Data: 2001-04-19 20:44:30
Temat: Re: NLP
Od: "Lorn" <l...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"sssboa" <s...@k...net.pl> wrote in message
news:9bni17$hi5$1@news.tpi.pl...
>
> Właśnie miałem zamiar sprowadzić sobie książkę: 1. " Introducing
> Neuro-Linguistic Programming : Psychological Skills for Understanding and
> Influencing People" by Joseph O'Conner (nie wiem czy wyszło po polsku) bo
> złyszałem na zagramanicznych grupach, że jest bardzo git.
> Ale będąc w księgarni przez przypadek trafiłem na czteroczęściowe polskie
> wydanie publikacji autorstwa twórców NLP, czyli chyba tych samych osób.
...
> Wszystko to wydało mi się naciagane jak reklamy cudownych przyrządow do
> ćwiczeń mięśni brzucha.
To wina braku bardziej teoretycznego opisu techniki. W ksiazce, ktora
czytalem, autor zaznaczal, ze nie chce, aby domorosli psychoterapeuci
rozglaszali, ze lecza fobie w 10 minut. Podaje przyklad takiego 'terapeuty',
ktory po przeczytaniu jednego rozdzialu leczyl fobie przez tworzenie
kojarzen z czyms przyjemnym - np. cukierkami, wywolujac w ten sposob
cukierkofobie...
Z jednej strony racja, lepiej uwazac, z drugiej - rzeczywiscie przypomina to
reklame magicznych plastikowych pudelek, zamieniajacych czerwone, negatywne
promieniowanie, na pozytywne - niebieskie...
> Poza tym czemu się to tak rozpleniło po księgarniach, dlatego, że takie
> dobre?
Daje (obiecuje) szybkie rozwiazania i negatywnie odnosi sie do schematow.
Czego wiecej potrzeba?
>
> boasss
>
Lorn
|