Hanuś":
> Ja się odchudzam i zapuszczam włosy:))).
> Nauczyłam się troszke inaczej malować, śmiesznymi kolorami seledynowym i
> pomarańczowym!
> A Wy, co zmieniacie na wiosanę?

jak na razi e mam szeroko zakrojone plany, mianowicie stwierdzilam, ze
jesli bede dzielnie zapuszczac wlosy i nic ale to nic nie kombinowac
ze zmiana ich koloru /cieeezko bedzie, oj ciezko :(/ to w okolicach zimy
bede miala wlosy dlugie tak do lopatek i beda na tyle nie-kolorowane
ze moze uda mi sie je pofarbowac na blond bez zadnych klopotow w
postaci zle przyjetej farby... ale obawiam sie ze nie wytrzymam tyle bez
farbowania, bo przez ostatnie lata wychodzilam z zalozenia , ze 3 miesiace
bez farby sa miesiacami straconymi ;) i jakos teraz ciezko sie
przestawic...
procz tego zaczelam cwiczyc raczki, od po-swietach dolaczam cwiczenia
na brzuszek i uda i posladki... moze sie uda do sierpnia
wygladac ciut szczuplej, zobaczymy :))))


dri