« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2009-03-15 21:09:20
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieDnia Sun, 15 Mar 2009 21:57:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Pracowałam w firmie, która robiła szkolenia z nowoczesnego prowadzenia
>>> sekretariatu i tu mała uwaga, w tej firmie nie było sekretarki ;)
>>
>> Rozumiem to: sekretarka w tej firmie była zbędna, po prostu. Każdy
>> pracodawca liczy koszty.
>
> Nie. Szef był idiotą.
> Piszę to z całą odpowiedzialnością.
Jednak nie był aż takim idiotą, skoro firma jednak funkcjonowała BEZ
sekretarki i musiał zapewne z wieloma sprawami radzić sobie
sam, prócz takiego nic nie znaczącego drobiazgu, jak samo prowadzenie
firmy.
:>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2009-03-15 21:10:08
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieIkselka pisze:
> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:44:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Aicha pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>>>
>>>> Ja w obecnej pracy spotkałam 6 kobiet (razem ze sobą). Każda z
>>>> charakteru, usposobienia zupełnie inna. Jest oceanograf, chemik,
>>>> politolog, pedagog, księgowy, dziennikarz. Pasja i chęć do roboty
>>>> identyczna:) Mnie codziennie zdumiewa, jak się można uzupełniać i
>>>> wspierać. Aż mi się chce jutro do pracy iść.
>>> Nie możecie istnieć w Ikselkowym wszechświecie. Na pewnio oszukujecie
>>> pracodawcę :DDD
>> Po cichaczu kserują sobie notatki na podyplomowe studia ;)
>
> A nie? - albo inne sprawy załatwiają. 100 procent pewności.
> Nawet palenie papierosa poza przerwą - to kradzież.
Praca zawodowa to nie są łagry. Żaden normalny pracodawca nie będzie
pracownika rozliczał z roboczosekund.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2009-03-15 21:11:23
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianiePaulinka pisze:
> tren R pisze:
>> Paulinka pisze:
>>> tren R pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Niebywale :)
>>>>>> Pracowałam w firmie, która robiła szkolenia z nowoczesnego
>>>>>> prowadzenia sekretariatu i tu mała uwaga, w tej firmie nie było
>>>>>> sekretarki ;)
>>>>>
>>>>> Znałam przypadek, kiedy kilku psychologów nie mogąc znaleźć pracy,
>>>>> zajęło się usługowo doradzaniem i szkoleniem, jak znaleźć pracę. :)
>>>>
>>>> no to normalka.
>>>> szkoleniowcy - wszelkie szkolenia z tzw umiejętności miękkich to
>>>> jedynie przekazywanie teorii. raz na milion trafia się praktyka,
>>>> różnicę widać gołym okiem. choć nie wiem czy każdy ma takie gołe
>>>> oko, ja w każdym razie posiadam.
>>>
>>> Ja znam jednego trenera, który te manipulacje potrafi wprowadzić w życie
>>> Nawet ja się czasem nabieram ;)
>>
>> dobry trener może zastąpić 5-ciu pracowników! :)
>
> Do roboty to on się nie nadaje, ale motywacje to potrafi wytworzyć na
> miarę budowania drugiej Japonii ;)
trener i robota to oksymoron :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2009-03-15 21:13:38
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianiemedea; <gpjlrl$6vo$1@news.onet.pl> :
> Flyer pisze:
>
> > Zaakceptował. :) Pomijając już to, że nie tyle pracodawca nie ma prawa
> > zadawać określonych pytań, co pracownik nie ma obowiązku na nie
> > odpowiadać, a nawet jeżeli odpowie, to odpowiedź NIE MA PRAWA
>
> Weź pod uwagę, że zadając tak idiotyczne pytanie, mówisz też coś o
> sobie, jako przyszłym pracodawcy. Nie wiem, jak to jest między Wami
> facetami, ale zadanie tego typu pytania kobiecie niestety wiąże się od
> razu z podejrzeniami, przynajmniej moimi na pewno. Sądzę, że nie tylko
> moimi.
> Kiedyś na rozmowie rekrutacyjnej, jaką odbywałam świeżo po studiach, pan
> wyraźnie dawał mi do zrozumienia, że oprócz zwykłego pracownika
> poszukuje po prostu kochanki, zadając wprost pytania dotyczące delegacji
> i związanej z nimi ewentualności nocowania w jednym pokoju itp.itd.
> Żałowałam, że nie miałam przy sobie dyktafonu. Wyszłam stamtąd,
> delikatnie mówiąc, wzburzona.
Wziąłem. Oprócz napastowania może być też dyskryminacja, fatalne warunki
pracy i atmosfera pracy, kiwanie pracowników na wypłatach [opóźnianie,
zaniżanie, niewypłacanie], kiwanie pracowników na umowach [umowy na
część etatu, a praca w pełnym wymiarze i/lub umowa na stawkę minimalną,
a reszta płacona pod stołem], "nielimitowany" i/lub niepłatny czas pracy
itd. itd.
Jeżeli o mnie chodzi, to nadal bym zadawał to pytanie, nawet jeżeli
część osób uciekłaby z krzykiem - przynajmniej uciekłyby osoby nieufne i
niepewne swojej siły. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2009-03-15 21:16:36
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieIkselka pisze:
> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:57:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>
>>>> Pracowałam w firmie, która robiła szkolenia z nowoczesnego prowadzenia
>>>> sekretariatu i tu mała uwaga, w tej firmie nie było sekretarki ;)
>>> Rozumiem to: sekretarka w tej firmie była zbędna, po prostu. Każdy
>>> pracodawca liczy koszty.
>> Nie. Szef był idiotą.
>> Piszę to z całą odpowiedzialnością.
>
> Jednak nie był aż takim idiotą, skoro firma jednak funkcjonowała BEZ
> sekretarki i musiał zapewne z wieloma sprawami radzić sobie
> sam, prócz takiego nic nie znaczącego drobiazgu, jak samo prowadzenie
> firmy.
> :>
Był przeokrutnym, razem ze mną odeszło mu na raz 10 osób, w tym dyrektor
finansowy :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2009-03-15 21:18:28
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianietren R pisze:
>>>>> no to normalka.
>>>>> szkoleniowcy - wszelkie szkolenia z tzw umiejętności miękkich to
>>>>> jedynie przekazywanie teorii. raz na milion trafia się praktyka,
>>>>> różnicę widać gołym okiem. choć nie wiem czy każdy ma takie gołe
>>>>> oko, ja w każdym razie posiadam.
>>>>
>>>> Ja znam jednego trenera, który te manipulacje potrafi wprowadzić w
>>>> życie
>>>> Nawet ja się czasem nabieram ;)
>>>
>>> dobry trener może zastąpić 5-ciu pracowników! :)
>>
>> Do roboty to on się nie nadaje, ale motywacje to potrafi wytworzyć na
>> miarę budowania drugiej Japonii ;)
>
> trener i robota to oksymoron :)
W końcu jemu płacą za gadanie, a nie robienie :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2009-03-15 21:22:57
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieDnia Sun, 15 Mar 2009 22:04:23 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 20:52:53 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Niestety każdy zatrudniający tak ma. Nie istnieje uczciwy pracownik - jeśli
>>>> zdarzyłby się nawet jeden, byłby natychmiast wyparty przez nieuczciwych.
>>> Eh, nawet nie chce mi się odpowiadać. Wszyscy ludzie są nieuczciwi?
>>
>>
>> W pewnym sensie tak, wszyscy. A już na pewno 99,9 procent zatrudnionych.
>>
>>
>>> To, że pracownikowi zwykle zależy bardziej na własnym dobru niż dobru
>>> firmy, to naturalne i nie uważam tego za nieuczciwość,
>>
>> Nie mówię o tym. To ludzkie i normalne. I włąśnie dlatego trudno nad tym
>> panowac w pracy.
>>
>>> o ile nie odbywa
>>> się to kosztem pracodawcy.
>>
>> Mówię o tym.
>> Interesy pracodawcy i pracownika zawsze są rozbieżne: pracodawca chce, aby
>> pracownik pracował jak najbardziej efektywnie za jak najniższą (nawet w
>> granicach przyzwoitości) stawkę, a pracownik chce akurat odwrotnie.
>
> O jakie ja mam fajne doświadczenia:)
> W mojej już byłej
Dlaczego byłej? - retoryczne.
> firmie szef na negocjacjach przed zatrudnieniem
> powiedział : Pensja... brutto plus premia..., w końcu dlaczego nie
> miałbym się dzielić z pracownikami sukcesami naszej firmy.
Masz pewność, ze dzielił się uczciwie? - to akurat wie tylko on...
