Data: 2002-11-27 14:42:57
Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Magdalena" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanno, z całą pewnością dostałas ampicylinę. Przebieg mononukleozy
standardowo wygląda tak: przychodzi pacjent do lekarza z gorączką wwęzłami i
masywną anginą. Dostaje z miejsca antybiootyk. Za pare dni dostaje drugi; a
za 10 dni trzeci; w tym czasie angina przenosi sie wesoło z migdala na
migdał i szczęśliwiec chodzi z tym gardlem jesc nie może i zaczyna go
pobolewac wątroba. Po kolejnym nieudanym strzale antybiotykowym lekarz wpada
na pomysł "a może to mononukleoza"? i wysyła pechowca na badania krwi ktore
potwierdzają zakażenie EBV. no i potem mozna isc do domu i czekac bo nic
lepszego sie nie zrobi; na angine w koncu pomagają makrolidy; migdałki są
wielkości kurzych jaj i prawie w kazdym wypadku zostaja w formie
przewlekłej... no i pół roku diety wątrobowej. uwazam ze jesli ktos juz miał
takie szczescie ze mu od razu wykryli wirusa; niech sobie wezmie rulid albo
innego makrolida. Ale jak nie wiezmie to swiat sie nie zawali; co najwyzej
stwarza wieksze prawdopodobienstwo wycinania migdałów w przyszłości, co
wcale do przyjemności nie należy...
magdalena
|