Strona główna Grupy pl.soc.rodzina niewola

Grupy

Szukaj w grupach

 

niewola

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-28 09:35:39

Temat: niewola
Od: "anka" <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich jestem tu nowa :))
Mam pewnien problem ktory przedstwia sie nastepujaco...otoz mam 18 lat,
mieszkam nadal z rodzicami, jednak nie umie sobie z nimi poradzic...
moi rodzice sa bardzooo zaborczy, nie moge miec wlasnego zdania, zabraniaja
mi wychodzic wieczorami , spotykac sie z chlopakiem, czesto zamykaja mnie w
domu jak jakos niewolnice...nie wiem do kogo sie zwrocic...tyle razy juz
rozmawialam z nimi, mowilam ze mam prawo decydowac o sobie, ze nie moga mnie
wciaz traktowac jak 5- letnia dziewczynke...ciagle mnie ponizaja, twierdzac
ze to dla mojego dobra...
oni mowia ze poki mieszkam pod ich dachem musze robic wszytsko co mi
kaza.....boze ja nawet nie mam prawa glosu w tym domu...nigdzie nie moge
wyjsc..to jest jak wiezenie
nie wiem co mam robic..jak dotrzec do rodzicow, powiedziec ze te zakazy to
zaden srodek wychowawczy...
byc moze dla wielu z was ten problem moze wydac sie blahy...ale dla mnie to
pieko...
jak zminic postepowanie rodzicow?..jak na nich wplynac?

dzieki za konkretne odpowiedzi :))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-28 09:41:18

Temat: Re: niewola
Od: "AsiaS \(Asia Slocka\)" <a...@n...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "anka"
> oni mowia ze poki mieszkam pod ich dachem musze robic wszytsko co mi
> kaza.....boze ja nawet nie mam prawa glosu w tym domu...nigdzie nie moge
> wyjsc..to jest jak wiezenie
> nie wiem co mam robic..jak dotrzec do rodzicow, powiedziec ze te zakazy to
> zaden srodek wychowawczy...
> byc moze dla wielu z was ten problem moze wydac sie blahy...ale dla mnie
to
> pieko...
> jak zminic postepowanie rodzicow?..jak na nich wplynac?

Jeżeli rozmowy nic nie dają to widzę dwa wyjścia. Zaczekaj rok
a jak wyjedziesz na studia będziesz sama o sobie decydować,
lub zacznij pracować na siebie i przenieś się. Wiem że oba wyjścia
mają spore minusy i trudnosci z wprowadzeniem w życie..
--
Pozdrawiamy
Asia z Emilką, 21 miesięcy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-28 09:48:56

Temat: Re: niewola
Od: "slonko" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> jak zminic postepowanie rodzicow?..jak na nich wplynac?
>
> dzieki za konkretne odpowiedzi :))
>
>
>
Rozwiazaniem jest pojscie na studia w innym miescie. Przetestowane na
wlasniej skorze. Rodzice stali sie tolerancyjni az do przesady :)

Pozdr.
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-28 09:55:24

Temat: Re: niewola
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

slonko <s...@w...pl> w artykule news:aki6eg$7hp$1@news.onet.pl napisał...
> > jak zminic postepowanie rodzicow?..jak na nich wplynac?
> >
> > dzieki za konkretne odpowiedzi :))
> Rozwiazaniem jest pojscie na studia w innym miescie. Przetestowane na
> wlasniej skorze. Rodzice stali sie tolerancyjni az do przesady :)

Rodzice mogą odmówić finansowania studiów (mieszkania itd...) w
innym mieście. A znaleźć pracę po liceum... i to taką, żeby nie
kolidowała z zajęciami... chyba trudno.

Olka
--
**/|_/|**********************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ niegrzeczna @ dziewczynka.org *
* http://dziewczynka.org ****************


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-28 10:01:07

Temat: Re: niewola
Od: "anka" <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Rodzice mogą odmówić finansowania studiów (mieszkania itd...) w
> innym mieście. A znaleźć pracę po liceum... i to taką, żeby nie
> kolidowała z zajęciami... chyba trudno.

hmm.. z tego co ich znam to raczej nie odmowia finanswoania studiow..nie
pozwoli im na to ambicja...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-28 10:06:39

Temat: Re: niewola
Od: "slonko" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> hmm.. z tego co ich znam to raczej nie odmowia finanswoania studiow..nie
> pozwoli im na to ambicja...
>
>
No widzisz... I problem z glowy. Rok sie jakos przemeczysz :)
Mysle, ze jezeli w domu sytuacja finansowa nie jest skrajnie beznadziejna to
bez problemu zgodza sie na oplacenie studiow.
I bedziesz miala 2 korzysci: wolna reke i studia, po ktorych latwiej
znajdziesz prace

Zycze sukcesow i glowa do gory

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-28 10:30:20

Temat: Re: niewola
Od: s...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Witam wszystkich jestem tu nowa :))

Witam :-)

> Mam pewnien problem ktory przedstwia sie nastepujaco...otoz mam 18 lat,
> mieszkam nadal z rodzicami, jednak nie umie sobie z nimi poradzic...

