Data: 2008-08-06 23:37:17
Temat: Re: Mój syn?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Sie, 00:50, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik wrote:
> >> Klapki nie tylko na oczach. Jak zwykle.
> > Pobaw się ze swoją 6-letnią wnuczką. Porysujcie coś na kompie albo
> > flamastrem po tablicy (bardzo rozwijające - hie, hie - zajęcie dla
> > zdrowego, zdolnego, jak sądzę, dziecka) - i wyobraź ją sobie jako
> > chore, odrażające, agresywne wnuczę. Na pewno namawiałbyś do jej
> > oddania, co? Noooo, ale jest zapewne ładna i zdrowa, mądra - eee,
> > lepiej zostawić, może się przydać na starość, kiedy samemu się będzie
> > odrażającym, brudnym, złym... Podsumuj wszelkie "za" i "przeciw",
> > żebyś się przypadkiem nie pomylił w rachunkach...
>
> Moja wnuczka ma rodziców, więc obowiązek, który próbujesz wykombinować, żeby
> mnie ukarać, nie na mnie spada.
Czasem pozostają do rachowania tylko wnuki. Czasem. Oczywiście niczym
Cię nie obciążam, lecz uświadamiam prawdopodobieństwo, dla lepszego
widzenia przez klapki - Twoje.
> A co do starości, mam przekonanie, że będę łatwiejszym struclem do
> zniesienia, bo nie będę samouwielbiony. :)
> A Tysobie rachuj! Jesteś od matematyki.
>
> --
> pozdrawiam
> michał
Samouwielbieni nie odsłaniają swych słabych stron wobec starości i
nawet odchodzą bez świadków.
|