Data: 2002-11-18 15:07:00
Temat: Re: Moje dziecko
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna K" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ar97ks$fnk$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Marek N. <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:ar8u1j$g1l$...@n...lublin.pl...
> >No i patrzac przyszlosciowo nie utrudniac kiedys Jej samodzielnego zycia
> >(zeby Ona nie byla ZOBOWIAZANA do troszczenia sie o to, ze Mama jest sama,
> >jesli bedzie taki wybor Mamy)
> > To wcale nie wydaje sie takei jednoznaczne, takie proste...
> > Wg mnie to rodzice sa odpowiedzialni za dzieci, a nie odwrotnie.
> > Jasne, ze pozniej czlowiek coraz badziej odpowiada sam za siebie.
> a potem jest ciag dalszy...dzieci maja sie o nas troszczyc na starosc, bez
> wzgledu na to czy wychowywal je samodzielny rodzic czy obydwoje do spolki i
> trzeba dzieciom uswiadomic (w odpowiednim oczywiscie momencie) takie
> ZOBOWIAZANIE, bo inaczej krucho z nami bedzie :)))
Mam trzech chłopców na schwał ale nie chciałabym musieć im
AŻ tego uświadamiać. Jeśli zechcą, oni i ich kobiety ;) - OK.
Imo - absolutnie nie rodzi się dzieci by je sobą obciążać na starość.
Każdy sam powinien wcześniej o to zadbać, no chyba że absolutnie
nie jest w stanie... a najlepszą "uświadamiającą"metodą jest dobry kontakt
z własnymi rodzicami.
E.
|