Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Molestowanie moralne.
Date: Tue, 8 Mar 2011 12:35:11 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 61
Message-ID: <il548j$pbm$1@news.onet.pl>
References: <7...@f...googlegroups.com>
<il4ufp$2to$1@news.onet.pl> <il5017$11rk$1@news.mm.pl>
<il50bu$19fe$1@news.mm.pl> <il50p0$bfu$1@news.onet.pl>
<il51hm$1u0l$1@news.mm.pl> <il51p9$f90$1@news.onet.pl>
<il5350$2u2n$1@news.mm.pl>
NNTP-Posting-Host: crc24.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1299584083 25974 83.31.39.24 (8 Mar 2011 11:34:43 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Mar 2011 11:34:43 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:590017
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il5350$2u2n$1@news.mm.pl...
> Ale to nie chodzi o "złożenie człowieka", czy cuś.
>
> Chodzi "tylko" o nieadekwatność, pokrętność w sytuacji przejawiania
> agresji.
>
> Np ktoś cię nie lubi, po prostu wręcz nienawidzi, ale wcale tego
> otwarcie nie ujawnia, a wręcz przeciwnie, ponieważ jesteś mu
> _instrumentalnie_ potrzebna.
> Dba zatem o to, abyś dawała [jemu] z siebie jak najwięcej, ale
> niejawnie _stale_ niszczy cię posuwając się tylko do pewnej granicy,
> na przemian ze wzmacnianiem pozytywnych aspektów relacji
> z tobą.
> A więc dostajesz m.in. "prezenty", oraz "dowody" że wszystko
> jest OK, ale w rzeczywistości jesteś dla tej osoby ~zerem
> oraz _wyłącznie_ wrogiem źródłem silnych, negatywnych emocji,
> w tym frustracji, zazdrości, zawiści, stresu... itp...
> choć nie masz w zasadzie podstaw aby coś takiego podejrzewać
> poza najwyżej chwilami, gdy masz wrażenie iż coś zauważasz
> choć sama sobie jakby nie ufasz w na tyle, aby przyjmować
> "paranoiczne" scenariusze w sytuacji gdy masz do czynienia
> z czubkiem góry lodowej, co zrozumiesz w pełni dopiero po czasie.
>
> Wyobraź sobie np sektę, która stara się ciebie przyciągnąć
> przy pomocy "oblężenia miłością"... a na koniec dowiadujesz się
> o co naprawdę chodziło - coś w tym rodzaju, choć przerysowane.
>
> --
> CB
>
To jest bardzo, bardzo trudna sytuacja. Tym bardziej, im strona (nazwijmy ją
obleganą) zaangażowała głębsze emocje.
Ja przerobiłam takie sytuacje w życiu - bywało ciężko. Wręcz bardzo cięzko.
A Ty?
Ale dzięki temu, że przerobiłam, wykształciłam też pewne mechanizmy i
narzędzia - podstawą jest (jak zwykle) zaufanie do siebie. mam tu na mysli
prosty fakt nie podejrzewania siebie samej o paranoję, kiedy ktoś wciska kit
(delikatnie mówiąc).
Z drugiej strony, druga strona też nie jest jednoznaczna, prawda? Tzn. chęć
osiągnięcia celu też miesza się u niej z emocjami. Chyba niezwykle rzadko
występują (w przyrodzie :-) ) przypadki "czyste".
W sumie każde wejście w relację (jakąkolwiek) wiąże się z ryzykiem, ale....
po pierwsze "jest ryzyko, jest zabawa", a po drugie czy naprawdę przejście
przez życie "suchą stopą" jest celem kogokolwiek z nas. I tak się nie da,
więc lepiej jest (moim zdaniem) zwolnić zasoby i po prostu sobie żyć (ze
świadomością istnienia ryzyka).
I teraz pytanie:
My już jesteśmy dorośli, wytrenowani.... (w jakimś tam stopniu).
Ale ci jeszcze ślicznie naiwni? Z jednej strony chciałby się chronić ich
naiwność (bo ładna bardzo), ale z drugiej... i tak swoje umoczą... To
nieuniknione.
MK
|