Data: 2005-02-04 14:19:17
Temat: Re: Mysi kolor wlosów [lekki OT]
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aede <a...@w...pl> napisał(a):
>> >> Ostatnio trafiłam na Palette blond blonding spray...
<caly watek o owym spraju>
Ludziska, a czy "mysie" to tylko rozjasnic mozna? A moze Socratesowi nie
bedzie pasowal rozjasniony? Jako posiadaczka takowych gustuje po prostu w
zywych kolorach, dobrze bylo mi w kazdym zdecydowanym kolorze z chlodnej
tonacji, rozjasnianie o pol tonu imo jedynie niszczy wlosy, a efekt...???
BTW i tak bardzo IMHO, a i pod warunkiem ,ze omawiany osobnik chce sie
podobac kobietom o podobnym do mojego spojrzenia na swiat ;-)) : facet w
kolorowaniu lepetyny inwencja kobicie nie powinien dorownywac, ale tendencje
do ozywienia koloru bardzo rozumiem.
..na miejscu autora palnelabym szampon koloryzujacy w podobnym do wlasnej
nasyceniu barwy, ale w zdecydowanym odcieniu. Na pewno wybic sobie z glowy
nalezy ow szamponik o odcieniach jasniejszych od wlasnego, bo do rozjasnienia
trzeba specyfikow silniejszych, jeszcze nie spotkalam osoby, ktorej szampon
koloryzujacy rozjasnilby wlsy ;-))
Zdrowki
Hania zaziebiona
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|