Data: 2000-11-17 12:18:55
Temat: Re: NET - owa przyjazn
Od: "Mechanik" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zuza" <z...@p...wprost.pl> napisał w wiadomości
news:8v2s3o$hcj$1@slimek.man.lublin.pl...
> cholera , ja tez myślałam ,ze nie powtórzę schematu rodziców
> ze mnie to ominie
> tez czytałam dużo książek psychologicznych
> i przez wiele lat uważałam , ze wystarczy porozmawiać
> wtedy mój maz nie chciał rozmawiać - ma naturę samotnika , jest zamknięty
w
> sobie
> teraz ja już nie chce rozmawiać, ile razy można wałkować ten sam watek?
> z drugiej strony czasem mnie zaskakuje, czasem ja go zaskoczę
> czasem jest milo i czasem nawet udaje się fajnie pogadać ( pod warunkiem
nie
> poruszania niektórych tematów), wiec co ?
Wiec szukasz substytutow milosci poza malzenstwem, bo nie jestes w stanie
ani naprawic obecnego zwiazku, aani zdecydowac sie opuscic partnera. Nie
jest to oskarzenie, tak naprawde wszyscy
"...jestesmy tacy sami,
mali, glupi i zarozumiali
nasza rewolucja upadla
mozemy zasiasc do kolacji
(...) powtarzamy to, co robia
ludzie z ktorych sie smialismy
powtarzamy to, co robia
ludzie, ktorymi gardzilismy..."
fragment z piosenki dezertera
mechanik
|