Strona główna Grupy pl.sci.psychologia XL nie masz dystansu do siebie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

XL nie masz dystansu do siebie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-03-20 14:00:21

Temat: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co-zyje/456/Pos
zukiwany-ja/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-03-21 07:16:38

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci:
> http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co-zyje/456/Pos
zukiwany-ja/

Wg tez zawartych w tym artykule, dosc dystansu do siebie nie ma nikt. Ja
sie z tym w stu procentach zgadzam. Najbardziej przykul moja uwage ten
fragment:
<<Kiedy ktos pyta mnie, w jaki sposób mozna najlepiej poznac siebie,
zazwyczaj mówie mu: "Zapytaj innych, jaki jestes, a oni ci powiedza.
Zapytaj zwlaszcza tych, o których wiesz, ze cie nie lubia". Poza
rzadkimi wyjatkami inni ludzie znaja nas lepiej niz my. Badania Ireny
Zuber wskazuja, ze najlepsza wiedze o nas maja ci, którzy nas nie
lubia - bo sa uwazniejszymi obserwatorami naszego zachowania i
wnikliwiej je analizuja. Radzilbym tez pytac ludzi, którzy spelniaja dwa
warunki: dosc dlugo nas znaja i sa w zlym nastroju, bo oni - jak
wykazali Alice Isen i Joseph Forgas - takze popelniaja mniej bledów w
ocenie innych.>
Uczestniczenie w wymianie postów na usenecie w sumie jest niezla szkola
przy poznawaniu siebie. Pod warunkiem, ze rzetelnie wezmie sie pod uwage
mechanizmy, którym jako gatunek podlegamy. Takim artykulem jak ten,
mozna sie smialo posilkowac. :)

--
pozdrawiam
michal





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-03-21 07:53:31

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


michal napisał(a):
> Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci:
> > http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co-zyje/456/Pos
zukiwany-ja/
>
> Wg tez zawartych w tym artykule, dosc dystansu do siebie nie ma nikt. Ja
> sie z tym w stu procentach zgadzam. Najbardziej przykul moja uwage ten
> fragment:
> <<Kiedy ktos pyta mnie, w jaki spos?b mozna najlepiej poznac siebie,
> zazwyczaj m?wie mu: "Zapytaj innych, jaki jestes, a oni ci powiedza.
> Zapytaj zwlaszcza tych, o kt?rych wiesz, ze cie nie lubia". Poza
> rzadkimi wyjatkami inni ludzie znaja nas lepiej niz my. Badania Ireny
> Zuber wskazuja, ze najlepsza wiedze o nas maja ci, kt?rzy nas nie
> lubia - bo sa uwazniejszymi obserwatorami naszego zachowania i
> wnikliwiej je analizuja. Radzilbym tez pytac ludzi, kt?rzy spelniaja dwa
> warunki: dosc dlugo nas znaja i sa w zlym nastroju, bo oni - jak
> wykazali Alice Isen i Joseph Forgas - takze popelniaja mniej bled?w w
> ocenie innych.>
> Uczestniczenie w wymianie post?w na usenecie w sumie jest niezla szkola
> przy poznawaniu siebie. Pod warunkiem, ze rzetelnie wezmie sie pod uwage
> mechanizmy, kt?rym jako gatunek podlegamy. Takim artykulem jak ten,
> mozna sie smialo posilkowac. :)
>
> --
> pozdrawiam
> michal

To jest bardziej skąplikowane,bo ci co nas nienawidzą,też siebie nie
dobrze znają,więc nie powiedzą prawdy,bo co może powiedzięć
człowiek,który np;nie ma wykształcenia odnośnie do profesora
zachowującego się według teorii psychologicznej;powie że profesor to
dziwak.To mnie w tym artykule zaniepokoiło,bo pomówiony byłem o 5
zabójstw,a nikogo nie zabiłem.O oni [wielokrotne usiłowanie].Ale
zgadzam się z tym iż ktoś kto
nie będzie słodził, jest w stanie lepiej ,bo chłodniej nas określić.
Ten chłód naukowy mi się tutaj podoba,bo powiedzmy egocentryzm musi
być zimny,na chłodno trzeba stwierdzić czy dana sytułacja odpowiada
mojemu ja,czy też nie.A egocentryzm Iks jest dziecinny ciepły.Ten
pierwszy pozwala widzieć innych,i stawiać tezy ja-oni i co zrobie,ten
drugi odbiera widzenie innych i też blokuje wychodzenie słuszne z
danych sytułacji,bo jak nie widzimy sytułacji.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-03-21 11:39:38

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

> zazwyczaj mówie mu: "Zapytaj innych, jaki jestes, a oni ci powiedza.
> Zapytaj zwlaszcza tych, o których wiesz, ze cie nie lubia".

Tak. Tylko trzeba pamiętać o tym, że słowa mają moc sprawczą. Krytyka
osoby nieprzychylnej może pogłębić wady/złe zachowania, utwierdzić je.
Natomiast pochwały, nawet te dawane nieco na kredyt, wzmacniają dobre
cechy. A opinie zarówno tych lubiących, jak i tych nielubiących nas, są
zwykle trochę przesadzone w jedną albo druga stronę.

Ja na przykład stosuję się dokładnie do tego, co w tym artykule napisano
- zawsze przejmuję się krytyką i biorę ją do siebie (zwłaszcza szeptaną
gdzieś przez osoby mi nieprzychylne), natomiast pochwały dzielę zwykle
na pół. Nie uważam, żeby to było dobre podejście do życia. To zabija
wenę i entuzjazm, niestety.

> Uczestniczenie w wymianie postów na usenecie w sumie jest niezla szkola
> przy poznawaniu siebie.

To prawda.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-03-21 12:07:33

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


medea napisał(a):
> michal pisze:
>
> > zazwyczaj mówie mu: "Zapytaj innych, jaki jestes, a oni ci powiedza.
> > Zapytaj zwlaszcza tych, o których wiesz, ze cie nie lubia".
>
> Tak. Tylko trzeba pamiętać o tym, że słowa mają moc sprawczą. Krytyka
> osoby nieprzychylnej może pogłębić wady/złe zachowania, utwierdzić je.
> Natomiast pochwały, nawet te dawane nieco na kredyt, wzmacniają dobre
> cechy. A opinie zarówno tych lubiących, jak i tych nielubiących nas, są
> zwykle trochę przesadzone w jedną albo druga stronę.
>
> Ja na przykład stosuję się dokładnie do tego, co w tym artykule napisano
> - zawsze przejmuję się krytyką i biorę ją do siebie (zwłaszcza szeptaną
> gdzieś przez osoby mi nieprzychylne), natomiast pochwały dzielę zwykle
> na pół. Nie uważam, żeby to było dobre podejście do życia. To zabija
> wenę i entuzjazm, niestety.
>
> > Uczestniczenie w wymianie postów na usenecie w sumie jest niezla szkola
> > przy poznawaniu siebie.
>
> To prawda.
>
> Ewa

Bo jest w tym typowy dla naukowców błąd,oni zatraceni w abstrakcji,tak
panicznie boją się siebie,że odwołują się jedynie do ustaleń[dlatego
nie widzą wolnej woli-bo to człowiek konkretny ją ma]A przecież nikt
nie wyrazi ciebie dobrze,bo w tobie nie siedzi.Dlatego tak trudno im
cokolwiek powiedzieć o egocentryzmie.Chociaż konkretnie to każdy z nas
rozważa-czy zrobić coś dla siebie,czy coś dla innych[wolna wola],więc
naukowcy ten zdrowy egocentryzm często mylą z tym negatywnym,gdzie nic
się nie rozważa,bo jest tylko ja,ale nawet wtenczas tego ja nie ma ,bo
jak twoje ja z niczym nie koreluje,to ani w jedną ani w drugą.Najpierw
jesteśmy egoistami,później idziemy do szkoły-uspołeczniamy się
[naukowcy],A cała awangarda polega na tym,aby wrócić do pierwotnego
nie zapominając o uspołecznianiu.Mamy rozdarcie i wolny wybór ,czy
poświęce się,czy w końcu zrobie coś dla siebie.Jkseke trzeba by było
uspołecznić i następnie aby z tego uspołeczniania była też
sobą ,mówić' ja' jest bardzo ważne.









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-03-21 12:23:14

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 21 Mar 2009 12:39:38 +0100, medea napisał(a):


>> Uczestniczenie w wymianie postów na usenecie w sumie jest niezla szkola
>> przy poznawaniu siebie.
>
> To prawda.

