a jakie to badania i gdzie są dostepne (mówię o licznej reprezentatywnej
grupie i dłuższym okresie obserwacji, a nie dwumiesięcznym obserwowoaniu
dziesięciu pacjentów)? Jak by nie przesżło przez urząd żywności czy leków to
w stanach by go nie bylo, wiec jednak dostalo papiery ...... a w koncepcje
"forsowania" nie wierze, to jets dobre jak wyniki sa ok. Nie znam rzetelnie
opracowanych wynikow potwierdzajacych szkodliwosc aspartamu (swoja droga
malo co jest w dietetyce udowodnione, poczawszy od cholesterolu na
slodzikach skonczywszy).

v (daleki od zachwytow nad jakimkolwiek slodzikiem).

Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ajecpb$srd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "vefour" <v...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:ajbmf5$75a$1@news2.tpi.pl...
> > zalezy co uwazasz za bezpieczne. Z tego co wiem, nie ma dowodow na
> > bezposrednia szkodliwosc aspartamu, amerykanska agencja lekow robila
> jakies
> > badania, wyszla im korelacja powiklan cos przy ok. 120 tabletkach
> dziennie,
> > a wiec kosmos. Ale:
> > 1. cholera wie co to daje dlugofalowo (jedna pepsi od czasu do czasu
> raczej
> > na pewno nie zaszkodzi, w kazdym razie nie od slodkosci - wiekszy w niej
> syf
> > od aspartamu siedzi);
> > 2. jest to slodkie, co moze powodowac wzrost insuliny tak czy inaczej, a
> to
> > juz moze przelozyc sie np. na tycie. poeksperymentuj.
> >
> > Generalnie jak to w dietetyce: nic nie wiadomo na pewno. Ale chemii co
do
> > zasady chyba warto unikac jak sie da
>
> mylisz sie, byly robione badania, gdyz apartam wynaleziono przypadkowo
> podczas poszukiwania lekarstwa na wrzody. aspartam nie przeszedl
> certyfikacji urzedu kontroli zywnosci (usa), ale lobby spozywczo -
> kokakolowe, przeforsowalo wyniki badan i stad mamy ten "cudowny i
> nieszkodliwy i odchudzajacy" slodzik na calym swiecie.
> pozdrawiam
> tom
>
>