Data: 2000-05-22 09:37:35
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Piotrek. M." <p...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarogniew Muszynski napisał(a) w wiadomości: ...
>On Fri, 19 May 2000, Piotrek. M. wrote:
>> moich znajomych mieliśmy kontakt z narkotykami - jedni z nas stosowali je
do
>> zyskania wglądu w siebie, inni do rozwoju swojej twórczości artystycznej,
>> inni tylko dla zabawy. Nikt z nas nie został narkomanem, mamy wyższe
>> wykształcenie, pracujemy....
>Spytaj sie ich (i siebie) ilu z nich mialoby czasem ochote 'raz
>jeszcze'. ;)
Tak, zgadzam sie z tobą, że tu może tkwić szkopuł. Ale to jest tak samo jak
z alkoholem, mozna sobie pociągać lamkę wina do obiadu przez 25 lat i dobrze
funkcjonowac w społeczenswtie. Można też po miesiącu pociągania lampki wina
stwierdzić, że alkohol ułatiwa relax, jest panaceum na stesy i wpaść....
Zgadzam sie ze wszystko zalezy od osobowości delikwenta.... Od tego czy jest
podatny na uzależnienia.
Tymczasem na Jamajce popalanie nalezy do czynności tak typowych dla
społeczenstwa jak u nas picie herbaty. I jakoś potrafią z tym zyc i
funkcjonować..
Piotr. M.
|