« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-03-22 10:48:53
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowanyUżytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> nie miałem okazji. glob mnie jakoś wkurwia :)
> Może to jest ta tajemnicza kwestia, która nas łączy? ;)
> Mnie może nie aż wk....a, ale denerwuje jego sposób pisania, więc
> nawet jak czytam jego posty, to zwykle nie w całości.
Czasem czytam w całości, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-03-22 11:01:04
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowanymichał pisze:
> Czasem czytam w całości, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
Ja doczytuję do końca tylko wtedy, kiedy uchwycę koniuszek sensu. Rzadko
się to zdarza. Zastanawiam się, skąd się bierze taki sposób pisania.
Może to wprost przelewanie na "papier" myśli bez wstępnej "obróbki
literackiej", której pozostała większość raczej dokonuje. Czy to czasem
nie wynika z braku dostrzegania "innych"? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-03-22 11:10:35
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowany
michał napisał(a):
> U�ytkownik "medea" napisa� w wiadomo�ci:
>
> >> nie mia�em okazji. glob mnie jako� wkurwia :)
>
> > Mo�e to jest ta tajemnicza kwestia, kt�ra nas ��czy? ;)
> > Mnie mo�e nie a� wk....a, ale denerwuje jego spos�b pisania, wi�c
> > nawet jak czytam jego posty, to zwykle nie w ca�o�ci.
>
> Czasem czytam w ca�o�ci, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝
Bo jesteś nie do uczony,a artykuł jest tylko w części zgodny z
rzeczywistością,a reszta to abstrakcje.Założenia przyjęte z góry,czyli
arzeczywiste.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-03-22 11:13:38
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowany
tren R napisał(a):
> michaďż˝ pisze:
> > U�ytkownik "tren R" napisa� w wiadomo�ci:
> > ...
> >
> >>>>>>> Przyganiďż˝ kocioďż˝ garkowi. :)
> >
> >>>>>> a nie prawda :)
> >
> >>>>> No to garnek kocio�owi?
> >
> >>>> no nie do ko�ca jednak :)
> >
> >>> Jest jaka� przewaga po stronie kt�rego� gara?
> >>> Chyba tylko taka, �e ja jestem bardziej pokorny wobec... :)
> >
> >> no oczywi�cie, posiadam bardziej zr�wnowa�ony �wiatopogl�d w tym
> >> aspekcie :)
> >
> > Przeczyta�e� mo�e artyku� z "Charakter�w", do kt�rego link
zamie�ci�
> > globik w w�tku "XL nie masz dystansu do siebie"?
> > Je�li nie to polecam jako zimny prysznic dla obu gar�w.
>
> nie mia�em okazji. glob mnie jako� wkurwia :)
>
> --
> Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
> http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
> http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz
Bo glob nie da się łatwo przełknąć,zawsze kością w gardle staje.;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2009-03-22 11:16:57
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowany
medea napisał(a):
> michaďż˝ pisze:
>
> > Czasem czytam w ca�o�ci, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
>
> Ja doczytuj� do ko�ca tylko wtedy, kiedy uchwyc� koniuszek sensu. Rzadko
> si� to zdarza. Zastanawiam si�, sk�d si� bierze taki spos�b pisania.
> Mo�e to wprost przelewanie na "papier" my�li bez wst�pnej "obr�bki
> literackiej", kt�rej pozosta�a wi�kszo�� raczej dokonuje. Czy to czasem
> nie wynika z braku dostrzegania "innych"? ;)
>
> Ewa
Nie,z natłoku myśli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2009-03-22 11:30:47
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowanyglob pisze:
> Nie,z natłoku myśli.
A co by się stało, gdybyś postarał się je uporządkować?
Sporo czytasz, więc na pewno warsztat znasz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2009-03-22 11:37:30
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowanyUżytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Czasem czytam w całości, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
> Ja doczytuję do końca tylko wtedy, kiedy uchwycę koniuszek sensu.
> Rzadko się to zdarza. Zastanawiam się, skąd się bierze taki sposób
> pisania. Może to wprost przelewanie na "papier" myśli bez wstępnej
> "obróbki literackiej", której pozostała większość raczej dokonuje.
> Czy to czasem nie wynika z braku dostrzegania "innych"? ;)
Czy przypadkiem nie jest tak, że niektóre osoby przy silnej obawie przed
zagrożeniami z zewnątrz, jedyny ratunek dla bezpiecznej egzystencji
widzą we własnych przemyśleniach ufając wyłącznie swojej racji. Niestety
czynią to bez odpowiedniego przygotowania czyli bez właściwej wiedzy -
nazywając to "samodzielnym myśleniem".
Tymczasem samodzielne myślenie dające możliwość twórczego odziaływania z
rzeczywistością wymaga bardzo wszechstronnego przygotowania w jakiejś
dziedzinie.
I koło się zamyka. W przekonaniu, że myślą samodzielnie, epatują
wyciągniętymi wnioskami narażają się na śmieszność otoczenia. A w
obronie swoich przekonań (najczęściej mało spójnych) z zacietrzewieniem
spychają otoczenie do roli debili, głupków, kretynów nie będących w
stanie ich zrozumieć. Zachamowali w ten sposób swój rozwój, bo są
przekonani, że wszystko już wiedzą lepiej od innych. Tragedia!