;-PPP
> Spotkałam się w zeszłym tygodniu z ludźmi z tej firmy. Branża związana z
> produkcją. Firmie w dobie kryzysu obroty spadły znacznie. Szef zrobił
> spotkanie i mówi : Premii nie będzie, nikogo nie zwolnię, przetrwamy.
Powiedział tak zaledwie w zeszłym tygodniu. Sytuacja zmienia się niemal z
godziny na godzinę.
Jeśli obroty bardziej spadną, już tak nie powie. Ponieważ umie liczyć i nie
założy sam sobie pętli na szyję w interesach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2009-03-15 21:23:06
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieDnia Sun, 15 Mar 2009 22:05:03 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:04:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> medea pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Niestety każdy zatrudniający tak ma. Nie istnieje uczciwy pracownik -
>>>>> jeśli
>>>>> zdarzyłby się nawet jeden, byłby natychmiast wyparty przez nieuczciwych.
>>>> Eh, nawet nie chce mi się odpowiadać. Wszyscy ludzie są nieuczciwi?
>>>> To, że pracownikowi zwykle zależy bardziej na własnym dobru niż dobru
>>>> firmy, to naturalne i nie uważam tego za nieuczciwość, o ile nie odbywa
>>>> się to kosztem pracodawcy. Trzeba umieć znaleźć kompromis.
>>> Niekoniecznie. Jak sie pracuje w zgranej grupie i tworzy sie coś
>>> fajnego, to wszystkim zależy, żeby pracodawcy się wiodło dobrze.
>>
>> To wyidealizowana sytuacja, więc ja ją miedzy bajki włożę.
>
> To są fakty, jutro na 8 mam do tej bajki dotrzeć.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni - jak by nie brać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2009-03-15 21:23:12
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieDnia Sun, 15 Mar 2009 22:05:53 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:18:02 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Paulinka pisze:
>>>
>>>> No chyba nikt, aż takim altruistą nie jest. Tylko że Ikselka pisała coś
>>>> o okradaniu pracodawcy, a nie dbaniu o własny interes.
>>> Wiem, ale ja z góry zakładam za bzdurne założenie typu: "wszyscy
>>> okradają, bo są nieuczciwi".
>>>
>>
>> OK: okradają, bo są nieświadomi wlasnej nieuczciwości.
>
> Jakieś szczegóły tej tezy?
Przeciętna pani/pan w firmie paląc papieroska po wyjściu z ubikacji nie
uważa tego za kradzież.
Ekspedientka w salonie ślubnym, która wczoraj o godz. 14:45 (salon czynny
do 15:00) nieuprzejmie obsłużyła moją córkę i przyszłego zięcia,
odstręczając ich od oglądania kolejnych garniturów - było już blisko do
zamknięcia sklepu, ale być może zdążyliby kupić jakiś - też okradła swojego
pracodawcę z ew. zysku i części płacy za nieprzepracowane jak należy
ostatnie minuty tego dnia...
Sprzątaczka u mojej rodziny (starsze osoby), która sprzątała tylko "rynek",
zostawiając latami "koty" pod meblami - też kradła, choć mieli ją za
najuczciwszą, bo nic z domu nie ginęło.
I tak można w nieskończoność...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2009-03-15 21:27:31
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianieDnia Sun, 15 Mar 2009 22:16:36 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:57:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>
>>>>> Pracowałam w firmie, która robiła szkolenia z nowoczesnego prowadzenia
>>>>> sekretariatu i tu mała uwaga, w tej firmie nie było sekretarki ;)
>>>> Rozumiem to: sekretarka w tej firmie była zbędna, po prostu. Każdy
>>>> pracodawca liczy koszty.
>>> Nie. Szef był idiotą.
>>> Piszę to z całą odpowiedzialnością.
>>
>> Jednak nie był aż takim idiotą, skoro firma jednak funkcjonowała BEZ
>> sekretarki i musiał zapewne z wieloma sprawami radzić sobie
>> sam, prócz takiego nic nie znaczącego drobiazgu, jak samo prowadzenie
>> firmy.
>>:>
>
> Był przeokrutnym, razem ze mną odeszło mu na raz 10 osób, w tym dyrektor
> finansowy :)
Pewnie nadal radzi sobie sam albo ma innych pracowników: widocznie nie
byliście niezastąpieni lubmieliście za wysokie wymagania i zatrudnił ludzi
godzących się na warunki :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |