Był to dzień 17-czerwiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Twoja demagogia zasadniczo mnie nie interesuje i nie chce
> mi się wnikać.

Wiem o tym przecież, wysilasz się, ale bez chęci. Myślisz, że tego nie
widzę?

> BTW czy nie zamierzasz przeprosić (czy cuś) za te wszystkie super-linki
> do teorii spiskowych nt katastrofy smoleńskiej, oraz swoje nacechowane
> innym poczuciem rzeczywistości oceny tego co się rzekomo "niewątpliwie"
> musiało wtedy stać?

Przecież mam inne poczucie rzeczywistości. A to tylko Twoje poczucie domaga
się przeprosin. Czy cuś.