« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-29 06:43:25
Temat: NaczyniaCo mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne naczynie
z szafki ?
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-29 06:44:09
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:29807-1030603437@213.17.138.62...
> Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne
naczynie
> z szafki ?
No dobra "niedomyte" ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-29 06:48:32
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:29812-1030603482@213.17.138.62...
>
> > Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne
> naczynie
> > z szafki ?
> No dobra "niedomyte" ;-)))
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
sprecyzuj "niedomyte"
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-29 07:19:45
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:akkg37$d6n$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
> news:29812-1030603482@213.17.138.62...
> >
> > > Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne
> > naczynie
> > > z szafki ?
> > No dobra "niedomyte" ;-)))
> >
> sprecyzuj "niedomyte"
Takie, których Tobie nie zdarzyłoby się do szafki włożyć.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-29 07:21:15
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:29812-1030603482@213.17.138.62...
>
> Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
> news:29807-1030603437@213.17.138.62...
> > Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne
> naczynie
> > z szafki ?
> No dobra "niedomyte" ;-)))
Trzy możliwości:
1. Ja myłem - Krzyczę : "Co za idiota mył te naczynia !!!" , po czym
przypomina mi się że to ja myłem i mówię "Nie przesadzajmy, troche sie
poprawi i będzie dobrze". Jest to niezby częsty przypadek tzn to że pomywam,
nie to że niedomywam.
2. Moja żona zmywała - "Wiesz skarbie ten płyn do mycia naczyń jest do d....
, musimy kupować jakiś inny". Rzadki przypadek niedomywanie, a częsty
zmywania.
3. Moja teściowa zmywa - Bardzo długo przed użyciem, a raczej ponownym
umyciem oglądam z każdej perspektywy przy mojej żonie w taki sposób że
trudno sie nie domyśleć o co mi chodzi. No cóż idealny nie jestem :(
Przypadek też dość rzadki, ale sprawiający mi wiele radości.
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-29 07:35:12
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:29812-1030603482@213.17.138.62...
>
> Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
> news:29807-1030603437@213.17.138.62...
> > Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie
brudne
> naczynie
> > z szafki ?
> No dobra "niedomyte" ;-)))
Jeśli takowe naczynie zauważę na suszarce, gdy sam coś
zmywam, to po prostu zmywam jeszcze raz i nic nie mówię.
Jeśli sam wyjmę z szafki coś niedomytego, to odkładam do
zlewu. Jeśli ktoś z domowników podaje mi do stołu naczynie
niedomyte, to proszę o czyste bez komentarza. W innych
sytuacjach to nie wiem, ponieważ nie przyglądam się
wnikliwie naczyniom z których mam korzystać. Moja teściowa
namiętnie rozwadnia w butelce płyn do naczyń, przez co
generalnie wszelkie naczynia wyglądają nie szczególnie. Moje
rozmowy na temat wyższości mycia naczyń płynem wg jego
instrukcji nigdy nie przyniosły skutków- wiadomo, ze starsza
teściowa wie lepiej;-), więc, te naczynia, które używam myję
sam, lub robi to moja żona.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-08-29 07:45:47
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:2884-1030605617@213.17.138.62...
> > sprecyzuj "niedomyte"
>
> Takie, których Tobie nie zdarzyłoby się do szafki włożyć.
1. Przypadek pierwszy:
Moja teściowa na takie schowane do szafki przez babcie TZ , a swoja
własna matkę godzinami gdera ,ze po Babci wszystko trzeba poprawiać ,
bo schowa takie do szafki , a przecież " przyjdzie chłopak siostry TŻ
i ..." wstyd przecież, nie...
Przy każdej okazji wysłuchuję o tych niedomytych przez starsza , chorą
, niedowidząca , ledwie trzymającą się na nogach babcię, która jak
tylko coś zjedzą to zrywa się i pędzi do kuchni , aby umyć Im te
wszystkie gary!!!
