Data: 2003-10-04 09:45:00
Temat: Re: NIE STAC MNIE NA TO...- jak to "pieknie" dziala na kobiety...;)
Od: "Piotrek" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
oscar wrote:
> Otoz kazda rozsadna kobieta planujac sobie zycie stara sie nie
> dopuscic do takiej sytuacji. To jest to co nazywasz materializmem. Ja
> to nazywam zdrowym rozsadkiem, albo jak wolisz instynktem
> samozachowawczym.
Jasna sprawa, ze pieniadze ulatwiaja zycie. Mialem na mysli fakt, ze z
pewnoscia u mlodych dziewczyn (licealistek, gimnzjalistek) zainteresowanie
bogatszymi i odrzucenie biedniejszych nie wynika z checi zapewnienia dziecku
jedzenia, gdyz one nawet o tym nie mysla. MZ wynika z czego innego i rowniez
ten 'nawyk' w mniejszym lub wiekszym stopniu przeklada sie na pozniejsze
lata.
> A co wyksztalcenie to jakis fetysz dla Ciebie?
> Czyzbys opieral swoje poczucie wartosci na tym ze skonczyles
> liceum/studia?? To jest dosc kruche. A na dodatek w przeciwienstwie
> do zarobienia pieniedzy stanowi marne osiagniecie.
> Poza tym dobre wyksztalcenie tez generuje dobre pieniadze :)
Nie jest to dla mnie fetysz, swoje poczucie wartosci opieram na paru
innych rzeczach. Mowilem o bandytach, ktorzy nielegalnie zdobywaja pieniadze
i znaja sie jedynie na czarnych interesach. Ale to bylo wyolbrzymieniem.
>>> poza tym jest jeszcze kwestia taka, ze ludzie szukaja sobie
>>> partnerow podobnych do siebie - pod wzgedem intelektualnym,
>>> atrakcyjnosci, zasobow portfela.
> To Twoj poglad. Moj jest inny :)
I tez nie moj, ja tego nie napisalem :)
> Ale my nie mowily o tanich kurewkach, tylko o narmalnych kobietach
> przeciez :)
No wlasnie... Owo zainteresowanie kasa tych biednych nastek, na ktore
sie tak uparlem, moze roznie sie pozniej objawiac. O ile dobrze pamietam, to
smocza czesc panienek na uslugi nie decyduje sie na to ze wzgledu na niski
poziom zycia, lecz z checi polepszenia go.
|