Podpisuję się pod tym: przekonałam się, że tutaj (głównie w tej grupie)
spotykają się w większości, poza nielicznymi wyjątkami przebywającymi tu
wyłącznie rozrywkowo, osoby szukające wzajemnego wsparcia w występowaniu
przeciw komuś (póki co i póki tu jestem - przeciw mnie, ale będzie ktoś
następny po mnie, nie ma obawy; stąd póki tu jestem, jest tu dużo
dyskutantów contra), przeciw Kosciołowi, przeciw rodzinie, ideałom... i
łączy ich tylko i wyłącznie nieumiejętność poskładania sobie własnego życia
do kupy. I stąd na mnie ataki, bo nie popieram, nie wspieram, nie
utwierdzam, a w dodatku jestem przykładem tego, co mogli zdobyć, a przeszło
koło nosa.
Ano, nie. I nie mam najmniejszego zamiaru tego robić - wspierać, popierać,
przytakiwać.
Jestem atakowana na tej samej zasadzie, jak np. atakowany jest Kościół i
jego ideały: doskonale wiadome jest wszystkim, że słuszne, ale z powodu
niechęci do zmiany swej postawy lepiej je atakować i próbować zmienić to,
co zmienić się nie da - takie bicie głową o ścianę. Ja w każdym razie
wychodzę z tego bez urazu, jak Kościół.

Najważniejsza jest dla mnie opinia bliskich osób, znajomych, a przede
wszystkim moja własna - o mnie. Tylko tego trzeba się mocno trzymać w
życiu. Póki te trzy źródła opiniodawcze są zgodne, wszystko jest ze mną OK,
nie mam najmniejszej wątpliwości.
Każdy z osobna to inna, osobista rzeczywistość. Ja mam swoją i nie widze
powodu, aby ją zastępować obcą - michałową, aiszyną czy bluzgaczową itp.
Nie ma do tego najmniejszego powodu, to wręcz byłoby dla mojej osobowości i
ciaą zabójcze. Ponieważ to są ich rzeczywistości, światy osób
pokrzywionych, a ja żyję prosto i piszę o tym prosto - oni nie mogą
uwierzyć, że można żyć aż tak bardzo w zgodzie z tym, co się kiedyś wybrało
i że można aż tak wiele z tego osiągnąć w praktyce.

Właśnie tego dowiedziałąm się o sobie i innych - tutaj.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-03-21 12:24:08

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:

>> zazwyczaj mówie mu: "Zapytaj innych, jaki jestes, a oni ci powiedza.
>> Zapytaj zwlaszcza tych, o których wiesz, ze cie nie lubia".

> Tak. Tylko trzeba pamiętać o tym, że słowa mają moc sprawczą. Krytyka
> osoby nieprzychylnej może pogłębić wady/złe zachowania, utwierdzić je.
> Natomiast pochwały, nawet te dawane nieco na kredyt, wzmacniają dobre
> cechy. A opinie zarówno tych lubiących, jak i tych nielubiących nas,
> są zwykle trochę przesadzone w jedną albo druga stronę.

> Ja na przykład stosuję się dokładnie do tego, co w tym artykule
> napisano - zawsze przejmuję się krytyką i biorę ją do siebie
> (zwłaszcza szeptaną gdzieś przez osoby mi nieprzychylne), natomiast
> pochwały dzielę zwykle na pół. Nie uważam, żeby to było dobre
> podejście do życia. To zabija wenę i entuzjazm, niestety.

Zauważ, że krytyką przejmujesz się najbardziej wtedy, kiedy opis Twoich
cech w niej nie zgadza się z Twoim "jaka jestem". Sutuacja zmienia się,
jeśli zdajesz sobie sprawę, że ostra krytyka może (podkreślam: m o ż e)
być materiałem do weryfikacji "jaka być powinnam".

