Data: 2009-06-01 19:23:33
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mit
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 01 Jun 2009 21:18:41 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 01 Jun 2009 21:06:56 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 1 Jun 2009 12:12:13 +0200, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>>> (...)to taki gabaryt może nieźle zaboleć. U mnie, w tażdym razie,
>>>>> powoduje jakieś gwałtowne zaciskanie kolanek i ogólne kurczenie się w
>>>>> środku....
>>>>> Ja tam nie lubię, jak mnie coś szturcha po wątrobie i naciąga jak procę....
>>>>> :-))))
>>>> To wcale nie jest śmieszne. Te problemy znikają lub w ogóle się nie
>>>> pojawiają, kiedy się naprawde chce z kimś byc i jest się z nim w tym byciu
>>>> razem bezpiecznym, tzn ma się pewność, że on nie zrobi nic, czego nie
>>>> chcesz, bo czuje i odbiera każdy najdrobniejszy sygnał twego ciała zanim
>>>> jeszcze sama zdążysz ten sygnał wysłać... i nie sprawi Ci bólu. Jesteś
>>>> rozluźniona, spokojna, że nic złego nie nastąpi. To jest możliwe tylko
>>>> wobec ogromnej więzi pozacielesnej między ludźmi. To jest możliwe. To jest.
>>>> To po prostu jest TO.
>>> Onegdaj twierdziłaś, że poród nie boli, to tylko wymysł histerycznych
>>> kobiet.
>>
>> A co tu ma poród do rzeczy??? - ot, zrozumiała po "paulinowemu" :-DDD
>> Kobito, ja piszę o kochaniu się!
>> :-D
>
> O kochaniu się, kiedy kobietę 24cm uwierają i to fakt.
Mnie nie uwierają.
> A Ty jej
> pitolisz o wsłuchaniu się w sygnały swego ciała. Wypisz wymaluj dyskusja
> z Tobą, że poród nie boli.
Bo nie boli.
Jedno i drugie to kwestia nastawienia do męża i do porodu.
|