Data: 2007-12-15 16:17:28
Temat: Re: /NOT/ Zabezpieczenie domu
Od: " Gamon'" <r...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
> Na takiej wsi jest zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo, że CIe
> okradną niż gdybys mieszkał w okolicy domków jednorodzinnych. Na wsi
No wiec wujek, ktory dawniej mieszkal na tej wsi, mial niestety pare razy
obsubana chalupe :(
> wszyscy się znają, element nie okradnie domu w pobliżu, tylko pojedzie
> na gościnne wystepy gdzie indziej. Duzym zabezpieczeniem sa mimo
> wszystko psy. Psy duże, takie które narobią hałasu i nie zawahają się
Halas psow nic nie da - to naprawde 'rozlazla' wies, wiec nie slychac psow
sasiadow. Pozatym nie chce, zeby jakies dziecko, ktore bedzie chcialo pod
moja nieobecnosc podraznic psa, ucierpialo (wiadomo, dziecko to tylko
dziecko, a pies rozdrazniony zaatakuje, jesli ktos wkroczy na jego/moj
teren). Zlodziej sobie z psem, czy nawet kilkoma, poradzi. :(
> zaatakować. Najlepiej minimum 2 wielkoludy. Sprawdz, może w okolicy jest
> jakaś agencja ochrony?wtedy alarm powiadamia agencję, a nie Ciebie.
> Mieszkam na takiej wsi juz drugi rok;-)miałam podobne obawy, a teraz
> bardziej boje sie w mieście niż u siebie
Dla mnie bol jest taki, ze dosc dlugo (moze nawet pare lat), bede tam
naprawde tylko noca przebywac :( Trudno dac sie poznac sasiadom, a i dom
wtedy stale wyglada jak niezamieszkany :(
Agencja ochrony chyba na razie wyglada najsensowniej, jesli cos w poblizu
sie znajdzie.
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|