj stoi o współpracy armii rosyjskiej z bundeswerą?
>
Ale, to wszystko mamy dzienki temu, ze wolnosci zeglugi na swiatowym
oceanie pilnuje marynarka wojenna Stanow Zjednoczonych... a my jestesmy
ich kolegami i dowozimy in bulki i mleko na srodek Oceanu Indyjskiego...!
https://www.wprost.pl/kraj/27221/orp-plynie-na-wojne
.html
Jednak nie trudno zgadnonc, ze gdy zabraknie Hegemona, to natychmiast
jedni i drudzy zatanczom na trupie wersalskiego benkarta...
//tu taki porownanie ze slupkami... i od czasu ukladu z Rapallo, z 1922,
oba te kraje, (Niemcy i ZSRR), rozwijaly i unowoczesnialy swe armie...
http://www.1939.pl/uzbrojenie/porownanie.htm
//i na szczenscie nie ma zapisu o wspolpracy, dzienki temu, ze
Amerykance trzymajom Niemcow pod butem... podobno do 2099 roku.
--
|