Data: 2003-04-28 19:35:13
Temat: Re: Mózg w Malinach - O Internecie - Umberto Eco
Od: "Second" <s...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "D.n V.r" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b8ar6g$dve$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Artykuł ma ponad rok - ukazał się najprawdopodobnij w
> wyborczej. Ale ciekawy... Pokazuje, chyba bardziej, że
> starszy Pan od "Imienia Róży", troszeczkę się
> zagalopował i myli kilka pojęć...
> Dla mnie takie myślenie, to typowe myślenie
Pamietam go na papierze.
Z wieloma rzeczami trudno sie zgodzic. A zwłaszcza w końcówce
te uogólnienia że teraz to mamy taki zasmużony internet i nadmiar
informacji jak mało efektowne czyli dziadowskie jest społeczeństwo.
Sądzę inaczej. Raczej sięgajac wstecz to moze elity były bardziej
widoczne kiedyś na tle szarej masy ciemnoty, zacofania i niższych
instyktów kierujących ludźmi niż teraz.
Statystycznie ludzie sie rozwijają i wcale nie jesteśmy tak ogromnie
głupi w skali świata jak to wmawiają nam różni mądrzejsi i świadomi inaczej.
Również sieć trudna do oceny teraz, chociażby z tego że tak krótko jest
obecna,
jest moim zdaniem czynnikiem społecznym a nie aspołecznym.
Z racji tej krótkości niektóre problemy i rozważania są chwilowe, bez
uwzględnienia
tego że zmiany nastąpić mogą w kierunku jakiego sobie nie wyobrażamy
i część obecnych pytań i wątpliwości będzie niektualna. Już tak sie dzieje
chociażby w kwestii prywatności i udawania kogoś innego. Podpisy
elektroniczne,
coraz szybsza łącza + rosnaca multimedialność - kamery itp, powoduje
że żale i lamenty robią się nieświeże. A co do reszty komercyjnego
dziadostwa
wlewającego sie monitorem do domu, raczej smutnym faktem będzie nieuchronna
komercja. Im więcej zapłacisz tym czystszą i pewniejszą informację
dostaniesz.
Pozdrawiam.
Second.
|