Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 43


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-28 13:30:42

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akj3c4$efs$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> > Witam, podczytuje Was od jakiegoś czasu, ale teraz dopiero mam problem.
> > Powyższym pytaniem zastrzeliła mnie niemal moja sąsiadka.

> cześć,
> mieszkam na 4 i ostatnim piętrze. Nad nami nie ma już balkonu i dlatego
nie
> mogę wieszać prania bo nad blokiem latają gołebie i inne ptaszki i po
> prostu.......nareszcie to z siebie wykrzyczę...... srają na moje
pranie
> !!!!!! ale jeśli jesteś w podobnej sytuacji to może być dobrym
> wytłumaczeniem :))
>
> Iwona

ale w razie gdyby ptaszki zawiodły oraz dziecię z brudzeniem też, to
trzebaby chyba załatwić to we własnym zakresie coby uszczęśliwić namolną
sąsiadkę:))
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-28 14:20:38

Temat: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, podczytuje Was od jakiegoś czasu, ale teraz dopiero mam problem.
Powyższym pytaniem zastrzeliła mnie niemal moja sąsiadka.
Na szczęście nie musiałam się wykręcać, bo spotkałyśmy się na schodach kiedy
wychodzilam z córką na spacer.
Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji? Jestem dość
uczynną osobą, ale mało asertywną chyba. A akurat patrzenie na czyjeś gacie
rozwieszone na moim balkonie nie widzi mi się. Zresztą co to za niedorzeczny
pomysł? Mni eby w życiu cos takiego do głowy nie przyszło, ale może ja taka
dziwna jetsem?

Może opiszę sytuacje między nami - żeby przybliżyć jakie są układy i
stosunki miedzy nami. Mieszkamy w tym samym bloku od ok 2 lat -
wprowadzilysmy sie prawie jednoczesnie, ale nigdy nie zwracalysmy
szczegolnej uwagi na siebie. Wkrótce ona urodzila dziecko. Czasem jej
pomoglam po drodze cos z wozkiem czy z zakupami (ona mieszka na 1 ja na 4
piętrze), ale to bylo raczej sporadycznie, bo ja tez wiecznie obladowana
:-). Potem ja zaciążyłam i ona zaczęła mnie zaczepiać częściej, opowiadać o
dziecku, zapraszać na kawę. Ja dość niechętnie podchodziłam do tego, bo mi
jakoś nie pasowała, wreszcie dałam skusić się na tę kawę, sama też ją
zaprosiłam w rewanżu. I tu dopiero zobaczyłam jaką naturę ma owa sąsiadka -
strasznie wścibską - zanim zdążyłam zareagować w jakikolwiek sposób ona
zdążyła oblecieć całe! moje mieszkanie, a ja stałam wryta jak słup soli.
Dość powiedzieć, że kawa we własnym domu i w tym towarzystwie mi nie
smakowała. Ale zgadałyśmy się i wyszło, że jest - hmm - jakby najproście
napisać, by nie pokręcić? - siostrą zięcia chrzestnej mojej siostry. A więc
nie dało się spławić jej zwykłym acz grzecznym "Miło było ale ...". Od tej
pory zaczęła mnie odwiedzać mniej lub bardziej regularnie i o ile mogłam to
unikałam kontaktów z nią, pomagały mi w tym częste i długie spacery z moim
maleństwem. Kilkakrotnie "władowywała" mi się jeszcze, nie patrząc, że np.
usypiam dzieko czy je karmię, czy wreszcie chcę z nim tylko sama pobyć i się
maleńką nacieszyć. Po kilku takich razach usłyszała "Nie gniewaj się, ale
jetsem zajęta i nie mogę z Tobą porozmawiać, chcę / muszę coś tam z małą".
Przestała tak często przychodzić, aczkolwiek sporadycznie jeszcze bywało.
Nie mam nic przeciwko jej - możemy pogadać w parku, na klatce po drodze,
przed blokiem, ale nie chcę by mi przeglądała wszystkie kąty i dlatego nie
lubię jak przychodzi do mnie. (Żeby nie było że jestem odludek - mam bardzo
wielu znajomych, którzy są u mnie mile widziani, nawet łażacy po całym
mieszkaniu, ale żaden z nich w taki sposób tego nie robi ).
Jak mam się zachowac w następnej takiej sytuacji? Acha - jest osoba, która
nie słucha co się do niej mówi a może nie rozumie...Ja swoje - ona swoje.
Było kilka takich sytuacji, ale nie ma miejsca na kolejne opisy:-)
--
==================
Pozdrawiam
owaga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-28 16:06:37

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> Witam, podczytuje Was od jakiegoś czasu, ale teraz dopiero mam
problem.
> Powyższym pytaniem zastrzeliła mnie niemal moja sąsiadka.
> Na szczęście nie musiałam się wykręcać, bo spotkałyśmy się na schodach
> kiedy wychodzilam z córką na spacer.
> Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji?

"Nie, moja córka/syn (co właściwie masz? :)) uwielbia się ostatnio bawić
na balkonie i _na_pewno_ (z naciskiem) pobrudzilaby Ci/Pani pranie"
Jakkolwiek absurdalnie by to zabrzmiało (nie wiem ile miesięcy ma Twoja
dzidzia) powinno ją to zbić z tropu a Ty w międzyczasie zmykasz z pola
widzenia ;).

