Na chorobę nam Święta !

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 437

241. Data: 2005-12-31 19:35:23

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:

> ja? stres? no co Ty, dopiero co wrocilam z Karaibow :)

Jedno nie wyklucza drugiego ;-) Podroz taka tez moze byc stresujaca,
czy sam powrot do rzeczywistosci ;-)

>> Mysle, ze wiec nie tyle jest to pacjentow "wina" czy lenistwo, co po
>> prostu przyzywczajenie, ze na ta karetke w trudnych chwilach i
>> warunkach zawsze mozna liczyc.
>
> widze, ze nie pracowalas w sluzbie zdrowia :))

Siostra pracowala. W wakacje zawsze szpital byl zawalony turystami z
Warszawy trzesacymi sie ze strachu na widok byle zadrapania czy
ukaszenia przez komary.

>> BTW, nie wiedzialas jak tu jest z karetkami. Jezeli wierzyc Discovery
>> Health ;-) to starsi ludzie czesto dzwonia po karetke i sanitariusze
>> (dobrze ich nazywam? ;-)) na miejscu decyduja czy osoba ta bedzie
>> wracala z nimi do szpitala, czy nie.
>
> paramedics sa w miare dobrze wyszkoleni a lekarze nie marnuja czasu
> na "bole zamostkowe" i "katarki".

Bo tu taki jest system i tyle. BTW, ten tez sie przez noc nie zmienil i
po niedzieli nie usprawnil.

>> W sumie bez zmian. Dzieci wieksze i juz pierwsza klase przerabiamy.
>> Drugie tez sie juz znacznie uspokoilo, nawet da sie z nim fajnie
>> porozmawiac ("mamo, a skad wiesz jak Zosia ma na imie?") ;-)
>
> LOL!

Szymek, po raz setny: czy moge pograc na komputerze?
Ja, po 99-tym tlumaczeniu w koncu odpowiadam krotko: nie.
Szymek: a dlaczego?
Ja, bo juz nie moge tlumaczyc tego samego co 5 minut temu: mam swoje powody.
Szymek: a moge je zobaczyc?
;-)

> zycze wesolej zabawy sylwestrowej!

Dziekuje i wzajemnie!
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

242. Data: 2005-12-31 19:42:00

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:

>> Wychodze z zalozenia, ze dyspozytorka zna wiecej niz jeden objaw
>> zawalu. Jakies szkolenie z pewnoscia musiala przejsc. Taka mam
>> przynajmniej nadzieje ;-)
>
> nadzieja matka... ;))))

No wiec teraz pytanie brzmi, jakie sa kryteria zatrudniania
dyspozytorek? Jak wazne jest ich wyksztalcenie i czy sa obowiazkowe
przeszkolenia?

>> Iwon(k)o, no powaznie, czy dyspozytorka zadala tylko jedno pytanie a
>> jezeli tak to czy swiadczy to o jej przygotowaniu do pracy z ludzmi,
>> ktorzy moga faktycznie potrzebowac pierwszej pomocy?
>
> bolu za mostkiem nie nalezy lekcewazyc. zapewne teraz juz sie pyta, czy
> chodzi o mostek w buzi )))

Dlatego mowie, to nie pacjent na durnia tu wyszedl, a dyspozytorka ;-)
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

243. Data: 2005-12-31 20:58:50

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik
>> Co chcesz od Klaudii? Budzi w nas to, co najlepsze ;))) We mnie
>> zanikające
>> poczucie humoru na ten przykład. I przyznaj, że się bardzo stara nie
>> wypadać
>> z roli, wcale niełatwe zadanie.
>
> No jak na faceta to wyjątkowo dobrze się wczuł(a) :)))
>
Facet? Tym większe uznanie, nieźle się maskuje. Skąd pewność co do płci?

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

244. Data: 2005-12-31 21:13:37

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mamak z Galicji" >
> Inaczej to opiszę. +/- co piąty wyjazd jest "pogotowiarski" Większość
> wynika z nieudolności POZ (a może niewydolności?)
>
Moja rozumieć teraz :)
Nasuwa się wniosek, że jest was po prostu za dużo, znaczy karetek pogotowia.
Doliczając idiotów z mostkiem i jakieś rozsądne rezerwy szacuję, że ze dwa
razy za dużo.

I kwestia druga - lekarze w karetkach. Jeżeli 4 na 5 wyjazdów to robota dla
lekarza rodzinnego, nie karetki pogotowia, zostawienie w obsadzie samych
sanitariuszy i przesunięcie sił fachowych do obsługi wizyt domowych powinno
trochę odciążyć pogotowie od wezwań do katarków i mostków. Potencjalny
klient wiedziałby, że recepty nie wypiszą, zgonu nie stwierdzą, tylko
wpakują do samochodu i hajda na izbę przyjęć na sam koniec długiej kolejki,
bo poważne zagrożenie zdrowia ma pierwszeństwo.
Lekarz w karetce przydaje się właśnie do typowo POZowych zadań a zajmuje
miejsce silnego chłopaka do dźwigania noszy. Że nosze z pacjentami nie są
chętnie dźwigane wiem z własnego doświadczenia. I trudno się dziwić, jeżeli
1/3 obsługi jest fizycznie niezdolna do uciągnięcia więcej, niż waży
lekarska torba.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

245. Data: 2005-12-31 21:20:38

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-12-31 21:58:50 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Harun al Rashid* skreślił te oto słowa:

> Facet? Tym większe uznanie, nieźle się maskuje. Skąd pewność co do płci?

Takie tam swobodne, po tekstachz pru ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
http://www.voila.pl/7ufx3/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

246. Data: 2005-12-31 21:45:45

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lia" ...
>
>> Facet? Tym większe uznanie, nieźle się maskuje. Skąd pewność co do płci?
>
> Takie tam swobodne, po tekstachz pru ;)
>
O tam dłuższa produkcja była, zawsze takie miłe PRUcie odchodzi? ;)
Ale po przejrzeniu wątku dalej nie widzę podstaw do nazwania KS facetem.
Stawiam jednak na słabą płeć, tak na mój nos.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

247. Data: 2005-12-31 21:48:22

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-12-31 22:45:45 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Harun al Rashid* skreślił te oto słowa:

>> Takie tam swobodne, po tekstachz pru ;)
>>
> O tam dłuższa produkcja była, zawsze takie miłe PRUcie odchodzi? ;)

Nie, tam większośc inteligentnie ignoruje prowokcje Klaudii ;) psd
wyjątkowo podkarmiło :)

> Ale po przejrzeniu wątku dalej nie widzę podstaw do nazwania KS facetem.
> Stawiam jednak na słabą płeć, tak na mój nos.

Neeee, kobietom aż tak by się nie chciało :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
http://www.voila.pl/7ufx3/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

248. Data: 2005-12-31 22:00:21

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lia" ...
>
> Nie, tam większośc inteligentnie ignoruje prowokcje Klaudii ;) psd
> wyjątkowo podkarmiło :)
>
Psd się rozbawiło. I całkiem fajnie.

>> Ale po przejrzeniu wątku dalej nie widzę podstaw do nazwania KS facetem.
>> Stawiam jednak na słabą płeć, tak na mój nos.
>
> Neeee, kobietom aż tak by się nie chciało :)
>
Czemu nie? Wyhodować sobie małego klona, takiego furt niepoważnego, nie
kusiło Cię? ;))
Przy ocenie płci bardziej patrzę na sposób pisania, dość damski imo. Ale
dobrze przemyślany i konsekwentny klonik może zmylić, więc się nie upieram.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

249. Data: 2005-12-31 22:03:10

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-12-31 23:00:21 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Harun al Rashid* skreślił te oto słowa:

>> Neeee, kobietom aż tak by się nie chciało :)
>>
> Czemu nie? Wyhodować sobie małego klona, takiego furt niepoważnego, nie
> kusiło Cię? ;))

Nie. Jestem dziFna? ;)

> Przy ocenie płci bardziej patrzę na sposób pisania, dość damski imo. Ale
> dobrze przemyślany i konsekwentny klonik może zmylić, więc się nie upieram.

A na pru Klaudia sie zbiegła z wystapieniami panów ze zblugaja czy dupy...
nie wierze w takie zbiegi ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
http://www.voila.pl/7ufx3/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

250. Data: 2005-12-31 22:24:19

Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
news:dp6lee$3m1$1@inews.gazeta.pl...

>> a jesli nie ma, to karetka ma nie jechac?
>
> Mysle, ze dobra dyspozytorka znalazlaby sposob na to zeby wiedziec ze to o
> zeby chodzi, nie serce ;-)

aha.:>
>
>>> Widzisz, ja nie mam wyksztalcenia medycznego i to wiem.
>> no wlasnie nie jestem pewna :>
>> http://www.americanheart.org/presenter.jhtml?identif
ier=3053
>
> Here are signs that can mean a heart attack is happening:
> * Chest discomfort. _Most_heart attacks involve discomfort in the center
> of the chest that lasts more than a few minutes, or that goes away and
> comes back. It can feel like uncomfortable pressure, squeezing, fullness
> or pain.
> * Discomfort in other areas of the upper body. Symptoms can include pain
> or discomfort in one or both arms, the back, neck, _jaw_ or stomach.
> * Shortness of breath. _May_ occur _with_ or without chest discomfort.
> * Other signs: These _may_ include breaking out in a cold sweat, nausea or
> lightheadedness
>
> Co wiec wskazuje na to ze nie znam objawow ataku serca? O sprawie mostka
> byla juz mowa, podalam pozostale.

o to chodzi, ze wystarczy mostek. (podkreselnie moje)

>
>>> Dyspozytorka moim zdaniem powinna to wiedziec i zadac odpowiednie
>>> pytania.
>> jw.
>>
> Jak wyzej czyli co? Dyspozytorka powinna podac link do strony w
> internecie? ;-)

dyspozytorka zrobila imo co poiwnna.

>
>>>>> Sam powiedziales, ze w tym przypadku pewnie nie przyszlo jej do glowy.
>>>>> Dlaczego wiec jej bronisz? ;-)
>>>>
>>>> zadaj pytania jakie pownna zadac dyspozytorka.
>>>
>>> Jeszcze raz powtorzyc, czy wystarczy? ;-)
>>
>> wystarczy. wszystko wiem.(ze jednak nie powinnas byc dysopzytorka :))
>
> To tak a propos tej formy przekazu tak?

alez nie. to tak a propos bolu za mostkiem.

> W sumie dlugo nie musialam czekac ;-)

na co? bo nie rozumiem?

iwon(k)a