Czy jak miałaś 17 lat nie było to problemem? Pełnoletność ma skutki prawne, ale
zwykle nie wpływa magicznie na stosunki z rodzicami...

> moi rodzice sa bardzooo zaborczy, nie moge miec wlasnego zdania, zabraniaja
> mi wychodzic wieczorami , spotykac sie z chlopakiem, czesto zamykaja mnie w
> domu jak jakos niewolnice...

Co to znaczy "nie pozwalają"? Jakie stosują wobec Ciebie środki przymusu?
Hmm... Zamykanie na klucz wbrew Twojej woli podpada pod znęcanie się nad
rodziną (art.207&1k.k.)
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że rzeczywiście robią to "dla Twojego dobra".
Najprostrzą metodą ochrony dziecka przed złem tego świata, to kontrola nad
dzieckiem. Rodzice często nie ufają (nie) wychowanemu przez siebie dziecku i
tym samym nie potrafią ograniczyć z wiekiem tej kontroli...

> nie wiem do kogo sie zwrocic...

Do psychologa, najlepiej zajmującego się rodziną. Pozwoli Ci ocenić czy Twój
osąd sytuacji jest właściwy, doradzi co robić.

> tyle razy juz
> rozmawialam z nimi, mowilam ze mam prawo decydowac o sobie, ze nie moga mnie
> wciaz traktowac jak 5- letnia dziewczynke...ciagle mnie ponizaja, twierdzac
> ze to dla mojego dobra...

Poniżanie nigdy nie przynosi nikomu nic dobrego. Jest tylko środkiem utrzymania
nad kimś kontroli, którą rodzice mogą uważać za konieczną dla twego dobra.
Wyrządzają Ci, możliwe, że nieświadomie, krzywdę.

> oni mowia ze poki mieszkam pod ich dachem musze robic wszytsko co mi
> kaza.....boze ja nawet nie mam prawa glosu w tym domu...nigdzie nie moge
> wyjsc..to jest jak wiezenie

To jest nieprawda. Nie musisz robić wszystkiego, co Ci każą. Jednak musisz
przyczyniać się do utrzymania domu finansowego, lub pomagać w pracach domowych
(art.91 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego)

> nie wiem co mam robic..jak dotrzec do rodzicow, powiedziec ze te zakazy to
> zaden srodek wychowawczy...

Masz rację, to narzędzie kontroli, nie wychowania. Wychowuje się poprzez
nagradzanie i uświadamianie konsekwencji, nie poprzez zakazy.
Ale pewnie im tego nie uświadomisz. Sądzę, że jedyne co możesz zrobić, to
pokazać, że już jesteś dorosła, że nie potrzebujesz tej "ochrony" w postaci
zakazów. Pokaż, że ponosisz sama konsekwencje tego co robisz, że jesteś
rozsądna, obowiązkowa. Jeśli to nie pomoże, to znajdź pracę, umożliwiającą
samodzielne utrzymanie, wyjedź na studia, zamieszkaj sama...

Sadira

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-28 11:01:50

Temat: Re: niewola
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "anka" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:aki5n0$1mn$1@news2.tpi.pl...
> Witam wszystkich jestem tu nowa :))
> Mam pewnien problem ktory przedstwia sie nastepujaco...otoz mam 18 lat,
> mieszkam nadal z rodzicami, jednak nie umie sobie z nimi poradzic...
> moi rodzice sa bardzooo zaborczy, nie moge miec wlasnego zdania,
zabraniaja
> mi wychodzic wieczorami , spotykac sie z chlopakiem, czesto zamykaja mnie
w
> domu jak jakos niewolnice...nie wiem do kogo sie zwrocic...tyle razy juz
> rozmawialam z nimi, mowilam ze mam prawo decydowac o sobie, ze nie moga
mnie
> wciaz traktowac jak 5- letnia dziewczynke...ciagle mnie ponizaja,
twierdzac
> ze to dla mojego dobra...
> oni mowia ze poki mieszkam pod ich dachem musze robic wszytsko co mi
> kaza.....boze ja nawet nie mam prawa glosu w tym domu...nigdzie nie moge
> wyjsc..to jest jak wiezenie
> nie wiem co mam robic..jak dotrzec do rodzicow, powiedziec ze te zakazy to
> zaden srodek wychowawczy...
> byc moze dla wielu z was ten problem moze wydac sie blahy...ale dla mnie
to
> pieko...
> jak zminic postepowanie rodzicow?..jak na nich wplynac?
>
> dzieki za konkretne odpowiedzi :))
>
witam;
kazdy z nas miał 18 lat i ja też pamiętam ten okres buntu, kiedy nie mogłam
sie spotykac z moim obecnym męzem, bo wtedy 5 lat róznicy wydawało sie
przepascia dla moich rodziców nie do odparcia. Wydaje mnie sie, chociaz mogę
sie mylić, jednak uwazam, ze wyolbrzymiasz trochę. Kazdy kto konczy 18 lat
to mu sie wydaje ze nagle jest wolny i rodzice nie mogą mu nic nakazać a to
troche nie tak. Rodzice Cię zywią, łozą na Twoje utrzymanie wiec maja prawo
wymagac od ciebie pewnych zachowan. A moze przez te 18 lat nie dałas im
powodu by ci ufali bezgranicznie i na tyle, ze nie wócisz po 3 m-cach z
randki np. z ciązą albo jako narkomanka, albo nie daj Boze wogóle nie
wrócisz bo cos złego Ci sie stanie wieczorem. Ja jak miałam 15 lat to sie
zbuntowałam kiedy rodzice nie pozwolili mi oglądac filmu Pluton Oliwera
Stone'a. Dzisiaj po 12 latach wiem, ze ich wybór był słuszny, bo ten film
zburzył moja psychike chociaz obejrzałam go jakies 2 lata temu dopiero.
Pamietaj, ze magiczny wiek 18 lat to nie luz, swoboda i brak
odpowiedzialnosci. Moze zacznij od tego, ze zapros chłopaka do domu, raz
drugi trzeci. póxniej umów sie na seans do kina z nim na 18 i powiedz, ze
wrócisz o 20 do domu i wroc na ta godzinę. Moze popros mamę, zeby poszła z
Toba na zakupy, na kawę i pogadaj z nią. Ale nie rób z siebie dorosłego
człowieka, któremu wszystko wolno, a któremu rodzice wszystkiego zabraniają.
Jak bedziesz miec własne dzieci to zrozumiesz obawy swoich rodziców.

--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-29 08:10:06

Temat: Re: niewola
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



tweety wrote:
>
> iero.
> Pamietaj, ze magiczny wiek 18 lat to nie luz, swoboda i brak
> odpowiedzialnosci. Moze zacznij od tego, ze zapros chłopaka do domu, raz
> drugi trzeci. póxniej umów sie na seans do kina z nim na 18 i powiedz, ze
> wrócisz o 20 do domu i wroc na ta godzinę. Moze popros mamę, zeby poszła z
> Toba na zakupy, na kawę i pogadaj z nią. Ale nie rób z siebie dorosłego
> człowieka, któremu wszystko wolno, a któremu rodzice wszystkiego zabraniają.
> Jak bedziesz miec własne dzieci to zrozumiesz obawy swoich rodziców.
>
>
Podpisuję sie pod tym oboma rękami. To nie jest tak, ze dzis kończysz 18
lat, wiec do wczoraj byłas dzieckim, a od dzisiaj jestes dorosła.
Zwłaszcza, ze kończenie 18 lat nie zbiega sie z ukończeniem choćby
szkoły sredniej. Maturę, zwana egzaminem dojrzałosci zdaje sie zwykle
sporo później.
I tak samo jak w szkole nie przestana od Ciebie wymagac
usprawiedliwienia podpisanego przez rodziców i obecnosci rodziców na
wywiadówce, tak samo i w domu. Mi rodzice wytłumaczyli, że dorosłosć i
18 lat to nie to samo. Dorosły musi byc odpowiedzialny za swoja
przeszłosć, mieć jakies podstawy do rozpoczecia samodzielnego życia.
Własnie teraz, w przededniu matury i wstepnych Twoja doroslosc musi sie
okazać odpowiedzialnym dążeniem do jak najlepszego osiagnięcia
postawionych sobie celów. Piszesz o studiach - przysiądź ten rok jak
grzeczna uczennica w domu, zdaj mature, dostań sie na wymarzony kierunek
i wtedy będziesz mogła poczuc przedsmk dorosłosci.

Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-08-29 08:52:00

Temat: Re: niewola
Od: "AsiaS \(Asia Slocka\)" <a...@n...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik Katarzyna Dziurka
> > I tak samo jak w szkole nie przestana od Ciebie wymagac
> > usprawiedliwienia podpisanego przez rodziców i obecnosci rodziców na
> > wywiadówce, tak samo i w domu.
Co jest o tyle dziwne że w tym wieku co niektórzy już sami się utrzymywali
i mieszkali nie z rodzicami ;-)
--
Pozdrawiam
Asia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

prośba troche NTG
No już jestem
konflikt z teściową
plamy z żywicy
Romans z żonatym

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »