Data: 2001-12-30 16:30:38
Temat: Re: Moja dziewczyna jest uzależniona
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0mvi5$3j0$1@news.tpi.pl...
> Może uzależniła się od lekarza;) ?
> A całkiem poważnie - uzależnienie od osoby leczącej lub choćby tylko
> wysłuchującej pacjenta, to chyba dość znane zjawisko;) ?
O tak, zwłaszcza w zaburzeniach nerwicowych. Jest to również jeden z
podstawowych problemów psychoterapii indywidualnej. O uzależnienie w
grupowej znacznie trudniej, ponieważ tam w grę wchodzą inne mechanizmy
wzajemnych interakcji. W polskich warunkach często skutecznie
przeciwdziałają płacone każdorazowo pieniądze. Natomiast do takiego Freuda
baby radośnie waliły drzwiami i oknami.
>
> Inna sprawa - konfabulacje niektórych osób są czasami tak zdumiewające,
> że dla osoby nie używającej ich, mogą być zupełnie nieprawdopodobne.
> Może to więc jakaś błaha sprawa, może problem realny nie istnieje, a może
> istnieje lecz niewielki ?
Konfabulacjami nazywa się raczej kłamstwo powstałe na podłożu organicznych
uszkodzeń c.u.n. Jest ono zresztą na tyle nieprawdopodobne / chory twierdzi
np. że spadł na Ziemię z Księżyca/, że łatwe do odróżnienia. W osobowości
histerycznej jest to raczej utożsamianie podświadome wyobrażeń z
rzeczywistością. jeszcze inaczej sprawa wyglada u dzieci i psychopatów
/kłamstwo patologiczne/
Wracając do tej dziewczyny, ona w tym jednym ma rację, że na pewno się nie
zmieni, bo w wieku dojrzałym charakter twardnieje jak gips, co zresztą
instynktownie rejestruje ludowe porzekadło o młodym drzewku, które jeszcze
się ugnie w przeciwieństwie do starego.
Dorrit
> E.
|