> Jestem dość
> uczynną osobą, ale mało asertywną chyba. A akurat patrzenie na czyjeś
gacie
> rozwieszone na moim balkonie nie widzi mi się. Zresztą co to za
niedorzeczny
> pomysł? Mni eby w życiu cos takiego do głowy nie przyszło, ale może ja
taka
> dziwna jetsem?

Rozumiem, że ta sąsiadka mieszka w mieszkaniu bez balkonu? Cóż, to nie
Twoja
wina. Niech sobie kupi suszarkę zaokienną. Wieszanie prania u sąsiada
może
być oczywiście praktykowane, ale moim zdaniem wyłącznie w sytuacji,
gdybyś
to Ty jej z własnej woli to zaproponowała.

Olka
--
**/|_/|*********************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ niegrzeczna @ dziewczynka.org*
* http://dziewczynka.org ***************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-28 18:05:18

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "Monka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> Witam, podczytuje Was od jakiegoś czasu, ale teraz dopiero mam problem.
> Powyższym pytaniem zastrzeliła mnie niemal moja sąsiadka.
> Na szczęście nie musiałam się wykręcać, bo spotkałyśmy się na schodach
kiedy
> wychodzilam z córką na spacer.
> Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji? Jestem
dość
> uczynną osobą, ale mało asertywną chyba. A akurat patrzenie na czyjeś
gacie
> rozwieszone na moim balkonie nie widzi mi się. Zresztą co to za
niedorzeczny
> pomysł? Mni eby w życiu cos takiego do głowy nie przyszło, ale może ja
taka
> dziwna jetsem?

cześć,
mieszkam na 4 i ostatnim piętrze. Nad nami nie ma już balkonu i dlatego nie
mogę wieszać prania bo nad blokiem latają gołebie i inne ptaszki i po
prostu.......nareszcie to z siebie wykrzyczę...... srają na moje pranie
!!!!!! ale jeśli jesteś w podobnej sytuacji to może być dobrym
wytłumaczeniem :))

Iwona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-29 08:58:23

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

"owaga [było: aga]" wrote:
>
> Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji? Jestem dość
> uczynną osobą, ale mało asertywną chyba.

"Niestety, ale poniewaz uwielbiam prac/wciaz mam duzo prania,
nie ma szans, zebysmy sie razem pomiescily...
A gdy chwilowo pranie zdejme, to od razu maz z dzieckiem okupuja
balkon.
Poza tym czesto nie ma nas w domu, wiec mialabys utrudniony
dostep po odbior wysuszonych rzeczy."

Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-29 09:41:37

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik "Monka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akj3c4$efs$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> cześć,
> mieszkam na 4 i ostatnim piętrze. Nad nami nie ma już balkonu i dlatego
nie
> mogę wieszać prania bo nad blokiem latają gołebie i inne ptaszki i po
> prostu.......nareszcie to z siebie wykrzyczę...... srają na moje
pranie
> !!!!!!

To może zrób sobie daszek - często praktykowane.


--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-29 10:09:40

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
[...]
Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji?
[...]

No właśnie, grzecznie, stanowczo i najlepiej jak w ten sposób powiesz prawdę
co myślisz. Jesli sama nie wieszasz prania na swoim balkonie to sprawa
ułatwiona, możesz śmiało powiedzieć że psuje ci to wrażenia estetyczne i
dlatego tego nie robisz, jeśli natomiast wieszasz to w zasadzie możesz
powiedzieć to samo z dodatkiem że Twoje pranie psuje ci już na tyle te
wrażenia że nie chciałabyś już przejmować cudzych rzeczy. Jeśli jest to
prawda to nie widzę przeszkód by tak powiedzieć. Można jeszcze podpowiedzieć
grzecznie jakis inny sposób suszenia prania, który Twoim zdaniem mógłby jej
pomóc.

Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-29 10:16:54

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Oasy wrote:

> No właśnie, grzecznie, stanowczo i najlepiej jak w ten sposób powiesz prawdę
> co myślisz.
[...] nie chciałabyś już przejmować cudzych rzeczy.

Dokladnie. Grzecznosc nie wyklucza odmowy. Poza tym masz jeszcze jeden
argument. Nie chcesz odpowiadac za cudze rzeczy, które moga sie
zniszczyc, zabrudzic. nie masz ochoty zastanawiac sie czy akurat nie
pada bo trzeba zdjac z balkonu. Zle sie czujesz grzebiac w cudzych
osobistych rzeczach ( a ubranie, bielizna do takich nalezy ) w zwiazku z
tym wolalabys nie.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-29 10:58:47

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


> Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> [...]
> Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji?
> [...]
>

A właściwie dlaczego nie powiedzieć po prostu: Nie!
I już.
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-08-29 11:05:51

Temat: Re: Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:akkuoc$5pk$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> > Użytkownik "owaga [było: aga]" <o...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> > news:akimg6$kvq$1@news.onet.pl...
> > [...]
> > Jak odmówić grzecznie ale stanowczo w kolejnej takiej sytuacji?
> > [...]
> >
>
> A właściwie dlaczego nie powiedzieć po prostu: Nie!
> I już.
> pozdr.Joanna

Bo wtedy będzie tylko stanowczo.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

niewola
prośba troche NTG
No już jestem
konflikt z teściową
plamy z żywicy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »