Data: 2011-03-08 17:14:08
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il55al$10f9$1@news.mm.pl...
> Przerabiałem to przez nieco ponad 3-lata w pracy.
>
> Po ok. pół roku od odejścia z firmy zrozumiałem jak wielkie
> (bardzo-bardzo) obciążenie psychiczne ofiary wiąże się z takim
> rodzajem molestowania.
>
> Prawdę odkrywa się stopniowo, łącząc nieciągłe, twarde fakty,
> które ~powoli układają się w pewien trend.
> Na podstawie analizy tego trendu daje się odszyfrować rzeczywiste
> intencje agresorów (zwykle jest to silnie współpracujaca ze sobą
> i baaaardzo zgrana "klika" wspierająca się w odgrywaniu swoich ról
> w celu uzyskania efektu pozytywnego wzmocnienia bodźców).
>
> Wiesz jak to się skończyło?
> Zarządałem jednoznacznych i na temat odpowiedzi na konkretne
> pytania dotyczące sprzeczności na poziomie deklaracji i faktów.
> Wychodzi się w ten sposób z roli.
> Następuje zawód "miłosny".
> I gra skończona, finał.
>
>
> W życiu prywatnym nie daję się aż tak instrumentalnie wpuszczać.
> "Gra wstępna" jest tak intensywna i wyczerpująca, że ~wilki wymiękaja
> z ulgą w przedbiegach.
>
> Szkoda tylko, że w życiu zawodowym trudno sobie na coś podobnego
> pozwolić. ;)
>
> --
> CB
>
>
Najtrudniejsze właśnie jest obejrzenie wszystkiego z dystansu i poskładanie
do kupy. Dlatego przydaje się wyciąganie wszystkiego na wierzch. Ty stanąłeś
oko w oko z gagatkami, ja w sumie też, tyle że najpierw obgadałam wszystko
(po babsku) ze swoją mądrą przyjaciółką (super, że jest i że trafiła mi się
mądra kobietka).
Tylko czy masz absolutną pewność, że to była "jedyna prawda" odnośnie tych
ludzi? Wiesz niejednoznaczni bywamy....
W życiu zawodowym też dobrze robi uczciwość i szczerość. Pomimo
korporacyjnego nastawienia na totalne zakłamanie człowieka, cały czas widzę,
jak przewrotnie te "stare wartości" wygrywają.
MK
|