Data: 2012-11-09 11:52:06
Temat: Re: Na dzien dobry
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ISKA" <o...@k...pl> napisał w wiadomości
news:509ccbc4$0$1303$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-11-09 08:31, Chiron pisze:
>> Czemu to za mną łazi? Nie wiem, o czym śpiewa. Iska- Ty chyba kumasz po
>> włoski? Nie znalazłem tłumaczenia, a google- translator nie pomaga
>>
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=862IsFW8OpM&list=FLiF
vBPyOeXO7lhz8U8WFLww&index=14&feature=plpp_video
>>
> Signor capitano, si fermi qui...
> - Sono tanto stanco, mi fermo si,
> Attento sparano, si butti giu...
> - Sto attento, ma riparati anche tu.
>
> - Dimmi un po soldato, di dove sei ?
> Sono di un paese vicino a lei...
> pero sul fiume passa la frontiera,
> la riva bianca, la riva nera,
> e sopra il ponte vedo una bandiera,
> ma non e quella che c'e dentro il mio cuor.
>
> - Tu soldato, allora, non sei dei miei...
> Ho un'altra divisa lo sa anche lei...
> - Non lo so perché non vedo piu,
> mi han colpito e forse sei stato tu...
>
> Signor capitano, che ci vuol far...
> questa qui e la guerra, non puo cambiar.
> Sulla collina canta la mitraglia...
> e l'erba verde diventa paglia...
> e lungo il fiume continua la battaglia,
> ma per noi due e gia finita ormai.
>
> Signor capitano, io devo andar...
> - Vengo anch'io con te, non mi puoi lasciar...
> Non non ti lascero, io lo so gia,
> staro vicino a te per l'eternita.
>
> Tutto e finito, tace la frontiera,
> la riva bianca, la riva nera,
> mentre una donna piange nella sera
> e chiama un nome che mai rispondera.
>
> Signor capitano, si fermi qui...
> - Sono tanto stanco, mi fermo... si...
> -------
> nie uczyłam sie włoskiego, wiec nie obiecuje
> ze oddam ci wiernie myśl autora, najwyżej
> tak pięte przez dziesiąte.
> dosłownie pojmując, to piosenka żołnierska
> coś w stylu naszych "chabry z poligonu"
> przypomina dialog żołnierza i kobiety z niedopowiedzeniami
> przy czym opowiada(śpiewa) kobieta
> ale wydaje mi się, że jest w niej symbolika
> czyt. wieloznaczność. według mnie tekst
> traktuje o(rozdarciu uczuciowym jego
> przez co jest jakby nieobecny w swoim życiu)
> a) miłości do dwóch kobiet
> który jest już ta sytuacją bardzo zmęczony
> niczym żołnierz po wieloletniej wojnie.
> b)rozdarty miedzy swoje powinność/zobowiązania
> (w dosłownym znaczeniu wojna) które kolidują z uczuciem do kobiety.
>
> a podobno znasz wloski?
>
> a z mojej strony tyle ale
> nie dam za to głowy uciąć
>
> i ten, nie zaczepiaj mnie juz - ok?
> dziekuje
To ja dziękuję- poważnie. Nie wiem czemu, ale to ta piosenka mnie od
jakiegoś czasu "zaczepia":-)
OK- cokolwiek rozumiesz pod pojęciem "niezaczepiania" Ciebie- skoro tak
chcesz- od tego momentu (pierwszy raz w moim usenetowym życiu) na Twoją
własną prośbę wrzucam Cię do KF. Bez względu na to, jak mi się to wydaje
dziwne.
--
--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
Chiron
|