| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-16 11:49:51
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuję
Le lundi 16 mai 2005 ŕ 13:19:59, dans
<f...@p...google.com> vous écriviez :
> Przeciez napisalam , ze kazdy ma wybor
A jeszcze napisalas cos o Zachodzie, moze odpowiesz mi na to pytanie ?
> - Ty wiec uzywaj tych garow ,
> jesli jestes do nich przekonana . Moj apel jest skierowany do tych ,
> ktorzy nie ida za glosem tlumu , lecz sa sklonni sie zastanowic i sami
> dochodza do swoich decyzji .
Twoj apel ma jedyny argument : jest to co ci tesc powiedzial 20 lat temu. A czmu nie
"baba
babie powiedziala" ? :p
> A z tym "nieprzypalaniem" to niezbyt
> dobry argument - wiele znanych mi osob wyrzucilo teflon - przypalony !
> No i oczywiscie po przemysleniu problemu .
Po przemysleniu dochodze, oczywiscie, do wniosku ze to ten twoj tesc
ma racje a nie rozmaite instutucje ktore za ciezkie nasz podatki udaja
ze badaja towary wprowadzane na rynek.
One tylko udaja ze maja jakies laboratoria, ich celem jest tak
naprawde wytrucie Polakow, nie ?
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-18 14:49:14
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?Malgorzata wrote:
> No tak , ale ja nie twierdze , ze teflon bezposrednio truje , lecz co sie
> stanie , gdy taki okruszek zatrzyma sie na dluzej w zakamarkach ukladu
> pokarmowego ? Przeciez i azbest tez bezposrednio nie truje , lecz jego
> dlugie przebywanie w organizmie w postaci wlokienek ( nawet
> pojedynczych ) moze stac sie zrodlem raka . A tez niby z niczym nie
> reaguje , jest odporny na wysokie temperatury i w ogole . Dlatego
> pisalam o tych drobinach teflonu , ktorych brakuje na powierzchni
> uzywanych naczyn , no bo niby gdzie one sie podziewaja i jesli nie
> wszystkie , to niektore na pewno trafiaja do tego , co gotujemy - jemy
> . Podsumowujac - nie jest moim celem przekonanie wszystkich , ale
> jedno wiem bez wplywu Tescia : jesli moge - redukuje ilosc
> potencjalnie niebezpiecznych przedmiotow w swoim domu . Jesli mam do
> wyboru inne naczynia , to ich uzywam . Co do przypalania - jak
> przypale , to wyrzucam , a w ogole to moze 3 razy w zyciu mi sie to
> zdarzylo . A jak pomysle o milionach ludzi uzywajacych grilla - to
> skora mi cierpnie ! To ci dopiero zbiorowe przypalanie ! :-(((
wogóle życie jest ciężką chorobą i zawsze kończy się śmiercią.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-18 14:54:21
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?Malgorzata wrote:
> No tak , ale ja nie twierdze , ze teflon bezposrednio truje , lecz co sie
> stanie , gdy taki okruszek zatrzyma sie na dluzej w zakamarkach ukladu
> pokarmowego ? Przeciez i azbest tez bezposrednio nie truje , lecz jego
nic. Teflon jest śliski jak... teflon. Dlatego się go m.in. używa do
patelń. Drań się nie klei do niczego.
> dlugie przebywanie w organizmie w postaci wlokienek ( nawet
> pojedynczych ) moze stac sie zrodlem raka . A tez niby z niczym nie
nie ma prawa.
> reaguje , jest odporny na wysokie temperatury i w ogole . Dlatego
> pisalam o tych drobinach teflonu , ktorych brakuje na powierzchni
> uzywanych naczyn , no bo niby gdzie one sie podziewaja i jesli nie
> wszystkie , to niektore na pewno trafiaja do tego , co gotujemy - jemy
Teflon rozkłada się w wysokich temperaturach (>250 stopni) i powstają
związki fluorowodorowe i inne fluorki, które są niezdrowe.
> . Podsumowujac - nie jest moim celem przekonanie wszystkich , ale
> jedno wiem bez wplywu Tescia : jesli moge - redukuje ilosc
> potencjalnie niebezpiecznych przedmiotow w swoim domu . Jesli mam do
jak na przykład noże i widelce....
> wyboru inne naczynia , to ich uzywam . Co do przypalania - jak
tylko jakie? Inne naczynia też mają swoje trucizny.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-18 18:55:20
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?Waldemar Krzok napisal(a):
>wogóle życie jest ciężką chorobą i zawsze kończy się śmiercią.
Eee tam. Jak na razie w moim przypadku nie moge potwierdzic
prawdziwosci tego twierdzenia.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Myślę, że jest w tym coś żenującego, odwiedzać gospodarza
dzieci mordującego."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-18 23:01:16
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?
Le jeudi 19 mai 2005 ŕ 00:01:25, dans
<f...@p...google.com> vous écriviez :
> No , bez przesady , ale np. nie uzywam mikrofali , komorke w domu mam
> wylaczona , nie uzywam wykladzin z tworzywa sztucznego - po prostu mam
> drewniana podloge lub ceramiczna ... No moglabym podac jeszcze duzo
> przykladow .
Moze podasz ten przepis na zycie osobom ktore nie stac ani na komorke,
ani na teflonowa patelnie, ani na wykladziny z tworzywa sztucznego ?
> Moge powiedziec , ze bez "zwariowania" - mamy normalny komfort zycia ,
To widac.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-19 05:03:50
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?zajrzyjcie na:
http://www.teflon.pl/zdrowie.htm
Gośka (smażąca na teflonie)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-19 07:43:02
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?Malgorzata wrote:
>>patel?. Dra? si? nie klei do niczego.
>
> No tak , poki powierzchnia jest cala , to sie nie klei do niczego ,
> ale jak "sporowacieje" - ?
teflon to czysty politetrafluoretylen. Może się rozłożyć na części
składowe pod wpływem temperatury, ale nie zmienia swojej struktury. Nie
zawiera toto zmiękczaczy jak inne tworzywa sztuczne.
>>nie ma prawa.
>
> A kto tak powiedzial , ze nie ma prawa sie zatrzymac np. w tzw.
> uchylkach jelit lub w innym tego typu zakamarku , np. utkwic w sciance
> sluzowki wyscielajacej jelita cienkie i grube ?
bo jest za śliskie. Prędzej kawałek mięsa czy innej kostki tam zostanie.
> No , bez przesady , ale np. nie uzywam mikrofali , komorke w domu mam
> wylaczona , nie uzywam wykladzin z tworzywa sztucznego - po prostu mam
> drewniana podloge lub ceramiczna ... No moglabym podac jeszcze duzo
> przykladow .
radia i telewizora też nie masz?
>>>wyboru inne naczynia , to ich uzywam . Co do przypalania - jak
>>tylko jakie? Inne naczynia te? maj? swoje trucizny.
>
> Te ze stali nierdzewnej nie maja - to stal obojetna chemicznie -
> przynajmniej w stopniu wystarczajacym do gotowania . Mam tylko takie
ale zawiera chrom.
> garnki , no i kilka aluminiowych patelni , ktorych i tak rzadko uzywam
> , bo wole nierdzewne , bynajmniej nie Zeptery - zwykle polskie gary !
też używam garnków stalowych i nie mam patelni teflonowej, ale z innego
powodu. Po prostu inne są lepsze ;-)
> Moge powiedziec , ze bez "zwariowania" - mamy normalny komfort zycia ,
> tylko kwestia przestawienia sie na swiadomy , przemyslany wybor tego ,
> czego sie uzywa .
też prawda. Bez zwariowania.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-19 19:58:37
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 18 maja 2005 20:55 użytkownik
Marcin E. Hamerla, sącząc kawkę, wyklepał:
> Waldemar Krzok napisal(a):
>
>>wogóle życie jest ciężką chorobą i zawsze kończy się śmiercią.
>
> Eee tam. Jak na razie w moim przypadku nie moge potwierdzic
> prawdziwosci tego twierdzenia.
>
To tylko kwestia czasu :-P :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-19 22:17:16
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?
Le jeudi 19 mai 2005 ŕ 18:10:47, dans
<f...@p...google.com> vous écriviez :
>> > Moge powiedziec , ze bez "zwariowania" - mamy normalny komfort zycia ,
>> To widac.
> Normalny - to znaczy bez nadmiaru swiadomie wybieranych trucizn i
> zbednych strachow przed nowymi , bo tych po prostu staramy sie unikac
> na tyle , na ile mozemy . Jesli zatem boje sie teflonu , to chyba mam
> prawo wybrac cos innego ,
Masz, masz.
Masz tez prawo pisac na usenecie ze teflon jest smiertelna trucizna,
ja natomist mam prawo odpowiedziec ci ze piszesz bzdury.
> mam tez prawo odczuwac troske o osoby ,
> ktorych nawet nie znam .
Szalenie sie ciesze ze odczuwasz troske z powodu mojego teflonu, to
takie humanistyczne...
Humanistyczne sa tez twoje wypowiedzi na tej grupie na temat tego ze
"Zachod" wysyla trujace garnki do Polski.
> No , ale to juz na pewno nie jest normalne w
> ujeciu spolecznym - przynajmniej tak to odczulam po moim wystapieniu w
> tej Grupie ;-) A co dla Ciebie znaczy "normalny" - to ja nie wiem .
Nie rozumiem, ale mozesz mi twoje pytanie jakos wytlumaczyc, nie ?
Ja taka glupia.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-20 22:58:02
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?
Le vendredi 20 mai 2005 ŕ 12:05:48, dans
<f...@p...google.com> vous écriviez :
> Szalenie sie ciesze ze odczuwasz troske z powodu mojego teflonu, to
> takie humanistyczne...
> Humanistyczne sa tez twoje wypowiedzi na tej grupie na temat tego ze
> "Zachod" wysyla trujace garnki do Polski.
NPopraw sobie cytownie (deklaracje charsetu)
> Pewno chodzi Ci o "HUMANITARNE" , a nie "humanistyczne" . Koncze swoja
> dyskusje z Toba , bo nie uzywasz zadnych argumentow , tylko bawisz sie
> w utarczki slowne . Masz teflon ? - Bardzo dobrze . Ja zostane przy
> stali .
To juz od teflonu sie nie umiera... czyli nie musisz ratowac
ludzkosci.
EOT
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |