Data: 2003-06-10 08:52:10
Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: Mike <m...@k...wox.org-nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Our dear newsgroup friend Jan Werbiński wrote:
>> Witam. Miałem napisać, jak mi idzie, to piszę: niedziela była ostatnim
>> dniem DO. Fakt, ale ze mnie siłacz- przeżyłem aż 3 dni. ;-)
>> Olewam to- przez te 3 dni ani raz się nie wypróżniłem :))))))
>
> Zdaniem Krysi błonnik jest przecież trujący i koncerny próbują go sprzedawac
> na siłę. :-)))
Hmmm, też mnie zastanawiały te "suszone śliwki lub morele", które prawie
każdy optymalny opisywał tutaj. Na "chłopski rozum", czy dieta, na którą
przejście powoduje zaparcia (i to takie :)) może być zdrowa dla
organizmu?
>> Kolejna rzecz- podczas treningu (pisałem, że tańczę sportowo) leje się
>> ze mnie jak z fontanny a kondycji zero,
>
> Mało węglowodanów. Gdybyś dochodził do DO stopniowo to byś pewnie nie
> zauważył tak jak większość opytmalnych.
Ooo, a to nowość. Kwaśniewski pisał, że należy przejść na DO z dnia na
dzień, bez okresów przejściowych, hihihihi :-) Widać optymalni też
musieli to zauważyć.
>> Wiem, co napiszecie i rozumiem to, i tak mogłoby być, tj, że przejdą mi
>> te objawy, że to "szok" dla organizmu i tak dalej. A ja mam coś takiego
>> gdzieś. DO uświadomiła mi, że trzeba myśleć o tym, co się je, ale
>> niekoniecznie musi to być głównie tłuszcz.
>> Nooo, teraz to się zacznie... :-)
>
>
> No to zaczynamy: gratuluję!
:-)
--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
-> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org
|