Data: 2005-06-20 18:18:41
Temat: Re: Namówiłem żonę do zdrady
Od: "Carpiediem" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d942sh$krn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wczoraj moja zona przespała sie przy mnie
> z naszym przyjacielem.Rozmawialiśmy przedtem
> nieraz o tym w łóżku,ale nie sądziłem ,że sie
> odważy.Jestem zazdrosny,chociaz sam jej
> to ułatwiłem .Po imprezie gdy byliśmy
> wstawieni powiedziałem mu o tym przy niej.Była
> wściekła ,żeby ją udobruchać powiedziałem ,że
> przecież on tez o ty marzy...Zostawiłem ich a
> sam poszedłem z psem na długi spacer.Kiedy
> wróciłem, ona siedziala obok niego w samych
> majtkach.On w rozpietej koszuli,czerwony na
> twarzy.Wtedy poczułem ten dziwny rodzaj
> podniecenia...Zgasiłem światło i przysiadłem
> sie do nich.Natychmiast objęła mnie szepcząc
> żebym ich jeszcze zostawił..,oddychała szybko,
> była podniecona....Gdy wróciłem do nich po
> paru minutach kochali sie objęci na dywanie.
> Co teraz będzie z naszym małżeństwem?
ojj czlowieku chory jestes... widze ze nie dorosles jeszcze do powaznego
zwiazku i jestem ciekaw jak traktujesz seksualne obcowanie twojej zony z
najblizszymi... moze jak bedziesz w ciezkiej sytaucji materialnej wyslesz
zone na ulice lub polecic swoim kolegom z pracy...twoje potomstwo bedzie
mialo "dobre wzorce" do nasladowania...
carpiediem
|