Aha...oczywiście wszystko po umyciu MUSI lądować w szafce , a nie
zostawać na suszarce!
2.U mnie :
Czasem to On , czytaj TŻ-cik ukochany woła: Kto znów myl te noże ,
widelce, coś tam !!!
Czasem mnie się zdarza nie domyć, okulary porzucone gdzieś tam w szale
innych zajęć , więc mogę niedowidzieć, nie???
I tyle! Na noże przecież nie pójdziemy , a poprawić zawsze
można:)))))))
A umytych talerzy nie chowam do szafki i tyle!
Tzn. mam na myśli te, które non stop używamy , nie tych " od święta "
:)))
--
Pozdrowionka!
Joanna
**************
pisząc na priv usuń to, czego nie lubię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-08-29 07:58:04
Temat: Re: Naczynia
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:2884-1030605617@213.17.138.62...
>
> > > > Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne
> > > naczynie
> > > > z szafki ?
> > > No dobra "niedomyte" ;-)))
> > >
> > sprecyzuj "niedomyte"
>
> Takie, których Tobie nie zdarzyłoby się do szafki włożyć.
>
Po pierwsze : definicja jest mocno nieprecyzyjna , gdyż nie wiesz co jestem
w stanie włożyć gdziekolwiek :))
Po drugie : ponieważ jestem dziś pozytywnie do świata nastawiona (jak na
razie) to pozwolę sobie głos w dyskusji zabrać mimo braku definicji
"niedomycia"
Otóż TŻ :
-na ogół garów nie chowa, czasem robi to moja mama jak akurat jest z
wizytą - ale wtedy jest pełna dowolność i część rzeczy odnajduje się po pół
roku
-ma lepszy wzrok ode mnie więc jakby co to pierwszy takowe niedomycie widzi,
lub to co się domyc nie da zostawia do poprawki - najczęściej są to
przypalone gary
- bywa że chowa brudne ubrania do szafek, ale poniewaz ja swoje i dziecka
brudy na ogół wyrzucam z marszu do kosza w łazience to są to jego rzeczy i
nie widzę powodu żeby kopie o to kruszyć
a na koniec poważnie: spotykam się z takimi rzeczami u ludzi, którzy mają
kłopoty ze wzrokiem, spotykam się również z takimi których do szału
doprowadzają przestawione ze swojego miejsca rzeczy, łyżeczki odkładane nie
tam gdzie powinny itp. nawet ma to jakąś swoją medyczną nazwę i chyba wiąże
się z brakiem poczucia bezpieczeństwa - ja ze swej strony np. maniacko dbam
o to żeby 6 kubków w trzech kolorach stało zawsze w jedyny odpowiedni dla
mnie sposób, reszta jak się da i to mi nie przeszkadza
jesli jednak te naczynia spędzają ci sen z powiek to np. możesz ograniczyć
ilość talerzy do ilości domowników - wtedy będą w ciągłym użyciu i nie będą
chowane do szafki w ogóle
jednorazówki też są wyjściem -znajomi często używają i sobie chwalą
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-08-29 07:58:17
Temat: Re: NaczyniaQwax <...@...Q> w artykule news:29807-1030603437@213.17.138.62 napisał...
> Co mówicie (czy w ogóle mówicie) do TŻ gdy wyjmujecie brudne naczynie
> z szafki ?
Mnie się to nie zdarza...
Nie tyle z braku TŻ, co z powodu posiadania (już dwa miesiące!) zmywarki :)
To o wiele lepszy sposób, niż zabawa w "kto nie domył?".
Olka(jakzwykleniewnoszącanicdowątku)
--
**/|_/|**********************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ niegrzeczna @ dziewczynka.org *
* http://dziewczynka.org ****************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-08-29 08:00:46
Temat: Re: Naczynia
Qwax wrote:
>
>
> No dobra "niedomyte" ;-)))
>
>
Kup zmywarkę, będzie po problemie. Ewentualnie zmywaj sam.
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |