> >
> mnie by to skłoniło do przypuszczeń, że coś tu jest nie tak i wcale
nie o
> niedomyte naczynia chodzi tylko problem głębiej leży
>
Z mojego "pseudo-psychologicznego" spojrzenia wynika, że jest to
'kompleks niższości tuszowany agresją (i nie tylko)'.

Od wielu lat próbuję to zmienić - bezskutecznie (szczególnie że do
poradni to się TŻ wołami zaciągnąć nie da). A i jest to dla mnie
bardzo trudne bo charakter mam parszywy i przy mojej wiedzy i
doświadczeniu nawet niechcący sprawiam wrażenie 'chęci dominowania' -
a przynajmniej tak to jest odbierane (choć nieprawdziwie).

Pozdrawiam
Qwax