": Tomek Fryżlewicz :" <f...@w...pl> writes:

> Mam kilkunastoletnią czereśnię i na kilku gałązkach
> liście pokryte są bardzo dużą ilością czarnch mszyc.
> Jak temu zaradzić ?

Zebrać? Zadusić rękami? Opłukać wodą? Potraktować chemią (np. Karate)?
Wybór należy do Ciebie.

Pozdrawiam,
Grzesiek, którego dzisiaj mszyce (i ich koleżanki mrówki)
wyprowadziły z równowagi...
--
Oskarżyciel publiczny z Igania
Miał kłopoty z pojęciem ,,ścigania'':
,,Znaczy, JA to robię?! Mówcie dali,
Boście mie tu zaintrygowali:
To adwokat, znaczy, BRONI drania?''
(C) Stanisław Barańczak