Data: 2005-05-04 11:20:30
Temat: Re: Na ile można pozwolić swojemu facetowi???
Od: "Mlask" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asmodeusz Demon" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d5a83p$ikf$1@inews.gazeta.pl...
> Na nic jej nie możesz pozwolić bo nie masz mocy zezwalania ani zabraniania.
> Nie jest twoim dzieckiem.
Ohoho! ;)
A więc uważasz, że dziecku można?...
A masz Ty dzieci?
Zabranianie czegoś bezwzględnie dziecku, bez wytłumaczenia mu dlaczego
(na poziomie stosownym do wieku, w następstwie - rozwojowym)
skutkuje tylko tym, że dziecko, kiedy tylko już zdoła, bezwględnie oleje Twoje
zakazy,
bez zastanawiania się czy jest w nich jakiś sens.
Nad sensem zacznie myśleć dopiero wtedy, gdy samo spróbuje
i (ewentualnie) się sparzy.
> Masz natomiast prawo mówić jak coś ci sie nie podba i negocjować zasady
Tu się zgadzam.
ps. A cały ten wątek to odpowiedź na inny wątek.
Najlepsza zaś odpowiedź na oba to: żyć oddzielnie! :))
|