--
pozdrawiam
michał



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-03-21 12:40:55

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 21 Mar 2009 12:39:38 +0100, medea napisaďż˝(a):
>
>
> >> Uczestniczenie w wymianie post�w na usenecie w sumie jest niezla szkola
> >> przy poznawaniu siebie.
> >
> > To prawda.
>
> Podpisuj� si� pod tym: przekona�am si�, �e tutaj (g��wnie w tej
grupie)
> spotykaj� si� w wi�kszo�ci, poza nielicznymi wyj�tkami przebywaj�cymi
tu
> wy��cznie rozrywkowo, osoby szukaj�ce wzajemnego wsparcia w wyst�powaniu
> przeciw komu� (p�ki co i p�ki tu jestem - przeciw mnie, ale b�dzie kto�
> nast�pny po mnie, nie ma obawy; st�d p�ki tu jestem, jest tu du�o
> dyskutant�w contra), przeciw Koscio�owi, przeciw rodzinie, idea�om... i
> ��czy ich tylko i wy��cznie nieumiej�tno�� posk�adania sobie
w�asnego �ycia
> do kupy. I st�d na mnie ataki, bo nie popieram, nie wspieram, nie
> utwierdzam, a w dodatku jestem przyk�adem tego, co mogli zdoby�, a przesz�o
> ko�o nosa.
> Ano, nie. I nie mam najmniejszego zamiaru tego robiďż˝ - wspieraďż˝, popieraďż˝,
> przytakiwaďż˝.
> Jestem atakowana na tej samej zasadzie, jak np. atakowany jest Ko�ci� i
> jego idea�y: doskonale wiadome jest wszystkim, �e s�uszne, ale z powodu
> niech�ci do zmiany swej postawy lepiej je atakowa� i pr�bowa� zmieni� to,
> co zmieni� si� nie da - takie bicie g�ow� o �cian�. Ja w ka�dym
razie
> wychodz� z tego bez urazu, jak Ko�ci�.
>
> Najwa�niejsza jest dla mnie opinia bliskich os�b, znajomych, a przede
> wszystkim moja w�asna - o mnie. Tylko tego trzeba si� mocno trzyma� w
> �yciu. P�ki te trzy �r�d�a opiniodawcze s� zgodne, wszystko jest ze
mnďż˝ OK,
> nie mam najmniejszej w�tpliwo�ci.
> Ka�dy z osobna to inna, osobista rzeczywisto��. Ja mam swoj� i nie widze
> powodu, aby j� zast�powa� obc� - micha�ow�, aiszyn� czy bluzgaczow�
itp.
> Nie ma do tego najmniejszego powodu, to wr�cz by�oby dla mojej osobowo�ci i
> cia� zab�jcze. Poniewa� to s� ich rzeczywisto�ci, �wiaty os�b
> pokrzywionych, a ja �yj� prosto i pisz� o tym prosto - oni nie mog�
> uwierzy�, �e mo�na �y� a� tak bardzo w zgodzie z tym, co si� kiedy�
wybra�o
> i �e mo�na a� tak wiele z tego osi�gn�� w praktyce.
>
> W�a�nie tego dowiedzia��m si� o sobie i innych - tutaj.
Ja nie skorelowane,to brak ja,dlatego nie potrafisz zobaczyć siebie
oczami innych i tak bezrefleksyjnie przyjełaś kościół.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-03-21 20:05:40

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Właśnie tego dowiedziałąm się o sobie i innych - tutaj.

Czyli właściwie nie dowiedziałaś się niczego nowego - weszłaś taka sama,
jaka (kiedyś pewnie) wyjdziesz.
Tak to należy rozumieć?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-03-21 20:13:50

Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

michał pisze:

> Zauważ, że krytyką przejmujesz się najbardziej wtedy, kiedy opis Twoich
> cech w niej nie zgadza się z Twoim "jaka jestem".

Nie. Także wtedy, kiedy kłóci się z moim "jaka chcę być". I chyba przede
wszystkim wtedy.

> Sutuacja zmienia się,
> jeśli zdajesz sobie sprawę, że ostra krytyka może (podkreślam: m o ż e)
> być materiałem do weryfikacji "jaka być powinnam".

Krytyka zwykle jest dla mnie takim materiałem weryfikacji. Nigdy nie
jestem do końca pewna - "jaka być powinnam" - ponieważ często
"weryfikacje" skrajnie się między sobą różnią - w zależności od tego,
kto krytykę wypowiada.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SOWA
1936
Cienka postrzępiona linka
sceny z życia...
Czyż to jest zapowiedź Wielkiej Emigracji?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »