Data: 2009-02-19 00:30:23
Temat: Re: NOC WOLKOLAKOW...
Od: " Bluzgacz" <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea <e...@p...fm> napisał(a):
> Trąbienie na światłach, wyprzedzanie z wykorzystaniem zatoczek i tym
> podobne zagrywki to dla warszawiaków lub krakusów. ;)
Nieprawda.
We Wro jest chamstwo jakiego nawet w stolicy nie spotkalem.
Zgodze sie, ze nie ma tej nerwowosci, ale robi sie to samo albo i wiecej,
tylko po cichu.
Nikt nikogo nie przepuszcza - to byla pierwsza rzecz, ktora uderzyla po oczach
jak spedzilem pierwsze kilka dni we Wroclawiu.
Jak chcesz zjechac na drugi pas i sygnalizujesz to kierunkowskazem to czeka
sie w nieskonczonosc. Jak dzieje sie to na czerwonym i podjezdzasz autem, zeby
moc wykonac za chwile manewr zmiany pasa, to ten co POWINIEN Cie przepuscic
udaje ze nie widzi - chamstwo na calego
B.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|