Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Mononukleoza. Sposob leczenia.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mononukleoza. Sposob leczenia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-26 20:01:54

Temat: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: Maciej Egemeier <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

U mojej dziewczyny po paru blednych diagnozach stwierdzono mononukleoze. Ze wzgledu
na sposob roznoszenia sie tego wirusa ja oczywiscie tez zachorowalem. No i tu sie
zaczela zabawa bo z rozpoznaniem nie bylo problemu natomiast byly watpliwosci co do
leczenia. 4 lekarzy z ktorymi sie konsultowala moja dziewczyna powiedzialo ze sie
nie leczy antybiotykami tylko lezy w lozku i czeka az organizm sam sobie z tym
poradzi. Moja wizyta u lekarza skonczyla sie przepisaniem penicyliny w postacileku
Ospen 1500 3 x dziennie przez tydzien. Po powrocie do domu zaczalem sie zastanawiac.
Telefon do znajomego lekarza... powiedzial ze to leczenie jest prawidlowe. Nadal nie
bylem przekonany. Nastepny telefon do nastepnego lekarza.... Ten powiedzial ze nie
stosuje sie antybiotykow ze wzgledu na to ze to wirus. Po tej informacji jednak
doszedlem do wniosku ze nie bede bral tych antybiotykow zwlaszcza ze w internecie
tez przeczytalem ze sie leczy tylko objawowo. Ciekawe to jest. 5 lekarzy powiedzialo
ze sie leczy objawowo a 2 ze sie leczy antybiotykami. Troche irytujaca sytuacja. Czy
to oznacza ze 28% lekarzy nie wie jak sie leczy ta chorobe? No moze troche
przesadzam ale sytuacja jest dosc irytujaca...

Pozdrawiam

Maciej Egermeier
m...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-11-26 22:41:49

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Artur B" <l...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

jeszcze lepiej jest np z budzetem naszego państwa bo co 2-gi inaczej to
widzi.Tak to już jest a z mononukleozą nie dramatyzuj
Użytkownik "Maciej Egemeier" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:Xns92D2D61161F64metalmindo2pl@193.110.122.80...
> Witam,
>
> U mojej dziewczyny po paru blednych diagnozach stwierdzono mononukleoze.
Ze wzgledu
> na sposob roznoszenia sie tego wirusa ja oczywiscie tez zachorowalem. No i
tu sie
> zaczela zabawa bo z rozpoznaniem nie bylo problemu natomiast byly
watpliwosci co do
> leczenia. 4 lekarzy z ktorymi sie konsultowala moja dziewczyna powiedzialo
ze sie
> nie leczy antybiotykami tylko lezy w lozku i czeka az organizm sam sobie z
tym
> poradzi. Moja wizyta u lekarza skonczyla sie przepisaniem penicyliny w
postacileku
> Ospen 1500 3 x dziennie przez tydzien. Po powrocie do domu zaczalem sie
zastanawiac.
> Telefon do znajomego lekarza... powiedzial ze to leczenie jest prawidlowe.
Nadal nie
> bylem przekonany. Nastepny telefon do nastepnego lekarza.... Ten
powiedzial ze nie
> stosuje sie antybiotykow ze wzgledu na to ze to wirus. Po tej informacji
jednak
> doszedlem do wniosku ze nie bede bral tych antybiotykow zwlaszcza ze w
internecie
> tez przeczytalem ze sie leczy tylko objawowo. Ciekawe to jest. 5 lekarzy
powiedzialo
> ze sie leczy objawowo a 2 ze sie leczy antybiotykami. Troche irytujaca
sytuacja. Czy
> to oznacza ze 28% lekarzy nie wie jak sie leczy ta chorobe? No moze troche
> przesadzam ale sytuacja jest dosc irytujaca...
>
> Pozdrawiam
>
> Maciej Egermeier
> m...@o...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-11-27 08:22:40

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Strzyga" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moja córka chorowała na mononukleozę i brała antybiotyk. Choć nie działa na
wirusy, to ponoć osłonowo, tak jak przy ciężkiej grypie.
Pozdrawiam Teresa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-11-27 08:52:08

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Magdalena" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przy mononukleozie bardzo częste sa nadkazenia paciorkowcowe i rozne inne
powikłania bakteryjne (wiem bo sama nie moglam mówic przy mnononukleozie:
mialam taka angine żeprzez trzy tygodnie jadłam tylko kisiele i zupki... nic
nie moglam przełknąć...) i własnie na to sie buierze amntybiotyk...
osobiscie uważam ze warto bo potem mononbukleoza sie konczy a zostaja
przewlekle migdałki i wszelkie przyjemnosci z tym związane...
Magdalena


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-11-27 11:29:15

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: Maciej Egemeier <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Magdalena" <m...@w...pl> wrote in
news:as213k$d7m$1@news.tpi.pl:

> Przy mononukleozie bardzo czeste sa nadkazenia paciorkowcowe i rozne
> inne powiklania bakteryjne (wiem bo sama nie moglam mówic przy
> mnononukleozie: mialam taka angine zeprzez trzy tygodnie jadlam tylko
> kisiele i zupki... nic nie moglam przelknąc...) i wlasnie na to sie
> buierze amntybiotyk... osobiscie uwazam ze warto bo potem
> mononbukleoza sie konczy a zostaja przewlekle migdalki i wszelkie
> przyjemnosci z tym związane... Magdalena
>
>

Brac czy nie brac oto jest pytanie ;)
Moze rzuce moneta... ;) Nadal nie wiem czy brac te antybiotyki czy nie. Calkiem
skolowany jestem.

Maciek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-11-27 11:48:48

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maciej Egemeier" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:Xns92D37F272DDAFmetalmindo2pl@193.110.122.80...
> "Magdalena" <m...@w...pl> wrote in
> news:as213k$d7m$1@news.tpi.pl:
>
> > Przy mononukleozie bardzo czeste sa nadkazenia paciorkowcowe i rozne
> > inne powiklania bakteryjne (wiem bo sama nie moglam mówic przy
> > mnononukleozie: mialam taka angine zeprzez trzy tygodnie jadlam tylko
> > kisiele i zupki... nic nie moglam przelknąc...) i wlasnie na to sie
> > buierze amntybiotyk... osobiscie uwazam ze warto bo potem
> > mononbukleoza sie konczy a zostaja przewlekle migdalki i wszelkie
> > przyjemnosci z tym związane... Magdalena
> >
> >
>
> Brac czy nie brac oto jest pytanie ;)
> Moze rzuce moneta... ;) Nadal nie wiem czy brac te antybiotyki czy nie.
Calkiem
> skolowany jestem.

IMO właściwie to możesz liczyć, że się lekarze nauczyli stosować antybiotyki
przy mononukleozie... Na mnie się 22 lat temu uczyli jacyś studenci w
szpitalu, gdzie udało mi się wylądować... Fajnie było... To było w sierpniu
80 roku... a ja codziennie szyneczkę w szpitalu jadłam i na śniadanie i na
kolację, bo byłam na diecie. Wcale nie chciało mi się z tego szpitala
wychodzić... Ale wracając do tematu... Zanim poszłam do szpitala został mi
podany jakiś antybiotyk, którego akurat wirus mononukleozy nie lubi i mało
się przez to na tamten świat nie przeniosłam - spuchłam na całym ciele i nie
była to moja alergia na lek tylko wrednemu wirusowi się podany lek nie
spodobał... tak przynajmniej mi powiedzieli... W szpitalu i owszem podawali
mi antybiotyki (inne), ale dlatego, ze udało mi się wyhodować dwa gatunki
gronkowca i jednego paciorkowca... i trzeba je było zabić...
Najlepiej zastosuj się do zaleceń tego lekarza, któremu ufasz...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-11-27 14:42:57

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: "Magdalena" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanno, z całą pewnością dostałas ampicylinę. Przebieg mononukleozy
standardowo wygląda tak: przychodzi pacjent do lekarza z gorączką wwęzłami i
masywną anginą. Dostaje z miejsca antybiootyk. Za pare dni dostaje drugi; a
za 10 dni trzeci; w tym czasie angina przenosi sie wesoło z migdala na
migdał i szczęśliwiec chodzi z tym gardlem jesc nie może i zaczyna go
pobolewac wątroba. Po kolejnym nieudanym strzale antybiotykowym lekarz wpada
na pomysł "a może to mononukleoza"? i wysyła pechowca na badania krwi ktore
potwierdzają zakażenie EBV. no i potem mozna isc do domu i czekac bo nic
lepszego sie nie zrobi; na angine w koncu pomagają makrolidy; migdałki są
wielkości kurzych jaj i prawie w kazdym wypadku zostaja w formie
przewlekłej... no i pół roku diety wątrobowej. uwazam ze jesli ktos juz miał
takie szczescie ze mu od razu wykryli wirusa; niech sobie wezmie rulid albo
innego makrolida. Ale jak nie wiezmie to swiat sie nie zawali; co najwyzej
stwarza wieksze prawdopodobienstwo wycinania migdałów w przyszłości, co
wcale do przyjemności nie należy...
magdalena


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-11-27 16:12:46

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: Maciej Egemeier <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Magdalena" <m...@w...pl> wrote in
news:as2lle$qj3$1@news.tpi.pl:

> Joanno, z calą pewnością dostalas ampicyline. Przebieg mononukleozy
> standardowo wygląda tak: przychodzi pacjent do lekarza z gorączką
> wwezlami i masywną anginą. Dostaje z miejsca antybiootyk. Za pare dni
> dostaje drugi; a za 10 dni trzeci; w tym czasie angina przenosi sie
> wesolo z migdala na migdal i szcześliwiec chodzi z tym gardlem jesc
> nie moze i zaczyna go pobolewac wątroba. Po kolejnym nieudanym strzale
> antybiotykowym lekarz wpada na pomysl "a moze to mononukleoza"? i
> wysyla pechowca na badania krwi ktore potwierdzają zakazenie EBV. no i
> potem mozna isc do domu i czekac bo nic lepszego sie nie zrobi; na
> angine w koncu pomagają makrolidy; migdalki są wielkości kurzych jaj i
> prawie w kazdym wypadku zostaja w formie przewleklej... no i pól roku
> diety wątrobowej. uwazam ze jesli ktos juz mial takie szczescie ze mu
> od razu wykryli wirusa; niech sobie wezmie rulid albo innego
> makrolida. Ale jak nie wiezmie to swiat sie nie zawali; co najwyzej
> stwarza wieksze prawdopodobienstwo wycinania migdalów w przyszlości,
> co wcale do przyjemności nie nalezy...
> magdalena
>
>

Rozumiem ze makrolidy sa przydatne jesli rownoczesnie z mononukleoza zlapie jeszcze
angine... Czy tak? Jesli chodzi o rulid to wyczytalem w dzialaniach nieporzadanych:
"Zmiany w pracy w?troby." Sama mononukleoza mocno obciaza watrobe wiec nie wiem czy
jest dobrym rozwiazaniem dokladanie czegos takiego. Czy jest az tak duze
prawdopodobienstwo zlapania jakichs bakterii ktore mi pogorsza stan migdalkow? Mam
kupiona penicyline ale nie jestem przekonany co do sensownosci jej uzycia (pomijajac
wysypke ktora wystepuje po podaniu penicyliny przy mononukleozie). Ten antybiotyk
mial by tylko role oslonowa przed bakteriami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-11-27 17:06:38

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: Maciej Egemeier <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jednak nie bede bral tego antybiotyku. Zastosuje diete i bede wypoczywal.

Maciek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-11-27 21:45:29

Temat: Re: Mononukleoza. Sposob leczenia.
Od: Maciej Egemeier <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Artur B" <l...@i...pl> wrote in news:as39f3$l68$1@news.tpi.pl:

> jeszcze lepiej jest np z budzetem naszego panstwa bo co 2-gi inaczej
> to widzi.Tak to juz jest a z mononukleozą nie dramatyzuj


Nie dramatyzuje. Po prostu chcialbym sie wyleczyc aby moc sie znow codziennie
spotykac z dziewczyna :). W sumie troche bylem podirytowany cala sytuacja po
powrocie od lekarza. + jest taki ze poznalem te chorobe dosyc dobrze.

Maciek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

CO ROBIĆ ? Desperado prosi o pomoc.
DIAPREL sprzedam - tanio
jakie szanse?
cos z nosem
Czy to może być gronkowiec?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »