Data: 2010-08-09 22:13:11
Temat: Re: Money Addiction
Od: " hss" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kszeslaf hoopqa <p...@c...prl> napisał(a):
> Tue, 03 Aug 2010 01:05:59 +0000, tako rzecze hss:
>
> > kszeslaf hoopqa <p...@c...prl> napisał(a):
> >
> >> Thu, 29 Jul 2010 22:24:28 +0000, tako rzecze hss:
> >>
> >> >> >> >> Leczy się alkoholizm, narkomanię, seksoholizm, pracoholizm,
> >> >> >> >> ale dlaczego nie leczy się uzależnienia od posiadania
> >> >> >> >> pieniędzy? Przecież to globalna epidemia.
> >> >> >> >>
> >> >> >> >> --
> >> >> >> >> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> >> >> >> >> http://www.gazeta.pl/usenet/
> >> >> >> >
> >> >> >> > No i kura.
> >> >> >> > Chorzy wolą nie wiedzieć o chorobie.
> >> >> >>
> >> >> >> A tam, zazwyczaj to pospolita mentalność roszczeniowa,
> >> >> >> uzależnienie zaczyna się dopiero wtedy, gdy ktoś umierając
> >> >> >> zostawia na osobistym koncie więcej niż milion ludzi konsumuje
> >> >> >> przez całe życie i zapisuje wszystko na schronisko dla kotów.
> >> >> >>
> >> >> > Oskarżeniem o roszczeniowość próbuje się dziś uciszać i
> >> >> > szantażować ludzi w zbyt wielu miejscach. Zbyt często zdarza się
> >> >> > to w gabinetach psychologicznych, w sądach, w urzędach itp... Ktoś
> >> >> > ci wyrządził krzywdę, nawet wymiernie wycenialną, mówisz o tym, a
> >> >> > on broniąc się przez atak, próbując spacyfikować, używa jak
> >> >> > wytrycha argumentu o twojej potencjalnej mentalności
> >> >> > roszczeniowej. Zazwyczaj czynią tak właśnie osoby zarażone
> >> >> > materializmem i kultem pieniądza. Człowiek się dla nich nie liczy,
> >> >> > ważne jest zabezpieczenie własnych interesów materialnych,
> >> >> > odcięcie się od odpowiedzialności za swoje krzywdzące innych
> >> >> > czyny, ot po prostu wypieranie.
> >> >>
> >> >> cóż, pracobiorca nazywa siebie pracodawcą, pracodawców traktuje jako
> >> >> zasoby, a klientów jak frajerów, zarządzanie nazywa ciężką pracą, a
> >> >> roszczeniowość ambicją, więc wcale nie dziwi jeśli uważa, że
> >> >> odpowiedzialność dotyczyć powinna wszystkich, tylko nie jego
> >> >>
> >> > A wszystko przez przekonanie że pieniądze są ważniejsze niż ludzie.
> >>
> >> widocznie jakoś to przekonanie jest uzasadnione, zapewne ekonomicznie,
> >> czyli pieniądze służą do mierzenia ludzi, więc są narzędne względem
> >> nich, ale przecież równocześnie są podrzędne względem tych, którzy
> >> pomiaru dokonują, więc to bardziej skomplikowane, ale to powoduje też,
> >> że można człowieka traktować jak zasób, czyli niejako człowieka
> >> posiadać, na co ludzie ze względów ekonomicznych zgadzają się, jedni
> >> dlatego, że są traktowani jako dobra rzadkie, a pozostali dlatego, że
> >> chcą tak być traktowani, ci zaś którzy o tym traktowaniu decydują są
> >> zainteresowani wynikiem pomiaru, stąd w ich interesie leży by dóbr
> >> rzadkich było jak najmniej, czyli w bezrobociu
> >>
> > Zarządzanie oparte na marnotrawstwie "dóbr" to dowód na krańcową
> > niekompetencję. Takich zarządców należy natychmiast pozbawić zarządu.
> > I na zasiłek ich. Niech się poczują posiadanym zasobem zbędnym.
>
> Jest dokładnie odwrotnie, to nie jest marnotrawstwo, lecz znane
> i jakże przecież pożądane efekty działania konkurencji - poprawa
> jakości, zwiększenie dostępności oraz obniżenie cen, których
> ubocznym jedynie skutkiem jest bariera popytu, zwłaszcza na dobra
> nie spełniające wypracowanych w toku konkurencji standardów.
> Ten uboczny skutek może być w pewnym stopniu niwelowany jedynie
> eksportem, bowiem interwencjonizm państwowy jak wiadomo tylko
> psuje gospodarkę.
>
Naczytałeś się jakichś kniżyn o tzw. "wolnym rynku" oraz zarządzaniu zasobami
ludzkimi i teraz myślisz że ci co rządzą widać wiedzą co robią.
Wiedzą: jak chronić własne tyłki. Nic więcej. Metodą na chamca.
Wcześniej lub później staniesz się pokarmem dla większych rybek, jeśli już cię
nie eksploatują. Jak wyeksploatują, wywalą jak wyciśniętą skórkę po cytrynie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|