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2009-03-22 11:38:11
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowany
medea napisał(a):
> glob pisze:
>
> > Nie,z nat�oku my�li.
>
> A co by si� sta�o, gdyby� postara� si� je uporz�dkowa�?
> Sporo czytasz, wi�c na pewno warsztat znasz.
>
> Ewa
Grafomaństwo jest wrodzone,ale mogę pisać bardziej mniej
bezładnie,tylko bardzo wolno,a następnie jeszcze poprawiać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2009-03-22 11:46:46
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowanyUżytkownik "michał" napisał w wiadomości:
>>> Czasem czytam w całości, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
>> Ja doczytuję do końca tylko wtedy, kiedy uchwycę koniuszek sensu.
>> Rzadko się to zdarza. Zastanawiam się, skąd się bierze taki sposób
>> pisania. Może to wprost przelewanie na "papier" myśli bez wstępnej
>> "obróbki literackiej", której pozostała większość raczej dokonuje.
>> Czy to czasem nie wynika z braku dostrzegania "innych"? ;)
> Czy przypadkiem nie jest tak, że niektóre osoby przy silnej obawie
> przed zagrożeniami z zewnątrz, jedyny ratunek dla bezpiecznej
> egzystencji widzą we własnych przemyśleniach ufając wyłącznie swojej
> racji. Niestety czynią to bez odpowiedniego przygotowania czyli bez
> właściwej wiedzy - nazywając to "samodzielnym myśleniem".
> Tymczasem samodzielne myślenie dające możliwość twórczego
> odziaływania z rzeczywistością wymaga bardzo wszechstronnego
> przygotowania w jakiejś dziedzinie.
> I koło się zamyka. W przekonaniu, że myślą samodzielnie, epatują
> wyciągniętymi wnioskami narażają się na śmieszność otoczenia. A w
> obronie swoich przekonań (najczęściej mało spójnych) z
> zacietrzewieniem spychają otoczenie do roli debili, głupków, kretynów
> nie będących w stanie ich zrozumieć. Zachamowali w ten sposób swój
> rozwój, bo są przekonani, że wszystko już wiedzą lepiej od innych.
> Tragedia!
Poprawka:
Zahamowali!
(zdążyłem chyba zauważyć przed Aichą, bo znowu mnie pacnie!) :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2009-03-22 11:50:49
Temat: Re: Murzynek Bambo w gume ladowany
michał napisał(a):
> U�ytkownik "medea" napisa� w wiadomo�ci:
>
> >> Czasem czytam w ca�o�ci, ale i tak nie wiem, o co mu chodzi.
>
> > Ja doczytuj� do ko�ca tylko wtedy, kiedy uchwyc� koniuszek sensu.
> > Rzadko si� to zdarza. Zastanawiam si�, sk�d si� bierze taki spos�b
> > pisania. Mo�e to wprost przelewanie na "papier" my�li bez wst�pnej
> > "obr�bki literackiej", kt�rej pozosta�a wi�kszo�� raczej dokonuje.
> > Czy to czasem nie wynika z braku dostrzegania "innych"? ;)
>
> Czy przypadkiem nie jest tak, �e niekt�re osoby przy silnej obawie przed
> zagro�eniami z zewn�trz, jedyny ratunek dla bezpiecznej egzystencji
> widz� we w�asnych przemy�leniach ufaj�c wy��cznie swojej racji.
Niestety
> czyni� to bez odpowiedniego przygotowania czyli bez w�a�ciwej wiedzy -
> nazywaj�c to "samodzielnym my�leniem".
> Tymczasem samodzielne my�lenie daj�ce mo�liwo�� tw�rczego
odzia�ywania z
> rzeczywisto�ci� wymaga bardzo wszechstronnego przygotowania w jakiej�
> dziedzinie.
> I ko�o si� zamyka. W przekonaniu, �e my�l� samodzielnie, epatuj�
> wyci�gni�tymi wnioskami nara�aj� si� na �mieszno�� otoczenia. A w
> obronie swoich przekona� (najcz�ciej ma�o sp�jnych) z zacietrzewieniem
> spychaj� otoczenie do roli debili, g�upk�w, kretyn�w nie b�d�cych w
> stanie ich zrozumie�. Zachamowali w ten spos�b sw�j rozw�j, bo s�
> przekonani, �e wszystko ju� wiedz� lepiej od innych. Tragedia!
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝
Tak tragedia,bo niektórym się wydaje,że urodzili się kawałkim papieru
i jakiejś definicji i jak ktoś krzyknie lobotomia jest jedyną
możliwością leczenia to zaraz biorą się do roboty,ale jak im się
chce zrobić lobotomię to wyją,dlaczegi inni są tak nie wrażliwi i nie
czują bólu który ja czuje-podstawa rzeczywistości
bo w teorii nic cię nie boli i jak żyjesz teorią to ci się wydaję,że
jak teoria nie krzyczy,to pacjent też nie powinien,ale jak ciebie
posadzą na tym foteliku-to nagle wraca rzeczywistość i Michałek
krzyczy,a oni ciebie lepiej przecież widzą i nie mogą uwierzyć że
Michałek krzyczy,bo przecież ich nie boli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |