Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Muzyka i charakter

Grupy

Szukaj w grupach

 

Muzyka i charakter

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-19 19:04:16

Temat: Muzyka i charakter
Od: Piotr Janik <p...@w...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

witam!

Ciekawi mnie fakt jakiej muzyki slucha dzisiejsza mlodziez.

Osobiscie slucham troche klasyki, opery, religijnej, polski klasyczny
rock pop, i oczywiscie rock'n'roll.
Glownie konkretnie gustuje w: Michal Bajor, A.Bocelli, M.Walewska,
Vanessa Mae(nowa jej plyty jest lekko do niczego), itd

Z tego co wiem obecnie kroluje: hiphop metal techno itd

Czy uwazacie ze rodzaj sluchanej muzyki ma swoje odbicie w charakterze?


Osobiscie uwazam ze ma nie samowite odbicie,
do dzis (mam 17lat) nie spotkalem rowiesnika ktory by sluchal takiej
muzyki jak ja.

Sam jestem MOCNYM indywidualista i bardzo sie odrozniam od tla.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Moze sa pewne konkretne powiazania pomiedzy rozadzajem sluchaniem muzyki
a stylem bycia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-12-19 19:51:17

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "schari" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

slucham Dead Can Dance, Rollins Band, J. Steczkowska, Garbage, Voo Voo
Kazika, Kultu, Janerki, Renaty Przemyk, Hey, Nick Cave, Chemical Brothers,
Radiohead, Tori Amos.... miedzy innymi...

a oto jaki jestem


brak sił
nie wierzę

brak ziemi pod nogami
ciemna toń wody jest kłamliwym zwierciadłem
raz obiecuje najpiękniejszy wschód słońca
aby zaraz potem spełnić najgorszy ze snów

wszechobecne zimno
aż tamuje oddech, para wybucha szarą wilgocią
czujesz, jak twoja wartość spada, jak liść jesienny
gnijesz, zapadasz się w ziemię
po to aby mieć nadzieję na odrodzenie się...
jutro
i każdego następnego dnia

jaki jest cel?
brak sił... nazwijmy ją po imieniu, niech uniesie się dumą
d e p r e s j a
brak wiary... kiedy brakuje miłości każda droga nie ma końca

patrzę w lustro
kim jestem?



schari


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 20:21:05

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> witam!

Yo brader!

> Ciekawi mnie fakt jakiej muzyki slucha dzisiejsza mlodziez.

No wlasnie myslalem o tym, zeby poruszyc ten temat.
Nawet nie tyle czego slucha akurat mlodziez ale czego sluchaja
ludzie w ogole i czy mozna doszukac sie jakichs korelatow
w cechach temperamentalnych. Czy jest to kwestia przypadku
co wpadnie nam w ucho... jaki jest wplyw srodowiska (sadze,
ze przeogromny) czy ogolnie wplyw innych ludzi (np. rodzenstwa).

> Osobiscie slucham troche klasyki, opery, religijnej, polski klasyczny
> rock pop, i oczywiscie rock'n'roll.
> Glownie konkretnie gustuje w: Michal Bajor, A.Bocelli, M.Walewska,
> Vanessa Mae(nowa jej plyty jest lekko do niczego), itd

Temat zaciekawil mnie jakis czas temu zwlaszcza dlatego, ze sam
juz nie wiem jaki rodzaj muzyki lubie. W domu najczesciej slucham
popu/rocka (w tym zwlaszcza starszych nagran) od Stinga, U2,
Dire Straits, Springsteen, Queen, Roxette, The Corrs, R.E.M...
z nowszych wlasciwie tylko Texas i Tanita Tikaram. Do tego
oczywiscie moja milosc muzyczna czyli Alanis Morrisette.
Kiedy sie ucze bardzo lubie muzyke instrumentalna: Oldfield,
Vangelis, Michelle-Jarre. Z muzyki klasycznej Grieg i Verdi.

Sytuacja wyglada jednak zupelnie inaczej kiedy jade autem
(a jezdze dosc duzo) to potrafie sluchac absolutnie wszystkiego
od dicho przez to co normalnie po techno.
Nie przepadam za polska muzyka... choc jest kilka utworow,
ktore bardzo lubie.

Co z reszta to zaraz.

> Z tego co wiem obecnie kroluje: hiphop metal techno itd

Metal raczej nie jest bardzo popularny.

> Czy uwazacie ze rodzaj sluchanej muzyki ma swoje odbicie w charakterze?
>
> Osobiscie uwazam ze ma nie samowite odbicie,
> do dzis (mam 17lat) nie spotkalem rowiesnika ktory by sluchal takiej
> muzyki jak ja.

Otoz wyjde z tezy ze nie ma zadnego zwiazku pomiedzy osobowoscia,
charakterem jak to nazwales a preferencjami muzycznymi!

Najpierw material empiryczny :-)):

Ex.1.
Pamietam, ze tuz po maturze i egzaminach, kiedy nalezalo przyzwoicie
uczcic zakonczenie jakiegos etapu zycia procz ilosci c2h5oh na ktorych
sam widok pewnie bym obecnie byl pijany :-) leciala sobie muza tak
rozna, ze trudno nawet wskazac jakis gatunek. Kazdy cos przyniosl,
kazdy cos puszczal a po 2,3 dniach imprezowania bylo mi dokladnie
wszystko jedno i ani nie draznilo mnie dicho (na ktore zwlaszcza wtedy
mialem silna alergie) ani jakies umpa-umpa. Wszystko podobalo mi sie
tak samo :-)

Ex.2.
Wakacje, samochod, Norwegia. W trojke przyjaciol pokonujmy kilka
tysiecy kilometrow. Dwaj lubimy Roxette, trzeci nie :-)
1,000 km - wylacznie do gowno!!! ile mozna, aaaaa
3,000 km - cisza, spokoj, normalna rozmowa...
5,000 km - cisza, "kolega-przeciwnik" podspiewuje z nami
"she's got the look" :-))))))))
7,000 km - super, fajne to roxette - mam nadzieje, ze macie te mp3
na cd? :-)

Teraz moje argumenty za hipoteza wyjsciowa.

1. Kwestia przezwyczajenia - ludzie sa w stanie zaakceptowac
lub polubic kazdy gatunek muzyki jesli stykaja sie z nim wystarczajaco
czesto.
2. Tworzymy sobie pozorne zwiazki i probujemy na podstawie tego co
sluchamy wnosic o cechach osbowosci.
3. Uruchamiamy schematy - zawsze kiedy slysze mocne dudnienie zza
ciemnych szyb uruchamiam wzorzec "dres" lub "mafia" :-)) mimo, ze
znam mnostwo osob sluchajacych ne ten przyklad techno, house, trance
czy cokolwiek umpsowego a nijka nie palaujacych miloscia do odziezy
sportowej ;-)
4. Ulegamy wplywowi spolecznemu (we wielu aspektach) np. wzgledem
atrakcyjnej grupy - kumple sluchaja hip-hopu to i ja bo bede spox!
Albo wzorcem jest starszy brat wiec mlodszy kieruje sie jego
preferencjami.
5. Ekspozycja, repetytywnosc. Siostra nie musi nawet nas przekonywac
ze Britney rzadzi ale jesli slyszymy kilka dziennie razy dziennie
"I was born to make you happy so hit me one more time" ;-) to zgodnie
z regula ekspozycji zaczynamy bardziej lubic taka muzyke jaka czesciej
slyszymy.
6. Wplyw mediow - jesli w radiu czesto jest puszczany jakis utwor
to wczesniej czy pozniej stanie sie hitem.
7. Czekam na inne :-)

> Sam jestem MOCNYM indywidualista i bardzo sie odrozniam od tla.
> Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Ze moze dlatego wlasnie szukasz takiej muzyki aby wyrozniac sie
z tlumu czy po prostu kontynuowanic traducje indywidualistyczne.
Sam to przechodzilem kiedy podchodzilem z niechecia to jakiegos
utworu bo np. wiedzialem ze to Backstreet Boys czy inna Christina ;-)
Tak samo sluchacze techno kojarzyli mi sie pejoratywnie wiec silnie
unikalem.

Nie zrozum mnie zle - nie mowie ze indywidualizm nawet w tak banalnych
sprawach jest czym zlym ale ze ja po prostu nie widze zwiazku :-))
Sam tez czesto staram sie podkreslic indywidualizm np. musze miec
inna komorke niz wszyscy :-) Choc tu mozna sie juz zastanwoic na
snobizmem w rozumieniu egalitarne = gorsze, przy czym muzyke mozna
pod to podczepic rownie znakomicie :-))

> Moze sa pewne konkretne powiazania pomiedzy rozadzajem sluchaniem muzyki
> a stylem bycia.

Uscislenia metodoligiczne :-)

powiazanie - korelacja
styl bycia - tu. temperament i osobowosc ;-)

No to sie rozpisalem :-).
Czekam na comments.

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 20:55:39

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"schari" :
/.../

> brak wiary... kiedy brakuje miłości każda droga nie ma
końca

I tu trafiłeś w sedno...
Przypuszczam, że tylko TO naprawdę JĄ leczy..

Pozdrawiam
E.

> patrzę w lustro
> kim jestem?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 21:10:54

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "krill" <y...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Wilczek <w...@i...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9vqsst$ne6$...@k...task.gda.pl...
> > witam!
>
> Yo brader!
>
> > Ciekawi mnie fakt jakiej muzyki slucha dzisiejsza mlodziez.
>
> No wlasnie myslalem o tym, zeby poruszyc ten temat.
> Nawet nie tyle czego slucha akurat mlodziez ale czego sluchaja
> ludzie w ogole i czy mozna doszukac sie jakichs korelatow
> w cechach temperamentalnych. Czy jest to kwestia przypadku
> co wpadnie nam w ucho... jaki jest wplyw srodowiska (sadze,
> ze przeogromny) czy ogolnie wplyw innych ludzi (np. rodzenstwa).
>
> > Osobiscie slucham troche klasyki, opery, religijnej, polski klasyczny
> > rock pop, i oczywiscie rock'n'roll.
> > Glownie konkretnie gustuje w: Michal Bajor, A.Bocelli, M.Walewska,
> > Vanessa Mae(nowa jej plyty jest lekko do niczego), itd
>
> Temat zaciekawil mnie jakis czas temu zwlaszcza dlatego, ze sam
> juz nie wiem jaki rodzaj muzyki lubie. W domu najczesciej slucham
> popu/rocka (w tym zwlaszcza starszych nagran) od Stinga, U2,
> Dire Straits, Springsteen, Queen, Roxette, The Corrs, R.E.M...
> z nowszych wlasciwie tylko Texas i Tanita Tikaram. Do tego
> oczywiscie moja milosc muzyczna czyli Alanis Morrisette.
> Kiedy sie ucze bardzo lubie muzyke instrumentalna: Oldfield,
> Vangelis, Michelle-Jarre. Z muzyki klasycznej Grieg i Verdi.
>
> Sytuacja wyglada jednak zupelnie inaczej kiedy jade autem
> (a jezdze dosc duzo) to potrafie sluchac absolutnie wszystkiego
> od dicho przez to co normalnie po techno.
> Nie przepadam za polska muzyka... choc jest kilka utworow,
> ktore bardzo lubie.
>
> Co z reszta to zaraz.
>
> > Z tego co wiem obecnie kroluje: hiphop metal techno itd
>
> Metal raczej nie jest bardzo popularny.
>
> > Czy uwazacie ze rodzaj sluchanej muzyki ma swoje odbicie w charakterze?
> >
> > Osobiscie uwazam ze ma nie samowite odbicie,
> > do dzis (mam 17lat) nie spotkalem rowiesnika ktory by sluchal takiej
> > muzyki jak ja.
>
> Otoz wyjde z tezy ze nie ma zadnego zwiazku pomiedzy osobowoscia,
> charakterem jak to nazwales a preferencjami muzycznymi!
>
> Najpierw material empiryczny :-)):
>
> Ex.1.
> Pamietam, ze tuz po maturze i egzaminach, kiedy nalezalo przyzwoicie
> uczcic zakonczenie jakiegos etapu zycia procz ilosci c2h5oh na ktorych
> sam widok pewnie bym obecnie byl pijany :-) leciala sobie muza tak
> rozna, ze trudno nawet wskazac jakis gatunek. Kazdy cos przyniosl,
> kazdy cos puszczal a po 2,3 dniach imprezowania bylo mi dokladnie
> wszystko jedno i ani nie draznilo mnie dicho (na ktore zwlaszcza wtedy
> mialem silna alergie) ani jakies umpa-umpa. Wszystko podobalo mi sie
> tak samo :-)
>
> Ex.2.
> Wakacje, samochod, Norwegia. W trojke przyjaciol pokonujmy kilka
> tysiecy kilometrow. Dwaj lubimy Roxette, trzeci nie :-)
> 1,000 km - wylacznie do gowno!!! ile mozna, aaaaa
> 3,000 km - cisza, spokoj, normalna rozmowa...
> 5,000 km - cisza, "kolega-przeciwnik" podspiewuje z nami
> "she's got the look" :-))))))))
> 7,000 km - super, fajne to roxette - mam nadzieje, ze macie te mp3
> na cd? :-)
>
> Teraz moje argumenty za hipoteza wyjsciowa.
>
> 1. Kwestia przezwyczajenia - ludzie sa w stanie zaakceptowac
> lub polubic kazdy gatunek muzyki jesli stykaja sie z nim wystarczajaco
> czesto.
> 2. Tworzymy sobie pozorne zwiazki i probujemy na podstawie tego co
> sluchamy wnosic o cechach osbowosci.
> 3. Uruchamiamy schematy - zawsze kiedy slysze mocne dudnienie zza
> ciemnych szyb uruchamiam wzorzec "dres" lub "mafia" :-)) mimo, ze
> znam mnostwo osob sluchajacych ne ten przyklad techno, house, trance
> czy cokolwiek umpsowego a nijka nie palaujacych miloscia do odziezy
> sportowej ;-)
> 4. Ulegamy wplywowi spolecznemu (we wielu aspektach) np. wzgledem
> atrakcyjnej grupy - kumple sluchaja hip-hopu to i ja bo bede spox!
> Albo wzorcem jest starszy brat wiec mlodszy kieruje sie jego
> preferencjami.
> 5. Ekspozycja, repetytywnosc. Siostra nie musi nawet nas przekonywac
> ze Britney rzadzi ale jesli slyszymy kilka dziennie razy dziennie
> "I was born to make you happy so hit me one more time" ;-) to zgodnie
> z regula ekspozycji zaczynamy bardziej lubic taka muzyke jaka czesciej
> slyszymy.
> 6. Wplyw mediow - jesli w radiu czesto jest puszczany jakis utwor
> to wczesniej czy pozniej stanie sie hitem.
> 7. Czekam na inne :-)
>
> > Sam jestem MOCNYM indywidualista i bardzo sie odrozniam od tla.
> > Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
>
> Ze moze dlatego wlasnie szukasz takiej muzyki aby wyrozniac sie
> z tlumu czy po prostu kontynuowanic traducje indywidualistyczne.
> Sam to przechodzilem kiedy podchodzilem z niechecia to jakiegos
> utworu bo np. wiedzialem ze to Backstreet Boys czy inna Christina ;-)
> Tak samo sluchacze techno kojarzyli mi sie pejoratywnie wiec silnie
> unikalem.
>
> Nie zrozum mnie zle - nie mowie ze indywidualizm nawet w tak banalnych
> sprawach jest czym zlym ale ze ja po prostu nie widze zwiazku :-))
> Sam tez czesto staram sie podkreslic indywidualizm np. musze miec
> inna komorke niz wszyscy :-) Choc tu mozna sie juz zastanwoic na
> snobizmem w rozumieniu egalitarne = gorsze, przy czym muzyke mozna
> pod to podczepic rownie znakomicie :-))
>
> > Moze sa pewne konkretne powiazania pomiedzy rozadzajem sluchaniem muzyki
> > a stylem bycia.
>
> Uscislenia metodoligiczne :-)
>
> powiazanie - korelacja
> styl bycia - tu. temperament i osobowosc ;-)
>
> No to sie rozpisalem :-).
> Czekam na comments.
podpisuje sie renkami i nogami
(ja lacze Chopina z Kat'em(black metal), Bailadno,Tic Tac Toe, Paganinim i
żydowkie disco) ale chyba nic nie mozecie wyciagnac na tej podstawie jakis
ogolnych wnioskow (bo szczegolne np ze slucham Chopin'a to chyba nawet
mozecie)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 21:22:59

Temat: Odp: Muzyka i charakter
Od: "Ewa" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Hej!

Nie wiem, czy ja to jeszcze młodzież, no ale... :)))
Najpierw o moich gustach muzycznych. Lubię jazz, choć nie jestem
specjalnym znawcą gatunku. Ekstazy doznaję słuchając A. M. Jopek, lubię
Mietka Szcześniaka, Soykę, Turnaua, Bajora, Celine Dion, Stinga, Santanę,
Cockera, Elvisa i inne starocie z lat 60. Kiedy się uczę słucham Chopina,
Mozarta, Bacha czy Vialdiego, ostatnio zachwycam się Preisnerem, czasem
ścieżki filmowej z "Bravehearta", "Gladiatora" czy "Człowieka Legendy". A, i
nieśmiertelnego "Metra". Uwielbiam szanty i muzykę żeglarską oraz w ogóle
śpiewy wielogłosowe, chóralne czy gospel. Czasem słucham muzyki folkowej.
Nie potrafię znieść dance, hip - hopu, disco - polo i techno, którego
brzmienie przywołuje raczej skojarzenia z odgłosami wywoływanym przez młot
pneumatyczny, niż z muzyką...
Teraz polemika.

> 1. Kwestia przezwyczajenia - ludzie sa w stanie zaakceptowac
> lub polubic kazdy gatunek muzyki jesli stykaja sie z nim wystarczajaco
> czesto.

Nie zgodzę się z Tobą do końca. Owszem, sama się łapie na tym, że
podśpiewuję "I was born to make you happy", ale o lubieniu czy słuchaniu
tego z własnej, nieprzymuszonej woli nie ma mowy! Stąd raczej byłabym
skłonna stwierdzić, że ludzie są w stanie s t o l e r o w a ć pewne gatunki
muzyczne, jeśli słuchają ich odpowiednio często (np.: w radiu), ale nie
jestem przekonana, że wszystkie. Gdyby ktoś kazał mi słuchac techno, pewnie
skończyłoby się to wylądowaniem na oddziale psychiatrycznym, a nie
polubieniem tegoż gatunku...

> 2. Tworzymy sobie pozorne zwiazki i probujemy na podstawie tego co
> sluchamy wnosic o cechach osbowosci.

??? Ja nie

> 3. Uruchamiamy schematy - zawsze kiedy slysze mocne dudnienie zza
> ciemnych szyb uruchamiam wzorzec "dres" lub "mafia" :-)) mimo, ze
> znam mnostwo osob sluchajacych ne ten przyklad techno, house, trance
> czy cokolwiek umpsowego a nijka nie palaujacych miloscia do odziezy
> sportowej ;-)

Tu się zgodzę, choć ja akutrat nikogo takiego nie znam.

> 4. Ulegamy wplywowi spolecznemu (we wielu aspektach) np. wzgledem
> atrakcyjnej grupy - kumple sluchaja hip-hopu to i ja bo bede spox!
> Albo wzorcem jest starszy brat wiec mlodszy kieruje sie jego
> preferencjami.

Pewnie tak, choć nie w każdym przypadku. Ja, mając lat 23, w ogóle się
nie przejmuję tym, czego słuchają bądź nie moi znajomi, ale to jasna sprawa,
że w tym wieku tożsamość jest już jako - tako ukształtowana. Mam jednak 15 -
letniego brata, który podejście ma podobne. I to wcale nie tak, że on słucha
tego co ja. Częściowo te zainteresowania się pokrywają, a częściowo nie.
Jest w tym zupełnie autonomiczny.

> 5. Ekspozycja, repetytywnosc. Siostra nie musi nawet nas przekonywac
> ze Britney rzadzi ale jesli slyszymy kilka dziennie razy dziennie
> "I was born to make you happy so hit me one more time" ;-) to zgodnie
> z regula ekspozycji zaczynamy bardziej lubic taka muzyke jaka czesciej
> slyszymy.

Jazzu ani szant nie uświadczysz raczej w mediach i to nie tam podłapałam
tegoż bakcyla.

> 6. Wplyw mediow - jesli w radiu czesto jest puszczany jakis utwor
> to wczesniej czy pozniej stanie sie hitem.

Niestety...

Jaki ma to zwiazek z temperamentem i osobowością? Naprawdę ciekawe
pytanie... W moim przekonaniu trochę może się wiązać z pewną podatnością na
wpływ grupy (słucham tego, co wszyscy), co z kolei wiąże się z niskim
pozcuciem własnej wartości (wiem, brzmi jak slogan, ale coś w tym jest,
nie?) Czy z indywidualizmem? Cóż, każdy jest indywidualistą, bo każdy jest
inny. Ja często jestem autonomiczna w myśleniu, poglądach czy upodobaniach,
aczkolwiek nie uważam się za szczególnie wyróżniającą się z "szarej masy".
Wracając do muzyki - słucham po prostu tego, co lubię, co jakoś porusza,
przemawia...

Pozdrawiam!

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 22:26:05

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "Juliusz 'Julas' Gonera" <j...@t...net.pl.nojunk> szukaj wiadomości tego autora

> Ciekawi mnie fakt jakiej muzyki slucha dzisiejsza mlodziez.
> Z tego co wiem obecnie kroluje: hiphop metal techno itd

Sam sobie częściowo odpowiedziałeś, jednakże jakieś 70% słucha głównie
hip-hopu, a reszta innych gatunków. Ostatnio co niektórzy słuchają jeszcze
drum'n'bass.
Poza tym dziwi mnie "itd" po wymienieniu trzech zupełnie różnych gatunków,
co to miało oznaczać?

> Osobiscie slucham troche klasyki, opery, religijnej, polski klasyczny
> rock pop, i oczywiscie rock'n'roll.
> Glownie konkretnie gustuje w: Michal Bajor, A.Bocelli, M.Walewska,
> Vanessa Mae(nowa jej plyty jest lekko do niczego), itd

Ja słucham wszystkiego co mi przypadnie do gustu, ostatnio balansuję między
różnymi odmianami muzyki elektronicznej, a metalu. Staram się nie
ukierunkowywać na konkretny rodzaj muzyki.

> Czy uwazacie ze rodzaj sluchanej muzyki ma swoje odbicie w charakterze?

Jeśli chodzi o młodzież to raczej wydaje mi się iż jest to kwestia mody.
A ogólnie sądzę, że zależy to bardziej od otoczenia w jakim się przebywa
(jakiej muzyki słuchają znajomi), słuchu, poczucia rytmu i głębi oraz stanu
emocjonalnego.

--
_ _ _ _ ___ ___
# | || | || | | |( _| aka Juliusz Gonera * icq: 6 4 9 9 4 2 1 1 #
# (__||___||__)|_|_||___) @toya.net.pl * http://toya.net.pl/~julas/ #
Życie to chwila, którą wielu ludzi przegapia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 22:27:25

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"EvaTMKGSM" >
> > brak wiary... kiedy brakuje miłości każda droga nie ma
> końca
>
> I tu trafiłeś w sedno...
> Przypuszczam, że tylko TO naprawdę JĄ leczy..

i stad wg mnie tyle chybionych zwiazków. ludzie, liczcie do cholery
bardziej na siebie niz na jakiego księcia/księzniczke która wszystko
odmieni. to wieczne bagno.
bravo Eva, tym razem dałas ciała... :-(((

Marsel


ps. Moze mi sie na mózg coś rzuciło przez te ... tfu, sfienta, ale dałbym
sobie teraz... ze mam racje...
a propos ,tfu, bleh- sfiont, łeeejh - wszystkim którzy tego by sobie
zyczyli - zeby jak najszybciej było juz po.
M.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 22:30:15

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: "Juliusz 'Julas' Gonera" <j...@t...net.pl.nojunk> szukaj wiadomości tego autora

> techno, którego
> brzmienie przywołuje raczej skojarzenia z odgłosami wywoływanym przez młot
> pneumatyczny, niż z muzyką...

Każdy dźwięk może być instrumentem o ile jest dobrze wykorzystany i
wkomponowany w całość. A to, że ktoś do skomponowania utworu używa odgłosu
młota pneumatycznego świadczy o jego talencie, finezji i pomysłowości ;)

--
_ _ _ _ ___ ___
# | || | || | | |( _| aka Juliusz Gonera * icq: 6 4 9 9 4 2 1 1 #
# (__||___||__)|_|_||___) @toya.net.pl * http://toya.net.pl/~julas/ #
Życie to chwila, którą wielu ludzi przegapia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-19 22:34:53

Temat: Re: Muzyka i charakter
Od: antek <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ahoj

Ewa wrote:
> > 4. Ulegamy wplywowi spolecznemu (we wielu aspektach) np. wzgledem
> > atrakcyjnej grupy - kumple sluchaja hip-hopu to i ja bo bede spox!
> > Albo wzorcem jest starszy brat wiec mlodszy kieruje sie jego
> > preferencjami.
>
> Pewnie tak, choć nie w każdym przypadku. Ja, mając lat 23, w ogóle się
> nie przejmuję tym, czego słuchają bądź nie moi znajomi, ale to jasna sprawa,
> że w tym wieku tożsamość jest już jako - tako ukształtowana. Mam jednak 15 -
> letniego brata, który podejście ma podobne. I to wcale nie tak, że on słucha
> tego co ja. Częściowo te zainteresowania się pokrywają, a częściowo nie.
> Jest w tym zupełnie autonomiczny.

ale brat ma chyba znajomych?
>
> > 5. Ekspozycja, repetytywnosc. Siostra nie musi nawet nas przekonywac
> > ze Britney rzadzi ale jesli slyszymy kilka dziennie razy dziennie
> > "I was born to make you happy so hit me one more time" ;-) to zgodnie
> > z regula ekspozycji zaczynamy bardziej lubic taka muzyke jaka czesciej
> > slyszymy.
>
> Jazzu ani szant nie uświadczysz raczej w mediach i to nie tam podłapałam
> tegoż bakcyla.

moze zeglujesz, to tlumaczyloby przynajmiej szanty, jazz rzeczywiscie
trudno spotkac, chociaz z drugiej strony jak sie rozgladnac 8)

Zwiazek z temperamentem czy osobowoscia mysle ze jest. Czlowiek ma
jakis rytm wykonywania czynnosci, predkosc czy cos w tym stylu. Jezeli
ktos nie moze usiedziec na miejscu to pewnie by sie bardzo zmeczyl przy
wolnej spokojnej muzyce wiec pewnie takiej nie slucha. Z drugiej strony
ja np. lubie szanty przede wszystkim dlatego ze mi sie milo kojarza a
dopiero potem znajduje takie ktore na prawde lubie sluchac. I jak juz
ich slucham to nie moge wysiedziec przy komputerze 8)


pozdrawiam

Antek
--------------------------------------
"Always look on the bright side of life"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(S)PAW(LE)
NIE KARMIC TROLLA
Re: NIE KARMIC TROLLA
Wszystkiego najlepszego!
Świątecznie i Noworocznie!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »